Kalinka...;)

piątek, 30 maja 2014
Kalinka, kalinka, kalinka maya....
Niestety....TA nie maya ;)


Nie pochodzi  z mojego ogrodu, ale zachwycam się nią co roku...
i nie mogę oderwać oczy od tych...na początku, limonkowych kuleczek...
potem kremowych.
Muszę koniecznie znaleźć dla niej miejsce w moim ogrodzie.
Wiem, że Kalinę kochają mszyce...a ja mszyc nie kocham...to jedyna jej wada, 
która mnie powstrzymywała przed zakupem.
Po tegorocznej inwazji mszyc, stwierdzam,   że gorzej być już chyba nie może,
więc zapraszam kuleczki kalinki do ogrodu.


Z niemieckiego kalina to...Schneeball  co tłumaczy się dosłownie Śnieżna kula :)
 i chyba trafniej określa jej urok....:):):) oraz tłumaczy moją słabość do niej...;)


Kalinka, kalinka, kalinka
wkrótce...maya ;)
Na pożegnanie  rzucam w Was...śnieżną kulą :):):)


Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Mam u siebie i owszem uwielbia mszyce , ale ja profilaktycznie pryskam , radzi sobie a dla jej urody warto mieć ja w swoim ogrodzie , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusiu...to mnie pocieszyłaś i utwierdziłaś w wyborze.
      Nie będę już więcej stać pod płotem sąsiadów...;)
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Ci...

      Usuń
    2. Też mam kalinę i potwierdzam to co napisała Dusia. Robię tak samo:)

      Usuń
    3. A...to mogę spać spokojnie...:)
      Dziękuję...:)

      Usuń
  2. Piekny kwiat :-) :-) Milego dzionka zycze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie...:):):)
      Dużo uśmiechu...skoro promienie słoneczne w deficycie...

      Usuń
  3. Uwielbiam kalinę:) Pięknie ją przedstawiłaś na zdjęciach:) Masz talent!!!
    Miłego i słonecznego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna ta śnieżna kula ! :) .. tak, znowu kula ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, ale w moim ogrodzie już niestety przekwitła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta też już kończy kwitnienie...zdjęcia z początku spektaklu ;)

      Usuń
  6. Nasza jeszcze malutka ale w tym roku i ona zakwitla choć w zeszla wiosnę i ja chwilowo polubiły mszyce .... więc może i u ciebie odbije :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest niesamowita.Ja narazie cieszę się,białą hortensją na tarasie:)Muszę ten taras w końcu pokazać.Dziękuję Ci za podpowiedź dot.nazwy Euforii:)))Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kalinę!!!
    Jest przepiękna!
    ściskam Aniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odściskuję...;)
      i podzielam uwielbienie....:)

      Usuń
    2. Odściskuję...;)
      i podzielam uwielbienie...;)

      Usuń
  9. Oko moje ma prawdziwą ucztę tutaj :)

    W sprawie kaliny - my przenosimy na nią każdą biedronkę znalezioną w ogrodzie (robimy im małe biedronkowe migracje, by były tam gdzie najłatwiej o jedzonko) i wszyscy są zadowoleni - i kalina, czyszczona przez nie skutecznie, i biedronki na wypasie, i my :)

    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie...bardzo, ale to bardzo mi miło...:)

      Podoba mi się ''Biedronkowa migracja'' :):):)
      Dziękuję za pomysł...i pozdrowienia przesyłam...wieczorkiem ;)

      Usuń