A taką jak w tym roku... to aż trudno nie lubić...:)
Nie wiem dlaczego, ale mnie nigdy nostalgia, smutek, tęsknota nie łapie...Nie kojarzę jej z przemijaniem....
Mam mnóstwo energii...a nic nie biorę...;) Ogrodnikowi potrzebna jest jesień...zima....
Lato i wiosna są cudne, ale jeśli trwałyby cały czas...
spowszechniałyby, zgubiłyby swój czar i stałyby się nudne.
Odpoczywam od konewki, łopaty, grabi, nożyc itp...
Z jesienią mam miłe i ciepłe wspomnienia...i często sięgam po nie właśnie w tym czasie...
Fajnie mieć swoje rodzinne tradycje...
U nas...tak samo wyszło...że prawie co roku jesienią w tym samym miejscu robimy zdjęcia rodzinne.
To samo miejsce...ci sami ludzie...
pół roczku...:)
by zrobić kolejne fotki...
Miło...prawda...??? :):):)
Dlaczego o tym pisze...Ano...dlatego, że...
Święta...zaczynają atakować...zaczynamy myśleć o dekoracjach, prezentach...
A ja...pamiętam mojego czterolatka, który mył sobie rączki w łazience, stojąc na wiklinowym taborecie
by sięgnąć do kranu...i rozmyślał...po czym zwrócił się do mnie...
- Wiesz mamusiu....ja nie potrzebuję żadnych prezentów.Najważniejsze, że się kochamy i jesteśmy razem.
Wytarł ręce i wyszedł z łazienki...Zaniemówiłam...na moment. Zostawiłam miskę z praniem i wyszłam za nim...by go przytulić...Pomyślałam sobie, że gdyby miał 8, 9, 10... to mówi tak, bo wie co wypada...ale...był za mały na świadomą manipulację...;)
- To prawda....i to bardzo miłe co powiedziałeś...ale chyba jak dostaniesz jakiś prezencik to się ucieszysz?
- Tak...ale to nie jest konieczne.
-?! :):):)
Musimy mieć świadomość, że nasze dzieci nie będą pamiętać tego co im kupimy...
ale będą pamiętać czas, który im poświęcimy...
I to najcenniejszy prezent jaki możemy im ofiarować...i wzajemnie...CZAS...
Ten sam las...ci sami ludzie...tylko inne proporcje...;)
3,5 latka...:)
15,5 latek...:)
Ostatnie zdjęcie pochodzi z zeszłorocznej jesieni...
Teraz proporcje zmieniły się jeszcze bardziej....;)
Poszukajmy prezentów...poszukajmy czasu...
Ciepłych...miłych wspomnień Wam życzę....
Ania po prostu mnie wzruszyliście maksymalnie teraz :))) ja jeszcze patrzę na swoje dziecko z góry :))))) ale po prostu w głowie mi się pomieścić nie może jak ten malutki człowieczek, kiedyś będzie za duży do przytulania :))))bo nie dosięgnę po prostu :))))) buziole
OdpowiedzUsuńDo przytulania...nigdy nie będzie za duży...;)
UsuńBuziaki...:)
cuuudowny, poruszający post... i te zdjęcia... przepiękne! i choć dziecko się tak MEGA zmieniło, to ty nadal jesteś tą długowłosą dziewczyną ze zdjęcia nr 1.
OdpowiedzUsuńto prawda, co napisałaś, nie prezenty, nie zabawki się liczą. liczy się miłość.
:)
Dziękuję Ci Sandrynko...:):):)
UsuńPięknie napisane! A tradycja robienia co roku zdjęć w tym samym miejscu to fajny pomysł. Świetne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOdwzajemniam pozdrowienia...:)
UsuńWpis piękny... A wy nadal piękni i młodzi:)
OdpowiedzUsuńuściski Aniu
Ależ w Tobie energii, Piękna Dziewczyno:)
OdpowiedzUsuńI pogody ducha i powściągliwości.
Bardzo lubię ten blog:)
Pozdrawiam Mama Muminka
I mój diablo tez taki kiedyś będzie? jak cudownie. fantastycznie-zajefajnie. po prostu uwielbiam być mamą i to wszystko mieć.
OdpowiedzUsuńa Ty piękna z jesieni na jesień bardziej
Bardzo dobry pomysł,śliczne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńPiękny wpis - zadumałam się myśląc o sowich dzieciach i już wnukach - pozdrawiam Aniu serdecznie
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie fajna mamuśka :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńHe he u mnie to samo.Ostatnio oglądałam zdjęcia z przed paru lat i widziałam chłopczyka,teraz ma 14 lat i mam faceta w domu.Mnie też mój przerósł o 15cm:)Taka kolej:)Buziaki!!
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś...i oczywiście ze wszystkim się zgadzam. a Twoje zdjęcia jesienne, wspomnienia są piękne:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i tradycyjnie zapraszam do siebie...
Ależ sentymentalny wpis... Fajnie tak zobaczyć na zdjeciach, jak syn sie zmieniał :))
OdpowiedzUsuńPiękny post, wzruszyłam się
OdpowiedzUsuńMiłość to najpiękniejszy dar :-)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńTo prawda, niestety często jest tak że prezenty mają zastąpić dzieciom miłość, czas.
Pozdrawiam
Kinga
Wspaniała tradycja! Piękne zdjęcia i równie piękne wspomnienie. :) Wielki już ten chłop Twój, tak się zadumałam nad tym, kiedy mój najstarszy mnie przerośnie? ;))
OdpowiedzUsuńtaki nostalgicznie ciepły post!
Uściski najserdeczniejsze
Wspólnie spędzonego czasu nic i nikt nam nie zabierze, do dziś stado moje wspomina wspólne wyjazdy do lasu w poszukiwaniu wiosny albo jesieni albo jak kiedyś za bardzo broili to szukali śladów dzikich zwierząt :) Dajmy sobie jak najwięcej wspólnego czasu, pielęgnujmy go :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa pewno macie co wspominać, a fotki przypominają jak dzieci się zmieniały na przestrzeni lat, tylko my zawsze piękne i młode i.....bez zmian:) Ja staram się duuuużo poświęcać czasu moim dzieciom, a na pewno miłym wspomnieniem będzie dla mnie dzisiejszy pobyt u mojego młodszego dziecka w szkole, gdyż zostałam poproszona o poczytanie dzieciom bajek:) wybrałam Baśnie Andersena. Dzieciakom bardzo się podobało:) Edyta.
OdpowiedzUsuńPrzytulanie takich "maluchów" jest bardzo fajne... szczególnie kiedy mam 158cm. a synek lat 30... nie licząc jego centymetrów !!! Korzystaj zatem Kochana, tylko co by inni nie widzieli, bo siara dla Młodego będzie!!! Wspaniała taka więź... niestety nie zawsze się udaje zachować tę bliskość. Pozdrawiam jesiennie... Gabrysia.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wpis, i rewelacyjne proporcje !!!!!! Jak ten czas leci chciałoby się rzec. To dzieci są naszym zegarem, to po nich widzimy, że czas mija ... pozdrawiam i milutkiej niedzieli życzę :)
OdpowiedzUsuń...zaglądam...i podziwiam zdjęcia...
OdpowiedzUsuń...cudne jak zawsze...
...kiedy te dzieci tak rosną? Niedawno takie to małe było!
:)
Buziaki...
Witam Moi Drodzy...:)
OdpowiedzUsuńJestem...jestem...Czytam...czytam....tylko czas tak nagle przyśpieszył...
Dziękuję Wam serdecznie za ciepłe komentarze, miłe słowa...
Chwilę refleksji nad swoimi pociechami...:)
Za pozdrowienia...wtedy jeszcze jesienne...;)
Jak to mawiał kiedyś..mój mały synek...
Bądźcie zdrowi...i ''kulamy się'' dalej...ku zimie..i ku świętom....
Dziękuję serdecznie za Wasze wizyty...:)
Zawsze się tu wzruszę, wiesz. Anula-Śniegowa Kula! Buziaczki dla Ciebie i Twoich bliskich.
OdpowiedzUsuńTo dobrze Aguś...wzruszenia też nam potrzebne...;)
UsuńŚciskam Cię mocno i czule ''grabię'' ;)
Piękny i wzruszający post. Jaki duży Facet z Twojego Synka:) Czy czas nie mógłby trochę zwolnić?...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)