Chciałoby się wiosny odrobinkę, jak to mam w zwyczaju, przynajmniej na schodach...;)
Ale zima hula w najlepsze
więc na razie na dworze można zapomnieć choćby o najmniejszych akcentach wiosennych.
:(
Te akcenty...z ubiegłorocznej wiosny ;)
Czy domyślacie się kto się tam czai na dole z prawej strony ? ;)
Białe pozdrowienia zostawiam
;)
A kto ma ochotę na słońce, to zapraszam na schody tu...KLIK
Ależ piękne jaskry :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
...też bardzo je lubię :)
UsuńSzkoda tylko, że kwitną dość krótko :(
Pasuje mi ta zima w tym roku, choć mam wrażenie, że wiosny i ciepła nie było już z pięć lat!
OdpowiedzUsuńA jak już do nas ta wiosna wróci, to czuję, że nastąpi eksplozja radości, a u Ciebie inspiracja za inspiracją:) pozdrowienia:)
Wyczuwasz mnie idealnie ;)
UsuńChoć nie na wsi, żyję w zgodzie z naturą ;)
Też mi pasuje ta zima, ale studzi moje zapędy twórcze w temacie wiosennym,
niech no tylko zrobi się cieplej ;)
Pozdrawiam Aniu :)
Piękne szafirki, pierwszy raz widzę białą odmianę. Miniaturkowe narzędzia ogrodnicze są przecudne. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję i odwzajemniam serdecznie :)
UsuńNoooo Kochana... nie byłam tu za 2 miesiące ale... nadrobiłam skrzętnie!!! Urocze fotki, miłe wspomnienia zeszłorocznej Wielkanocy;-))) Jaka będzie ta wiosna??? Brak mi koloru w ogrodzie, chociaż przez wysokie temperatury stycznia wszystkie cebulowe już "na wierzchu"... Taki bezśnieżny siarczysty mróz, to dla roślin baaaardzo niekorzystny jest... Pozdrawiam zimowo, Gabrysia.
OdpowiedzUsuńNiekorzystny...ale cóż możemy na to poradzić, trzeba czekać i być dobrej myśli.
UsuńOdwzajemniam pozdrowienia zimowe ;)