Wspomnienia...dom...i kulka ;)

poniedziałek, 31 grudnia 2012
Choć w tytule...kulka na ostatnim miejscu....zaczynam od niej... ;)
Po świętach czuję się trochę jak moje ulubienice...kulki...;)
Nie wiem skąd u mnie ta słabość do kulek....???
Mąż żartuje sobie ze mnie....mówiąc, że  kula to kształt doskonały....a ja ponoć zmierzam do doskonałości...
tzn. moja figura zmierza........................:):):)
Cóż ja na to poradzę....na równi z kulkami kocham słodycze......................:):):)
ale nie o tym chcę dziś pisać.......

Jestem z tych co nie żałują minionych świąt....i nie pakują szybko dekoracji......
Ci co zaglądają na bieżąco wiedzą, że.......mam czaaaaas....;)
Cieszę się tym nastrojem jeszcze przez cały styczeń.
Mieszkam w domu bez kominka.....i migoczące maleńkie lampki rekompensują mi brak ognia w zimowe wieczory........Nie szybko się ich pozbędę....;)
Poza tym kalendarzowa zima przyszła do nas zaledwie przed świętami i trwa do marca....
więc cieszę się tą zimą........i nie chcę myśleć w styczniu o wiośnie...choć ją uwielbiam...

Wszystko ma swój czas i swoją porę......

A teraz to co Tygryski lubią najbardziej.....;)
Przedstawiam moje ulubienice....w towarzystwie światełek....:):):)


Mieszkam  w starym, wielopokoleniowym domu.
Za dwa lata...stuknie mu setka !!! :)
Wybudował go mój pradziadek i zamieszkał z rodzinką, sześciorgiem dzieci...:)
Każdy z tej szóstki..... było trzech synów i trzy córki, założył rodzinę i zamieszkał.......
w tym domu. :)
Każda nowa rodzinka dorobiła się dwójki dzieci...
Prosty rachunek...
Musiało być tu wesoło.....:):):)
Każdy z nich, z wyjątkiem mojego dziadka, dostał kawałek ziemi i wybudował dom, teraz pół ulicy to moja rodzina...
....dlatego...sąsiadów mam świetnych :) 

Po ślubie z mężem, zrobiliśmy remont naszego mieszkania w środku...zewnątrz nic nie ruszaliśmy.

Niestety mój dziadek z babką próbowali go unowocześnić,  zniszczyli ceglaną elewację, zamurowując po dwa okna, robiąc jedno duże, zobaczycie to na zdjęciu, na szczęście skończyli tą twórczość na parterze. ;)

Od tej pory trzeba było kamuflować różnice w cegle winobluszczem, na którego dziadkowie nie chcieli się zgodzić... moi rodzice dali się już namówić... i przytargałam sadzonki...


Ostatnio...dom przeszedł ''lifting'' ;)

Zmiana dachu, nowa elewacja....ale wewnątrz to dalej prawie stuletni dom...
Skrzypiąca podłoga... stare drzwi.... stare drewniane schody.... stare meble....

                                                     Oto staruszek przed ''operacją''.... ;)







a tutaj ''po'', w szacie zimowej.....;)


                                                                                    i zimowe klimaty wokół niego...










Dziś kończy się stary rok......zaczyna Nowy......
(jakoś pasowały mi te zdjęcia mojego starego i ''nowego'' domu...;) )
z tej okazji chcę zaglądającym tu podziękować....
i zadedykować słowa...apostoła Pawła

"Zapominając o tym co za mną...
a zdążając do tego co przede mną....''

Przeszłością....choćby najwspanialszą nie możemy żyć....
Przeszłością trudną i pełną bólu....tym bardziej.....
Idzie NOWE.....:):):)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO


Czytaj dalej »

Podarunki....;)

środa, 26 grudnia 2012
Nie zdążyłam przed świętami opublikować jednego posta...ale wpisuje się jeszcze tematycznie w klimat świąteczny...
Na spotkaniu...tym z pierniczkami....klimat iście świąteczny dopełniły... prezenty ;)
Nie spodziewałam się....każda z dziewczyn...jak ten Mikołaj zaczęła wyciągać ''z worka'' ;)
Pasowały by tu słowa....Niebo ziemi....
                                    Ziemia niebu...
                                    Każda każdej....;)
Trafiło się ślepej kurze ziarno....;) Zobaczcie czym mnie obdarowały..........:):):)

Zakochałam się w wianku ''made by Sylwia''....


                                                         Śliczny....dwustronny....:)


do wianka...do towarzystwa....
małe, czerwone kuleczki...wyleciała mi teraz z głowy...nazwa tej rośliny...na G...




Prezenty Anity....też własnoręcznie zrobione i pięknie zapakowane...


Słoiczek konfitury z pigwy i choineczka....;) Urocze....


Piękny koszyczek Ewy....i jego zawartość....
trzy doniczki...;)
Grudnik i bluszczyki......






...& angel....;)
który zaraz znalazł swoje miejsce...



Nie mogło zabraknąć.....
kulki ;)
Dziękuję Ci Karolciu.....
jeszcze nie rozbroiłam tej bomby....;) :)
Uwielbiam te kalorie...;)


...tym wybuchowym akcentem kończę...;)

...jeszcze święta...mam nadzieję, że wybaczycie mi.... to dzisiejsze moje chwalenie się....
Trafiłam na wyjątkowo zdolne sąsiadki...
Pozdrawiam 




Czytaj dalej »

Narodził się największy GAZDA.......

niedziela, 23 grudnia 2012
Na tym niebie gwiazdeczka świeci...
Bardzo się dziwią starzy i dzieci...
Co tam wysoko po niebie świeci
To chyba janioł po niebie leci...
Janioł leci, a za nim gwiazda...
Narodził się największy GAZDA...
bedzie posoł łowce po świecie....
                                        (słowa: arka noego)

Ta kolęda była ulubioną koledą mojego syna....z lat najmłodszych
Została naszą....ulubioną :):):)
ona zawsze rozpoczyna sezon kolędowania w naszej rodzinie....

Zostawiam  dla Was życzenia....:):):)


Pozdrawiam......ciepło

Czytaj dalej »

Przedświąteczne spotkanie...;)

sobota, 22 grudnia 2012
Posłuchałam się rady cioci Lusi....;)
i czas mnie w grudniu...nie gonił...co pozwoliło na częste spotkania z przyjaciółmi....:)


Dokładnie tydzień temu gościłam u siebie cztery wspaniałe kobietki...
Oto lista gości...według kolejności alfabetycznej...;)






                                                 Anita, Ewa, Karolina i Sylwia....:):):):)
                              Połączyła nas wspólna pasja do ogrodu...podobna wrażliwość.......
                                           ...że spotkanie było cudowne...to jasne....:):):)
                                       Przesympatyczni goście....ciekawe rozmowy.....
                                               Czas nam uciekał tak szybko......;)

                                          Menu nawiązywało już trochę do świąt.....;)



                                                              ...Śląskie makówki...


i nasze wspólne zdjęcie....
na tym ujęciu najlepiej wyszłyśmy razem....;) :)



Kochane...dziękuję Wam za to spotkanie.....
za Wasze prezenty....urocze :)
ale o  prezentach.........to już w następnym poście...;)


...i dziękuję serdecznie miłym gościom za wirtualne odwiedziny...:):):)
Zapraszam na pierniczki...jutro kolejna tura....;)
Pozdrawiam...jeszcze korzennie ;)


                                                           ( na pierniczku są kulki...;):) )




Czytaj dalej »

Mamy czas.........;)

wtorek, 18 grudnia 2012
Do świąt zostało 6 dni i 4 godziny.....;)



W takich chwilach lubię sobie nucić....mamy czas...mamy czas....czas nie goni nas......................;)
Piosenka Arki Noego '' Mamy czas''.

Poznałam kiedyś niesamowitą dziewczynę...kobietę...mamę....nie chcę zdradzać jej prawdziwego imienia...
Dam jej na imię Lusia...ciocia Lusia....;)
Była serdeczną osobą....i prawdziwą perfekcyjną panią domu.
ale oglądać sobie w TV Perfekcyjną...
a gościć ją u siebie....wierzcie mi to całkiem coś INNEGO ;)
Ciocia Lusia....mój syn był już na świecie kiedy się poznałyśmy...dlatego ciocia.... miała w domu ''niemiecki porządek'',  taki porządek... trzeba mieć w genach...;)
Nie będę się tu rozpisywać...powiem tylko, że ciocia Lusia potrafiła przed zimą wyprać wszystkie sznurówki z  butów  i............................
 wyprasować....by wiosną wyciągnąć czyściutkie z szafy....:):):)
Godne podziwu..............!!! :)
Wspomnę jeszcze, że przed wizytą cioci Lusi  było u nas ''pospolite ruszenie'', nie rzadko z malowaniem włącznie....Wizyta teściowej przy tym...to...pikuś ;)
Nasze drogi się rozeszły.......ale z innego powodu.

Pamiętam, że Lusia miała zwyczaj zaczynać świąteczne porządki w listopadzie....
by  początkiem grudnia cieszyć świąteczną atmosferą.....piec pierniczki, dekorować dom...
i powiem Wam...to bardzo mądre....;)
Mnie nie zawsze udaje się wyrobić ''niemiecką normę....''
 ale potrafię cieszyć się świętami w nieperfekcyjnie posprzątanym domu... cóż jestem inna...;)

....mamy czas....mamy czas....czas nie goni nas......;)

W tym roku od tygodnia już rozświetla ponure wieczory  choinka....praktycznie pozostałe dekoracje też są gotowe...
Parę migawek z ''salonu''... dekoracje w stylu...powiedzmy... barokowym ;)
Biel, złoto i krągłe aniołki....;)




                                                     ...mamy czas....mamy czas....;)


czas nie goni nas....;)


...a tu serduszko z masy solnej zrobione przez mojego czteroletniego wtedy synka...;)
for me....;)
Przywołuje cudowne wspomnienia....
cudowne lata...;)


Na koniec.....niespodzianka
zajrzyjcie...proste słowa...prosta muza ;)

Czytaj dalej »

Rożkowe wariacje.....;)

sobota, 15 grudnia 2012
Z roku na rok przybywa w domu dekoracji...
Zawsze coś wpadnie w oko.....i kolekcja się rozrasta....;)
W kuchni, gdzie króluje czerwień pojawiły się (dodatkowo) w tym roku małe, urocze rożki...;)
Nim zawisły na drzwiczkach babcinego kredensu.....
zabrałam je na spacer....;)






Takie rożki można zapewne samemu zrobić, ale ja kupiłam je w Ikei....a że cena nie była wygórowana
i były pakowane po trzy....;)
Skusiłam się.....;)



można je napakować czymkolwiek...;)


i powiesić gdziekolwiek...;)


albo położyć gdziekolwiek....;)



Zaglądającym do mnie dziękuję za wspólny spacer........;)
życzę radości z małych rzeczy....:):):):):)









Czytaj dalej »

Co ma wisieć nie utonie...;)

środa, 12 grudnia 2012
Wisi...wisi...!!!
Od kilku dni wisi mój pierwszy, tegoroczny, świąteczny wianek.


Postawiłam na brązy, beże, kremy....i materiały ekologiczne.
Poza małym wyjątkiem...klejem ;)
Od zawsze... pociągało mnie tworzenie wszelkich..... '' kurzołapów'' ;)
A okres Świąt Bożego Narodzenia jest czasem kiedy można poddać się wyjątkowej inwencji twórczej...
przynajmniej ja tak mam...;)



Trzeba jednak uważać, by nie zatracić się w tych dekoracjach.....
i nie zapomnieć KTO jest najważniejszy....i CO świętujemy...

Wianek powstał na podkładzie słomianym....
gałązki przytwierdzone drucikiem...



Szyszki, orzechy, anyż, rafia, laski cynamonu, pierniczki..........








Jest i kulka.......:):):)




Wianek powstał w miłej atmosferze w towarzystwie bardzo ciepłej osoby....
Pozdrawiam Cię Anito....:):):)





A ja...tak... z wyprzedzeniem, gdybym zapomniała...;)
życzę WAM...świąt śniegiem oprószonych....



...a pod choinką....trafionych i oryginalnych prezentów...



Pozdrawiam ciepło

:)

Anna 






Czytaj dalej »