Przypudrowany nosek i nie tylko...;)
Zapraszam.
Pierwsza wiadomość od zimy...
dotarła do nas 19.11.2018.
Żegnamy jesień.
Szczerze, to czuję się jak zazwyczaj nasi drogowcy - ZASKOCZONA.
;)
Tegoroczne jesienne temperatury uśpiły moją czujność.
U mnie zima miesza się z jesienią, ba...nawet z latem i wiosną.
Na zdjęciu poniżej kocanka zasadzona wiosną.
Jako jedyna z pięciu gatunków w tym koszyczku przetrwała od wiosny do zimy.
Przyszła zima...
Zatem od jutra ruszam z dekoracjami zimowymi i świątecznymi.
Do jutra
:)
Pięknie wygląda Twój ogród w tej pierwszej, zimowej posypce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńZima przypudrowała zieleń w ogrodzie. Cudnie
OdpowiedzUsuńMiło mi, lubię jak tak delikatnie, nie za mocno ;)
Usuń