Od wczoraj, od rana u nas nowa dostawa...;)
Wbrew panującym opiniom, proroctwom i wróżeniu...śnieg nie zniknął, trzyma się dzielnie,
a jeszcze dosypało...Poranek niedzielny był śliczny...biały i słoneczny.
Dokładnie wszystko przysypało, tak jak lubię...Taką zimę to kocham...:):):)
Połowa ferii za nami. Niech dzieciaki korzystają z białego dobrodziejstwa
i mają co wspominać po powrocie. Zima to zima :):):)
- Kto by pomyślał, że będzie tak zimno-powiedziała moja mama spoglądając na termometr,
który wskazywał -8.
- Ja pomyślałam - odpowiedziałam sobie w duchu, liczyłam na tę zimę i nie zawiodłam się...Zima to zima :):):)
A tak na marginesie, rozpuściły nas te poprzednie zimy, -8 to teraz baaaardzo niska temperatura ;)
A tak na marginesie, rozpuściły nas te poprzednie zimy, -8 to teraz baaaardzo niska temperatura ;)
Natomiast w salonie...i w sercu...nadal bez zmian :):):)
Przyzwyczaiłam się już do białych widoków. Człowiek szybko oswaja nową rzeczywistość i zapomina jak było...Szybko zapomina, czasem wydaje mi się, że za szybko...Zapomina złe, ale i dobre.
Czas leczy rany, ale zmarszczki są bardziej uparte-mówi jedno z przysłów francuskich ;).
Przejrzałam trochę fotek letnich i oczarowała mnie...zieleń, o której ostatnio całkiem zapomniałam...
To może być tak zielono ?!Zatem następnym razem zapraszam na zielone fotki i... na wspomnienia :):):)
Na koniec...armia jeży ;)
Maszerują mi pod oknami ;)
Maszerują mi pod oknami ;)
Witaj, u nas już się ten wstrętny śnieg roztapia :) Nie lubię zimy, same kłopoty :( Faktem jest jednak, że Twój ogród wygląda pięknie pod białą pierzynką :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńU nas co się roztopi, to dosypie :)
UsuńSystematyczne dostawy utrzymują białe widoki :)
Odwzajemniam pozdrowienia :)
...u mnie też biało niestety...za zielonym tęsknię jak cholera:)
OdpowiedzUsuńBuziaki...
Agnieszka
Nie dziwię się...:):):)
UsuńBuziaki :) trzy...;)
Ania, zima jest piękna jak śnieg napada i jest CZYSTY - ten u Ciebie bajkowy:) Ciepła i długa jesień, lekka zima i taki spadek już w nas dreszcze powoduje. To ciekawe zjawisko: jesienią po lecie niemiłe są dla nas spadki temperatur do +10 (bo zimno), za to po mroźnej zimie wiosenne +10 jest wyczekiwane i bardzo przyjemne (bo ciepło:))
OdpowiedzUsuńMam jeszcze prośbę - zmieniłam adres bloga, wobec czego moim obserwatorom nie wyświetlają się moje nowe posty. Jeżeli nadal chciałabyś wpadać w odwiedziny, musiałabyś zaktualizować adres: http://zielona-pracownia-blog.blogspot.com/ Pozdrawiam serdecznie!
Ok...rozumiem i dziękuję :):):)
UsuńTen śnieg taki...lukrowy ;)
Na Śląsku czysty...przez chwilę ;)
Oj bardzo ciekawe te zjawiska z temperaturą...;)
A ja pozdrawiam serdecznie z Brennej przykrytej białą, puchową kołderką. Dziś cały dzień sypało i jest przepięknie. Wreszcie śnieżne ferie. Można ulepić bałwana, a nawet zrobić śnieżną krainę:), pozjeżdżać na sankach, porzucać śnieżkami. Uwielbiam taką zimę. Każda pora roku nam coś daje. A po bieli ucieszy nas na pewno wiosenna zieleń.
OdpowiedzUsuńSuper :):):)
UsuńBiałe SZALEŃSTWO !!!
Bawcie się wspaniale :)
Twoj ogrod wyglada bajecznie pod sniegowa pierzynka:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKamillo...dziękuję
Usuńi odwzajemniam pozdrowienia :)
I do mnie przyszła wreszcie prawdziwa zima, taka jak być powinna :) Bielutka, śnieżna i piękna:)
OdpowiedzUsuńMogłoby tak być do połowy marca.... a później już piękna, ciepła wiosna ( można sobie pomarzyć, prawda ?) ;)))
Cudny jest Twój ogród i bez śniegu i pod śniegiem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję w jego imieniu...;)
UsuńŚciskam...
Prawie wszystkie tęsknimy za białą zimą - ja też trzymam aparat w pogotowiu, żeby porobić zdjęcia - mam nadzieję, że mi się jeszcze uda - w Twoim ogródku jest pięknie i bajecznie - z pod śniegu widać jak starannie utrzymane jest całe obejście - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie...:)
UsuńI życzę powodzenia w polowaniach na
zimę;-)
...Bo jak jest zima, to musi być zimno...
OdpowiedzUsuńW tej śnieżnej aranżacji - bajecznie :-)
:) :) :)
UsuńBuziaki
W twoim ogrodzie zima nie jest ani straszna ani zimna :) Ale na wspomnienia chętnie wpadnę i się pozachwycam :) pozdrawiam i czekam, Basia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basiu...:)
UsuńU nas topi się, ale wciąż sypie. I dobrze bo ferie dopiero przed nami.
OdpowiedzUsuńDużo białego...
UsuńU nas już końcówka...:(
W poniedziałek stary kierat...:(
Gdyby moja zima miała takie bajkowe oblicze, to może tak bardzo nie tęskniłabym już za wiosną ;)
OdpowiedzUsuńA mnie w tym roku wyjątkowo nie tęskno...
UsuńSama się sobie dziwię...;)
a u nas dziś szaro, buro, zimno i pada deszcz... a w sercu wiosna i MAJ ;)
OdpowiedzUsuńI tak trzyMAJ ;)
Usuńpiękny zimowy ogród
OdpowiedzUsuńDziękuję...:)
UsuńMiło popatrzeć na biel u Ciebie, bo my to mamy już zimę z głowy :(
OdpowiedzUsuń...też miło ;)
UsuńPozdrawiam :)
Jednak wolę tą zimę oglądać na zdjęciach:) U nas po śniegu nie zostało ani śladu:)
OdpowiedzUsuńuściski serdeczne Aniu
Odściskuję...;)
UsuńOd niedawna śledzę Pani blog i ogrod jaki Pani stworzyła jest przepiekny. Zainspirowala mnie Pani do nowych pomysłów w moim ogrodzie, nie moge doczekać się wiosny. Mam zamiar posadzić w donicach bukszpany. Donice sa z terakoty, chce je w srodku ocieplic i wstawic plastikowa donicę z roslina. Obawiam sie jednak, ze bukszpany nie wytrzymaja mrozu. Jak udaje sie je przezimować w pani ogrodzie?
OdpowiedzUsuńWitam Marzeno i serdecznie dziękuję za ciepłe słowa.
UsuńTo miło, że zainspirowałam...:)
Zgadza się, bukszpany mrozu nie wytrzymają, choć zależy od zimy.
Tej temperatury nie były dość niskie, więc nie zaszkodziłyby im.
Poprzednia zima też była dla nich łaskawa.
Ja moje dołuję w plastikowych doniczkach w warzywniku, a wiosną wyciągam.
To ruletka, jeśli zostawimy musimy się liczyć, że mogą przemarznąć :(
Kiedyś przez dwie zimy zostawiłam donice z bukszpanami i nic im się nie stało.
Zachęcona, kolejną zimą też zostawiłam...i straciłam wszystkie.
Teraz już nie ryzykuję.
Przypuszczam, że ocieplenie donicy przy bardzo niskich temperaturach i tak nie pomoże.
Pozdrawiam i powodzenia w uprawie ;)
Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedź. Czy może Pani zdradzić czy u Pani w donicach rosną thuje kule?
UsuńZapewne chodzi Pani o te donice na schodach...;)
UsuńNie, to nie thuje.Przypuszczam, że je spotkałby podobny los jak bukszpanów.
Przy takich dużych okazach kul...czy to thuja czy buxus, można się spodziewać przemarznięcia bryły korzeniowej,ponieważ korzenie są bardzo duże, a ziemi niewiele,nie ma co chronić.
Dlatego wpadłam na inny sposób by cieszyć się świecącymi kulami zimą, a przy tym nie tracić cennych okazów.
Zdradzę Pani po cichutko...na uszko ;)
Te kule są sztuczne.
Twój dom i ogród wyglada bajecznie:)))
OdpowiedzUsuńPodziękowania z...bajerami przesyłam ;)
Usuń☆♡○○○☆♡○○○☆♡○○○
A mnie po śniegu ani śladu.... :(
OdpowiedzUsuńUśmiechniętą minkę proszę...;)
UsuńZima się jeszcze nie skończyła.......:)
Beautiful photos!!! :)
OdpowiedzUsuńThank you :)
Usuńvery much...
Ślicznie :) Biało, czysto :) W naszym klimacie dla zdrowia potrzeba w odpowiednim czasie trochę mrozu, trochę śniegu :) Ostatnie opady w pełni zaspokoiły mnie w tej kwestii i od kilku dni cieszę się przedwiośniem i szukam codziennie w ogrodzie jej śladów :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Dokładnie tak :)
UsuńUdanych poszukiwań...;)
Mükemmel
OdpowiedzUsuń