Wielki Piątek...
Dziś...to co wspominamy.......
Waga tego wydarzenia....dla świata...dla mnie...
Przypomina mi, że każdego dnia i ja staję przed wyborem...wyborami...
że życie to ciągły...nieustający wybór....
A ja...wybieram
Co zrobię...co powiem....jak to powiem.....
Mam świadomość....że moje słowa mogą budować...lub niszczyć....
Kiedy rano otwieram oczy...decyduję...ja.....czy wstaję prawą czy lewą nogą...;)
Czy zacznę narzekać na to co za oknem...
Jakimi słowami...będę ściągać nieletniego z łóżka....;) a trudno go czasem ściągnąć....;)
Jakimi słowami go pożegnam...kiedy będzie wychodził do szkoły...
...wybieram......wybieram......od rana po noc....
Przeczytałam kiedyś słowa...które poruszyły mnie dogłębnie...
Śmierć i życie jest w mocy języka...
Przyp.Sal.18:21
Pamiętam...czytałam kiedyś synkowi...''Opowiadania na Dobranoc''
(wydawnictwo ''Znaki Czasu'')
Była tam opisana ważna lekcja, której udzielił pewien ojciec swemu synowi.
''Dał mu kawałek drewna i poprosił go, żeby powbijał gwoździe do niego. Chłopiec lubił wbijać gwoździe,ale teraz pomyślał, że to dziwna prośba.Lecz zrobił to, o co go poproszono. Potem tata kazał mu je powyciągać. Coraz bardziej zdziwiony, zrobił to co mu kazano.
-A teraz zlikwiduj te dziury - polecił tata.
-Ależ to nie możliwe !?- odpowiedział chłopiec.
W życiu jest tak samo. Na niektóre niewłaściwe czyny, jakie popełniamy,lub niewłaściwe słowa, jest lekarstwo... ale nie wszystko można naprawić.Nieraz nawet szczerze żałujemy i przepraszamy, ale ból, jaki spowodowaliśmy naszymi nierozważnymi słowami lub czynami, często pozostaje...
jak te dziury w desce...''
Mój syn...też dostał kawałek deski....;)
Na dzisiejszych zdjęciach...proste litery...
bo prawda jest prosta....
''Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć...
Wybierz przeto życie...abyś żył...''
V Moj.30.19
Z okazji Świąt Wielkanocnych...
życzę Wam... sobie...;)
trafnych wyborów...nie tylko w święta
(bo liczy się przecież każdy dzień ;) )
Anna
Tego posta opublikowałam 3 lata temu...Nie stracił na swej aktualności dlatego przypominam go...
Wtedy w to była biała Wielkanoc, ale wcale mi to nie przeszkadzało,
a raczej pasowało do tych Świąt.
Biel śniegu...Niewinność.
Płatki czerwonej róży...krople krwi.