Witam
po przerwie :)
Nie, nie urlopuję się...jak wspominałam we wcześniejszym postach...oszalałam ;)
LATO zagarnęło mnie całkowicie dla siebie ;)
Czerwiec był cudowny...czyt. w każdej wolnej chwili latam z konewką ;)
Ale lubię to :)
Pracuję lub świętuję albo przyjmuję gości ;)
Czerwiec obfitował w uroczystości rodzinne...normalnie maraton.
Pracuję lub świętuję albo przyjmuję gości ;)
Czerwiec obfitował w uroczystości rodzinne...normalnie maraton.
Dziś harem mojego męża pełen księżniczek czyli...
Tawuła japońska 'Golden Princess'
To jej czas :)
Choć to łatwa w uprawie roślina to wiosną od jakiegoś czasu dopadał ją u mnie mączniak
i nie obywało się bez oprysków oraz wpływało nieznacznie na jej urodę liści.
Tym razem wiosenna chłodna aura przysłużyła się jej urodzie. Mączniak nie zaatakował.
W tym roku jest wyjatkowo urodziwa.
Dla mnie jest idealnym dopełnieniem moich kulek i w ogrodzie najczęściej występuje w tym duecie ;)
Akcentuje wejście do ogrodu oraz furtkę.
Uwielbiamy jej soczystą jasną barwę limonkowej zieleni.
Wspaniale rozjaśnia ciemne zakątki ogrodu.
No i ma...kulki ;)
Jak tu nie oprzeć się jej urokowi...
Rozumiem doskonale mojego męża ;)
Pszczółki też ją lubią...
Pozdrowienia słoneczne przesyła...
Zazdrosna Anna
;)
PS. Zdjęcia pochodzą sprzed przerwy czyli jakieś 2 tyg. Tawuła powoli kończy już kwitnienie, ale dalej jest malownicza.
cudny harem! podziwiam ogród i zdjęcia jest pięknie! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :):):)
UsuńW Twoim ogrodzie można się zakochać. Jest taki magiczny. Gratuluję stworzenia miejsca pełnego magii. Zdjęcia perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
U Ciebie nawet ta-wuła ;) wygląda na super arystokratyczną roślinę! Jak Ty to robisz?!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością powspominałam sobie tawułowe damy sprzed lat.:)
Ha...ha...ha...
UsuńWszystko potrzebuje serca.
Miłość czyni cuda...gdzieś czytałam ostatnio ;)
A...zapomniałabym...wysłałam tak jak sobie życzyłaś priorytetem dużą słoneczną paczkę ;)
Dziękuję, właśnie odebrałam i jestem przeszczęśliwa. :))
UsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu ;)
UsuńCóż to za rozkoszna dziewczyna ta tawuła! Lubi mąż, lubią pszczółki, masz prawo być zazdrosna! ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
;)
UsuńTak, tym różowym kuleczkom trudno się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :)
UsuńKsiężniczki tawułki rządzą,70+1:) piękności,toż to raj.Pięknie zdobią Twoje królestwo :)pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńHi...hi...hi...:)
UsuńJa tam tylko sprzątam ;)
Kulki perfekcyjnie piękne!!!
OdpowiedzUsuńUściski i dobrego dnia:)
Wzajemnie Natalio :)
UsuńAniu, za każdym razem zachwycasz mnie swoim ogrodem :) I niby to ten sam ogród ale za każdym razem w innej odsłonie .... inne ujęcia, inne kolory .... jak dla mnie radość dla oczu :) Uwielbiam te Twoje kulki ... w każdym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńPS Nie urlopuje się, po prostu odpoczywam :) Od neta, od szycia i od innych obowiązków :) A jak wyniki u syna ? Moja Asia zadowolona, dokumenty już poskładane, czekamy teraz na decyzje ....
Piękny ogród
OdpowiedzUsuń