Jak przycinać hortensje bukietowe ? - To pytanie na topie.
Dostaję dużo e-maili z zapytaniami w tym temacie
od swoich klientów jak i czytelników.
Tym postem chcę zaspokoić ciekawość także w kwestii -
''Na jaką wysokość przycinam hortensje ?''
"Co robię by moje hortensje bukietowe nie pokładały się ?''
''Jaki mam patent na to ?''
" Jak je podwiązuję ? ''
'' W czym tkwi tajemnica, że moje hortensje nie leżą ?"
Nie ma żadnej tajemnicy, cały mój sekret, ale to żaden sekret, tkwi w cięciu.
Odpowiednie cięcie powoduje, że hortensja rozkłada się ładnie i równo na boki.
Na wszystkich fotografiach ta sama odmiana hortensji bukietowej
Hydrangea paniculata 'Limelight'
No to łapiemy za sekatory...
Najpierw pozbywam się kwiatostanów.
Dlaczego ?
Łatwiej mi korygować kształt,
przycięte pędy nie plączą się w konstrukcji rośliny tylko w miarę swobodnie opadają.
Poza tym ułatwia to utylizację, kwiatostany idą do bio-worka, pędy do bio-kubła.
Następnie cięcie samych pędów na kształt...kuli :)
I tu cały sekret ;)
Tnę w taki sposób by otrzymać kulisty pokrój rośliny.
Pędy od dołu przycinam krótko, środkowe zostawiam dłuższe, najdłuższe zostają na górze rośliny.
Nie sugeruję się ''oczkami'', nie ma to znaczenia czy nad drugim czy nad trzecim,
zważam na pokrój rośliny.
Staram się pędy stopniować, by nie były takie same, ale o zróżnicowanej długości.
Cienkie skracam maksymalnie lub całkiem wycinam.
Takie cięcie powoduje, że nawet po obfitych deszczach hortensja rozkłada się równo na boki,
przypomina rozwijający się kwiat.
Pierwsza
i jak dotychczas największa hortensja bukietowa w moim ogrodzie.
Królowa jest tylko jedna ;)
Latem skończy 8 lat.
Co do wysokości cięcia...
Moje hortensje są już starsze i przycinam je tak by utrzymywać na podobnej wysokości.
Poniżej najmłodszy z okazów...
W lipcu skończy 5 lat.
Wysokość przed cięciem...
ja mam 158 cm w kapeluszu ;)
Wysokość po cięciu.
W pierwszym roku po posadzeniu, pędy są jeszcze wiotkie, a kwiatostany duże, zatem to normalne, że pod naporem obfitego opadu deszczu hortensja podda się i trzeba jej pomóc, podwiązać ją. Ważne by po pierwszym roku po posadzeniu nie przycinać bardzo krótko wszystkich pędów, nad drugim czy trzecim oczkiem, tylko już zacząć stopniować.Jeśli po roku wszystko przytniemy krótko, to ona wypuści wszystkie pędy o podobnej grubości, jeśli postopniujemy, z dołu krótsze, z góry dłuższe, pędy będą o zróżnicowanej grubości i przez to szkielet rośliny będzie mocniejszy i bardziej odporny na ciężar deszczu i będzie miał tendencję do rozkładania się na boki.
Powodzenia !
Ostrych sekatorów życzę
;)