Mróz jest dla mnie mistrzem niedoścignionym,
a jego sztuka niepowtarzalną.
Zapraszam na trio ;)
Biel, mróz, dynie.
Dziś mistrz tylko delikatnie przypudrował je cukrem pudrem, a znacznie podkreśliło to ich urodę.
Nie mogłam oderwać od nich oczu,
musiałam złapać za aparat by zatrzymać je na dłużej i podzielić się tymi mroźnymi obrazkami.
Zatem dynie w delikatnym makijażu ;)
Pozdrawia cieplutko
Anna poranna bez makijażu
;)
Wspaniałe ujęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Eva
Dziękuję :):):)
UsuńSłodkie przypruszenie:)Mistrza dzieło,mistrzowsko uchwycone:)Czy już mówiłam?kocham Twoje kadru obrazy:)to jesteś Ty cała Ty:)buziaki Aga Tego artysty jeszcze u nas nie bylo.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aguś...:)
UsuńA to macie pecha ;), u nas od dwóch nocy.
Cóż...trzeba brać co dają, nie poradzisz na widzimisię artysty ;)
Pięknie przymroziło ale jeszcze nie czas na mrozy. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńMistrz widać innego zdania bo u nas gości od dwóch nocy, a dziś wyglada na to, że będzie ciąg dalszy ;)
UsuńPiękne ujęcia :)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńCiężko byłoby uzyskać ten efekt w sztuczny sposób. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na Powoluśku na małą rozdawajkę.
:):):)
UsuńOHHHHH so schöne BILDER
OdpowiedzUsuńja jetzt wird es KALT,,,,
wünsche noch einen schönen ABEND
bis bald die BIRGIT aus TIROL