Lubię jesień......nawet bardzo.
Lubię też zimę...; )
Kiedy przychodzi w porę...i przyprószy śniegiem delikatnie na święta.
Uwielbiam wiosnę...
Kocham lato...
Cenię sobie bardzo zmienność pór roku.
Cieszę się, że mieszkam gdzie mieszkam...W strefie klimatu umiarkowanego...;)
Cieszę się tą jesienią...bo naprawdę piękna tego roku.
W skrzynkach kwitną mi jeszcze jednoroczne kwiaty...tydzień temu kwitły jeszcze surfinie.
Czy dacie wiarę, że to jest to samo miejsce...???
Ta sama pora roku, ta sama aleja, ta sama godzina...różnica może dwóch minut...
Przeszłam tylko parę kroków odwróciłam się....i nie mogłam uwierzyć swoim oczom...
Tak, tak...wiem...zdjęcie z światłem i pod światło...ale...
Pomyślałam, że czasami patrzymy na człowieka, sytuację, miejsce...
z naszej perspektywy i widzimy coś całkiem innego...
jak mocno możemy się mylić...
Jak wiele zależy od ''miejsca siedzenia''.
Pory roku jak sezony w naszym życiu...Coś się kończy coś zaczyna.....
Czasem nasze samopoczucie przypomina pierwsze zdjęcie....czasem drugie....
A dla tych co mają słabszy sezon....coś na poprawę nastroju...
uśmiechnięta BUZIA.......i takiego uśmiechu Wam i sobie w tym tygodniu życzę...
Zdjęcia latawca...z archiwum domowego.
Teraz mój syn przerósł mamę...choć mamę nie trudno przerosnąć...;)
Czytaj dalej »