Wesołych :):):)

niedziela, 31 marca 2013
Te święta niosą z sobą przesłanie,
nadziei, życia, zwycięstwa, radości.
Wybrałam życie więc...


:):):)
Dziś na śniadanie...;)
 fotki z ogrodu.


Takim słońcem mogliśmy się cieszyć w zeszłym roku...


Dziękuję Wam za wpisy pod ostatnim postem,
za życzenia świąteczne, dobre słowo, które buduje.
Odpowiem...jak najszybciej.

Pozdrawiam świątecznie.
Świętujmy !!!
Niech pogoda nie popsuje nam humorów.


Pozdrawiam i zmykam na śniadanie.
A potem, potem idę...lepić bałwana ;)

Anna



Czytaj dalej »

Śmierć i życie....

piątek, 29 marca 2013


Wielki Piątek...
Dziś...to co wspominamy.......
Waga tego wydarzenia....dla świata...dla mnie...
Przypomina mi, że każdego dnia i ja staję przed wyborem...wyborami...
że życie to ciągły...nieustający wybór....
A ja...wybieram
Co zrobię...co powiem....jak to powiem.....
Mam świadomość....że moje słowa mogą budować...lub niszczyć....
Kiedy rano otwieram oczy...decyduję...ja.....czy wstaję prawą czy lewą nogą...;)
Czy zacznę narzekać na to co za oknem...
Jakimi słowami...będę ściągać nieletniego z łóżka....;) a trudno go czasem ściągnąć....;)
Jakimi słowami go pożegnam...kiedy będzie wychodził do szkoły...
...wybieram......wybieram......od rana po noc....

Przeczytałam kiedyś słowa...które  poruszyły  mnie dogłębnie...

                      Śmierć i życie jest w mocy języka...
                                                                                  Przyp.Sal.18:21

Pamiętam...czytałam kiedyś synkowi...''Opowiadania na Dobranoc''
(wydawnictwo ''Znaki Czasu'')
Była tam opisana ważna lekcja, której udzielił pewien ojciec swemu synowi.

  ''Dał mu kawałek drewna i poprosił go, żeby powbijał gwoździe do niego. Chłopiec lubił wbijać gwoździe,ale teraz pomyślał, że to dziwna prośba.Lecz zrobił to, o co go poproszono. Potem tata kazał mu je powyciągać. Coraz bardziej zdziwiony, zrobił to co mu kazano.
-A teraz zlikwiduj te dziury - polecił tata.
-Ależ to nie możliwe !?- odpowiedział chłopiec.


W życiu jest tak samo. Na niektóre niewłaściwe czyny, jakie popełniamy lub niewłaściwe słowa, jest lekarstwo... ale nie wszystko można  naprawić.Nieraz nawet szczerze żałujemy i przepraszamy, ale ból, jaki spowodowaliśmy naszymi nierozważnymi słowami lub czynami, często pozostaje...
                                                                                                               jak te dziury w desce...''


Mój syn...też dostał kawałek deski....;)


Na dzisiejszych zdjęciach...proste litery...
bo prawda jest prosta....


''Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć...
Wybierz przeto życie...abyś żył...''

                                                                                   V Moj.30.19

Z okazji Świąt Wielkanocnych...
życzę Wam... sobie...;)
trafnych wyborów...nie tylko w święta
(bo liczy się przecież każdy dzień ;) )

Anna


Czytaj dalej »

Wiosenny wianek

czwartek, 28 marca 2013
Wiedziałam....!!! Miało być minimalistycznie, ale ja nie umiem ;).
Nic na to nie poradzę...jest na bogato.
Trochę czasu mi przy nim zeszło, inaczej jest jak się człowiek wzoruje na czymś, wtedy  praca idzie szybciej, inaczej jak koncepcja rodzi się w trakcie, a może...tak...a może nie...;) A czas ucieka.
Wisi od wczoraj, wieszany w mrozie ;)
A dziś, proszę, plusowe temperatury !!! :):):)
Dołączyły więc do wianka hortensje.
Tak się cieszę, myślałam, że ''horti'' nie pojawią się już przed drzwiami przed świętami.
Koczowały w domu.
A tu taka niespodzianka !!! Taki piękny, ciepły dzień, mimo, że pochmurny, ale ciepły.
Zapraszam, zobaczcie.


Chciałam, żeby miał całkiem inną formę.


Doszły jeszcze jajka w gniazdkach i takie suche, brązowe badylki,
co by komponowało się i łączyło z kolorem drzwi.
Pod koniec pracy zajrzał do mnie mąż.
O...wianek wiosenny robisz, a ptaszki masz ?
Nie mam, nie planowałam ?!
Ale, ale, przypomniało mi się, że mam takie małe drewniane
nawet w zielonym kolorze.
Pogrzebałam w pudle. Są i ptaszki,  na życzenie męża ;)





Wianek miał nawiązywać i komponować się z hortensjami.
Czy się udało ? Sami oceńcie.




A oto moje gwiazdy ;) 
w zbliżeniu...uwielbiam te kwiaty.


Pozdrawiam ciepło...z odrobiną limonki ;)






Czytaj dalej »

Czas najwyższy...;)

środa, 27 marca 2013
Przyszła pora...na wianek.
Jakoś nie miałam serca do wiankowania...
Lubię wykorzystywać naturalne materiały...a tu natury... brak.
Cóż  z tego, żebym kupiła...zaraz by to zmarzło...
Dlatego też czekałam do ostatniej chwili...dłużej jednak się nie da...
Będzie to bardziej wiosenny wianek...niż świąteczny...
Przesycony będzie zielenią i... kulkami ;)
Oto zgromadzony materiał...


Hortensję kupiłam bardzo okazyjnie...13 zł za gałązkę...a raczej...krzaczek ;). To był jedyny koszt wianka...pozostałe rzeczy z odzysku...;) Horti...znakomicie wpisała się kolorystycznie...



Wianek-podkład już u mnie widzieliście...tylko w pozycji horyzontalnej...;) O tutaj...
Główki czosnku...zabrałam z wazonu.Znowu tam wrócą...;)
Staram się robić dekoracje,które składają się z elementów wielokrotnego zastosowania...;)




Kwiaty hortensji podzielę...na mniejsze...potem...poskładam do kupy...;)


Na razie zmykam...do wianka... Jutro efekty...mam nadzieję...;)

A na koniec...:):):)
WIOSNA już się zbliża...
widać sarny na łąkach...!!!


Na zdjęcie trafił w sieci mój syn...ale słyszałam już, że krąży po necie nie od tego roku...:)
ale bawi....ciągle
Chętnie poznałabym autora...:)

Niegasnącego poczucia humoru życzę...
Anna
Czytaj dalej »

Kolejna dawka...;)

wtorek, 26 marca 2013
-Mamoooo, jakoś kiepsko w tym roku z dekoracjami w domu...???
Co jest...??? Zawsze szalejesz...?! - zapytał mnie mój syn...
Ano nie szaleję...
Aura za oknem zmroziła niestety także moją wenę twórczą...:(
Jakoś nie czuję tego...
Ponaglona jednak...i zaskoczona reakcją syna...
uruchomiłam Żółtą Fabrykę...;)
Joasia przyzwyczajona do fotek w plenerze...była lekko zdezorientowana...wczorajszymi zdjęciami...;) Pozdrawiam Jomarowy Świat...:)
Dziś znowu nadaję z domu...;)
Tu Kulka...tu Kulka...Odbiór...;)


Proste...szybkie i tanie akcenty...( i nie trzeba podlewać ;) )
Potrzebne będą...grzyb a la mech zwany poprawnie Chrobotkiem reniferowym...;), maleńkie jajka,
sztuczne lub prawdziwe kwiatki, filcowe motylki i podstawki do jajek...
w moim przypadku w ilości...trzech ;) Ci co zaglądają od początku...rozumieją moją słabość do ''3" ;)
i co tam jeszcze w oko Wam wpadnie...;)  


Zapomniałam o Króliku...albo Zającu ?! ;)


Grzyb przypominający mech...mam już ze trzy lata...
Jeśli zmieniam dekorację...
 wędruje do woreczka  i czeka na swój COMEBACK ;)  
W warunkach domowych...wolę tą imitację mchu...jest bardziej czysta...

   

Całość powędrowała na parapet...do pokoju...szumnie nazywanym salonem...;)


A do pozdrowień dołącza dziś...Królik ;)






Czytaj dalej »

Duża dawka...;)

poniedziałek, 25 marca 2013


Zapraszam na wiosenne dekoracje...:)
Nie zaglądam przez okno...;) Nie patrzę na termometr ;) 
Nie przejmuję się....już....Lotto mi to....;)
W zaistniałej sytuacji...;)
 potrzebna jest DUŻA dawka żółtego...;)


Żonkile zasypałam białym gresem marmurowym
i takim maleńkim żółtym...


Do nabycia...w kwiaciarni...przypuszczam w każdej...
i bardzo wydajny... :)


W zaistniałej sytuacji...;) potrzebna jest również....
DUŻA dawka humoru...;) :):):)


Trafiłam na to w sieci...ubawiło mnie...:):):)

Pozdrowienia w kolorze słońca...:):):)



Czytaj dalej »

Kartka z kalendarza...;)

czwartek, 21 marca 2013

W kalendarzu za pierwszy dzień wiosny uważa się 21 marca,
lecz astronomiczna przychodzi dzień wcześniej.
Gdy słońce wejdzie w znak Barana, to rozpoczyna się astronomiczna, długo wyczekiwana wiosna.
W 2013, w Polsce miało to miejsce wczoraj, dokładnie o 12:02 UTC czasu uniwersalnego.
Zdjęcia pochodzą a wczorajszego przyjścia...i moim zdaniem dość wiernie oddają marcową aurę ;)
Dziś...kartka z kalendarza ;)


Powitanie muszę przyznać wyjątkowo ciepłe :):):)
Przy zdjęciach, zrzuciłam szalik...potem czapkę...no i na moment nawet kurtkę ?!


Dziś...po śniegu ani śladu.Pierwsze, wiosenne promienie uporały się z nim w mig :)
Spieszyłam się z fotkami bo śnieg topniał w oczach.


Mam nadzieję, że to ostatni śnieg tej wiosny :)

A dekoracja stoi pod murem domu i wita gości wchodzących od ogrodu.
Muszę przyznać, że  przygotowanie jej kosztowało mnie dużo czasu.
Przygotowywałam ją na raty. Najpierw na spacerze zdobyłam mech, sporo go wychodzi.
Do tej pory robiłam tylko...kulki i nie miałam pojęcia jak to wyjdzie.
Następne podejście to było zrobienie szablonów liter.
Kolejne popołudnie...owijanie....owijanie....;) bynajmniej nie...bawełny ;)
Na koniec zdjęcia.
Cztery podejścia.
Najbardziej czaaasooochłooonnaaa dekoracja jaką zrobiłam do tej pory.

Pozdrowienia z odrobiną... różu :)

Anna


Czytaj dalej »

Gdzie jesteś ???

wtorek, 19 marca 2013
Gdzie jesteś...









Komentarze pod poprzednim postem wydawały mi układać w jeden
''ciepły krzyk...'' ;)
Gdzie jesteś wiosno...??? 

W mroźne, ale wyjątkowo słoneczne, minione niedzielne popołudnie...
udało mi się zrobić te zdjęcia.
Zmarzłam okrutnie....
Gdy wróciłam do domu...zrzuciłam je na dysk....
i gdy je przeglądałam...grzejąc tyłek przy kaloryferze...miałam nieodparte wrażenie, że czuję... wiosnę :)
Te kwiaty...słońce...i takie ciepło.....
a to po prostu był kaloryfer...:(

Data... 21 marca...coraz bliżej...
i zdaje mi się, że przeceniam jej ''magiczne'' zdolności...;)

Serce chce do ogrodu...ręce chcą do ogrodu...nogi chcą do ogrodu...
jedynie rozum mówi...
Siedź w domu...;)

No to siedzę....:):):)
i
 mam nadzieję...na szybkie...ciepłe dni.
Pocieszam się fotkami...
może...i Was pocieszą....

Anna

Czytaj dalej »

Tęsknię...;)

sobota, 16 marca 2013
Tęsknię za takim widokiem....


Zdjęcia pochodzą z pierwszych dni maja tamtego roku...
Czy na pewno to jest możliwe...żeby za 6 tygodni cieszyła nas taka zieleń...



Nie widziałam już dawno...moich sąsiadów ;)


Dzisiejsze temperatury...studzą mój optymizm....
Zmarzłam dziś...do kości ;) szukając wiosny.....
O...nawet mi się zrymowało...;)


Pozdrawiam....na zielono ;)
Życząc sobie i Wam wyższych temperatur...
Ciepłej niedzieli....:):):)



Czytaj dalej »

Przeciwieństwa...;)

poniedziałek, 11 marca 2013
Dzisiejszy post pół żartem...pół serio ;)
Będzie delikatnie i... ostro ;)

Aura nas nie rozpieszcza...Cóż....:(
Dziś pół Polski pod śniegiem...pół w deszczu....
Moja połowa w deszczu.......Nie wiem, która lepsza...;)
Na dzisiejszych zdjęciach....też podział....;)
Wiosna miesza się z zimą....Walczą...;) Ciekawe, kto w końcu wygra....? ;)
Ja też walczę......z sobą.
Zapał...iskierki energii przygniata zmęczenie...znużenie
Ciężko bez tego słońca.....bardzo.......


Tak jak wspomniałam...wiosna i zima w duecie...;)

Pamiętacie...te hiacynty z sypialni...;)
Dziś ciąg dalszy ich historii....a raczej migracji, która je spotkała...;)


Wylądowały w ogrodzie.......


Dostały kokardki i...doborowe towarzystwo...
Nie powinny się skarżyć...;)



To była część delikatna...a teraz ostra...;)
Nie jest to może utwór na początek dnia...;)
ale lubię go...
Przypomina mi o ważnej rzeczy....




Kto by pomyślał...???
Luxtorpeda obok hiacyncików ;) :):):)

''A we mnie samym wilki dwa
Oblicze dobra oblicze zła
Walczą ze sobą nieustannie
Wygrywa ten którego karmię...''





Cóż...nie zawsze jestem miłym Tygrysem...choć bardzo bym chciała...........

Zmykam...nakarmić wilka ;)
Czytaj dalej »