Zanim spłynęło...;)

poniedziałek, 25 stycznia 2016
Dziś ponoć Blue Monday.
To określenie zostało wprowadzone przez Cliffa Arnalla jako określenie najbardziej depresyjnego dnia roku. Przypada podobno w trzeci poniedziałek stycznia, czyli dziś ;) Data tego najsmutniejszego dnia została wyznaczona za pomocą wzoru matematycznego ?! Uwzględniono czynniki meteorologiczne, psychologiczne i ekonomiczne.
Cóż...z matematyką się nie dyskutuje ;)
Osobiście to mam wrażenie, że mam Blue January...;)
I raczej pogoda z tym nie ma nic wspólnego...Smutno mi...i smutno...
A tak wyglądał ogród ''zanim spłynęło'' ;)








Z pozdrowieniami i życzeniami...
Happy Tuesday ;)


Czytaj dalej »

Zima za kratkami ;)

poniedziałek, 18 stycznia 2016
Dzisiejszy post dla tych co za zimą nie przepadają i chętnie by się jej pozbyli...;)


oraz dla tych co ją lubią...;)


Pozdrowienia zimowe dla zwolenników i przeciwników
:):):)
Czytaj dalej »

W karnawale...ręce opadają ;)

sobota, 16 stycznia 2016
Czy widział ktoś...kiedyś...
Pszczołę większą od kotka ?
Nie?
To zapraszam, można u mnie zobaczyć taką anomalię  ;)


Pszczółka szykuje się do lotu...;)
A kotek...kotek się przymila...;)


Strój kotka powstał praktycznie z niczego i w expresowym tempie.
Zwykła opaska do włosów została owinięta niewielkimi resztkami futerka, które zostało mi po poprzedniej ''kreacji tygryskowej'' , którą można zobaczyć tu...KLIK ;)
Do tego przyszyte trójkąciki imitujące uszka.
Ogon przyszyty do spodenek, też w spadku po tygrysku.
 Łapy kotka, powstały z resztek po skrzydełkach pszczółki. 
Strój owada był bardziej pracochłonny bo wymagał zakupu  polara w żółtym kolorze
oraz doszycia pasów na czarnej bluzce. Polecam do tego nici elastyczne. Czułki pszczółki kupiłam, ale były to czułki biedronki, więc wymagały obszycia żółtym materiałem ;)

A teraz lecę...balować ;)

Jeszcze nie...
Zapomniałabym o tytule !
Pamiętam, przygotowując swoją kreację, usłyszałam od syna...
- Pasuje do Ciebie ta pszczółka.
- A to dlaczego ? - pytam.
- Siedziałabyś ciągle w ogrodzie i jesteś pracowita.
- Tak ? Tak uważasz...A w takim razie za co ty byś się przebrał ?
Chwila ciszy i z szelmowskim uśmiechem pada odpowiedź:
- Za trutnia :)
Ręce mi opadły...;)

PS. I jeszcze jedno...Na zdjęciu jestem ja z bratanicą. Nasza rodzina to 2+1. A jeden to syn, często pojawiający się tutaj pod pseudonimem Nieletni ;) Nieletni, już wkrótce będzie pełnoletni, jednak nie zezwala na udostępnianie jego wizerunku na blogu :( Przemyciłam tu z nim zaledwie parę fotek...

                                                                          Anna z szelmowskim uśmiechem ;)

                                                                           

Czytaj dalej »

Sesja rodzinna "Radosne oczekiwanie'' ;)

czwartek, 14 stycznia 2016
Przymierzałam się do publikacji tych zdjęć już w grudniu.
Idealnie by pasowały, zważywszy na tytuł...;)
Niestety, zdjęć zostało zrobionych tak wiele, że miałam trudność z wyborem...
Ilekroć siadałam by wybrać, kończyłam rechotaniem...
Może i Wam się udzieli ;)
Zapraszam na kolejną rodzinną sesję pięcioosobowej rodzinki.
Wspaniali ludzie z ogromnym poczuciem humoru i dużym dystansem do siebie...;)
Takie sesje są bardzo naturalne.
Nie było mnie tu kilka dni...więc dziś zasypię Was fotkami.
Skoro śnieg nie sypie to ja sypnę ;)







Ktoś powie...ale miała być ich piątka ?! ;)
Ja tam nigdy nie byłam dobra w rachunkach ;)
Ale do pięciu jeszcze umiem policzyć...;)
Voila !


Jest i...kulka ;)






Uwielbiam tę fotkę...są tacy naturalni :)





















To zdjęcie ilustruje męskie charaktery ;)












 Mama...powiedziała do trzech razy sztuka ! ;)













''Mała'' jest już na świecie, jednak nie zrobiła rodzicom prezentu pod choinkę ;)
Rośnie zdrowo, uśmiecha się uroczo...ale to już temat na inną sesję ;)

Skończyłam pisać uśmiechnięta...
Nie umiem inaczej...gdy tylko na nich popatrzę...
śmieję się z nimi od ucha do ucha
:)

A czytelnikom i zaglądającym zostawiam uśmiech na dobranoc...

:)
Czytaj dalej »