Jesień wchodzi do domu...;)

niedziela, 9 listopada 2014

Nie ma o czym pisać...
po prostu...
Jesień wchodzi do domu...;)


Dynie dostały makijaż...;)
i ciepłe, futrzane kołnierze...;)
( prawie jak z lisa...;))


 Te maleństwa...trafiły do mnie od Pauliny z  BARW OGRODU,
 która darzy te krągłości taką samą sympatią jak ja...:)
Dziękuję Ci Paulinko...za tak przemiły prezent...:):):)




Dzięki temu, że surfinie zniknęły z tego miejsca dość szybko w tym roku,
miałam szansę zrobić dekoracje jesienne....
bo tak zamieniałam dekoracje letnie zaraz na zimowe...więc...
 Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;)


Wracając do jesiennego makijażu...
Nie mogło tej jesieni zabraknąć mojego ulubionego koloru...bieli.
Nie mogłam nigdzie dostać białych...dużych dwóch dyń.
Zatem...zrobiłam jesienny makijaż ;)
Tak wyglądały  Panie  ''saute'' ;)


Do makijażu użyłam farby akrylowej w kolorze kości słoniowej dostępnej w Castoramie.

Do futrzanych kołnierzy potrzebne były mi słomiane wianki oraz stara girlanda.
Nie miałam dużo materiału naturalnego dlatego ta girlanda dodała potrzebnej mi objętości
i zamaskowała jasny odcień wianka.


Potem podzieliłam materiał roślinny na małe części...


W końcu... mocowanie za pomocą drutu.


Efekt końcowy...


Kołnierze są konkretne...mają średnicę około 60 cm.
Wianki słomiane mają średnicę około 45 cm.

W pierwszej wersji  wyglądało tak...


...ale czegoś mi brakowało....jakoś pusto było...
Po paru dniach doszły jeszcze pędy winobluszcza...
z którego ukręciłam też mały wianuszek na kołatkę
i wszystko nabrało jakiegoś wyrazu.


Pozdrowienia...wyraźne przesyłam ;)
Anna...wierna bieli ;)
Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Są przecudne! Napatrzeć się nie mogę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tam Aniu u Ciebie pięknie!!! Wianuszek śliczny!!!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu przepięknie :) Jesli pozwolisz za rok odgapię :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne te dyniowe dekoracje:) mnie kusi by przed nowym domem też coś zmajstrowac, ale przy brudnych drzwiach, oknach i walających się różnych materiałach budowlanych efektu by nie było..moze wytrzymam do bożego narodzenia:))
    pozdrowienia ślę Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak jesień wchodzi do domu z każdej strony !!! U Ciebie widać to dodatkowo dzięki pięknym dyniom:)))
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Również lubię biel, więc doskonale rozumiem zmianę koloru dyni :) Świetny pomysł i piękny efekt!
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezły motyw z tym malowaniem dyń:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha, nie wpadłam na to, by pomalować dynie! Pomysł uroczy i prosty, a dyniowe damy bardzo eleganckie;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz niesamowity zmysł dekoratorski.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy to wiosna, lato, jesień , zima...zawsze pięknie witasz gości. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny pomysł z tymi malowanymi dyniami, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brawo:) Też nie przepadam za naturalnym kolorem dyniek, ale nigdy bym nie wpadła, żeby je pomalować:) bardzo ciekawa aranżacja, gratuluję pomysłu, Edyta.

    OdpowiedzUsuń
  13. W zyciu bym nie pomyślała, że można pomalować dynię na biało! Dziękuję za super pomysł!
    Pięknie masz przed tym domkiem!! :)))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę przejść się na spacer by zobaczyć zza płotu "na żywo". Cudowne są!
    Pozdrawiam
    (Czuchowianka)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne! Podziwiam Twoją kreatywność od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna jesień u Ciebie. Wejście do domu,masz śliczne:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam cieplutko miłych Gości...
    Dziękuję serdecznie za mega miłe komentarze...
    Czytam, że białe kulki w rozmiarze XXXL przypadły Wam do gustu...;)
    to kulamy się dalej...dziękuję i zapraszam...:)

    OdpowiedzUsuń
  18. jakie ogromniaste te dynie, wygladaja jak jaj na gnieździe;)))a wianuszek sliczny;))pozdrawiam cieplo;))

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastyczne dyniowe dekoracje!:)

    OdpowiedzUsuń