Wreszcie się doczekałam, wróciły warzywa ;)
Są skrzynie.
Ucieszona jestem tym warzywnikiem po uszy, naczekałam się sporo czasu,
od pomysłu do wykonania upłynęły 4 lata !?
Sporo, ale radość teraz wielka, czas pandemii wykorzystany,
tak by mi się Sławomir znowu wymigał natłokiem spraw zawodowych.
Co miało być posadzone, posadzone, co miało być wysiane, wysiane .
Jak widać na zdjęciach skrzynie warzywne są...trzy.
Dla stałych czytelników to nic dziwnego, nowym tłumaczę...
TUTAJ
Czy to przypadek ? ;) Jakoś tak się zawsze wszystko układa, że do trójki mi się wszystko sprowadza.
Od początku założyłam, że będą 3, i rzeczywiście trzy wpisują się w tą przestrzeń idealnie. Planowałam, że każda będzie mieć inną wysokość, ale na najniższą mąż nie chciał się zgodzić, dla świętego spokoju, którego ostatnio bardzo mi brakuje, poszłam na ugodę. Dwie niższe mają tą samą wysokość i ten sam rozmiar 120x140x37cm, ułożone są jednak inaczej i przez to wydaje się, że są różne 3 rozmiary. A oto mi chodziło ;). Najwyższa ma rozmiar 100x180x55. Od środka drewno zabezpieczone czarną folią. Posadowione są na kostce brukowej.
Skrzynie miały przyjąć kształt bardziej ''stylowy''. Takie było założenie, ale jak wiecie akcja działa się podczas pandemii, nie były dostępne szersze kantówki, szanowny małżonek coś mi tam tłumaczył, że musi zmienić szerokość deski wykończeniowej, przytaknęłam, nie uświadamiając sobie, że zmieni mi to moją koncepcję i nagle gdy zostały już skręcone...
- A gdzie są wystające kantówki ?!
- Przecież ci mówiłem.
- Mówiłeś, że szerokość deski zmieniasz! Nic mi nie mówiłeś, że mi kantówki obinasz ?! Przecież teraz wygladają całkiem inaczej !
Kantówki obcięte, skrzynie skręcone, nic sie nie dało już zrobić, musiało zostać jak sobie Sławomir obmyślił. A Annie został foch. To było już drugie starcie projektanta z wykonawcą ;).
KOSZTY przedsięwzięcia
deski - 500 zł
kantówki - 60 zł
wkręty - 25 zł
folia - 20 zł
farba - 50 zł
ziemia - własny kompostownik
2 kłótnie małżeńskie
potłuczony duży palec u nogi wykonawcy
RAZEM : 655 zł
Wreszcie ta przestrzeń została zagospodarowana. Jak ja lubię tu teraz przebywać.
Zyskaliśmy kolejny pokój w naszym ogrodowym M.
Sławomir też zadowolony.
Na forum składam serdeczne podziękowania jednosobowej firmie wykonawczej "My husband''
że tak się pięknie spisała !
Pozdrawia Anna bez focha
;)
PS. A jak to miejsce wygładało przed zmianami można zobaczyć i porównać
TUTAJ