Podobno wraca zima.
Nie wiem gdzie była ? ;)
Liczę, że zdąży wrócić w tym ostanim mięsiącu zimowym, a nie w marcu, czy kwietniu.
Z każdym dniem nowego tygodnia zapowiadają spadki temperatur o kilka stopni.
W piątek prognozują nawet -15
Zatem szykujmy czapki i rękawice.
Trudna ta miłość ;)
Podobną sytuację miłosną mieliśmy wiosną ubiegłego roku ;)
Pozdrawiam
i niedzieli pełnej miłości życzę
;)
;)
Anna
Jak może wracać coś co wcale nie przyszło. U mnie zima była rok temu. Najwyższy czas, żeby przyszła ponownie : ) I Tobie tak pięknej niedzieli życzę : )
OdpowiedzUsuńPrzyszła, ale dyskretnie i skromnie ;)
UsuńNie przepadam za zimą ale w tym roku to się nawet za nią trochę stęskniłam. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJa też...;)
Usuńbardzo lubie do Pani zaglądać jest Pani śliczną i niezwykle utalentowaną osóbką -pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHi...hi...hi...:)
UsuńDziękuję ślicznie i odwzajemniam pozdrowienia :)
Dziwna to zima...jest i ni ma:)
OdpowiedzUsuńOna chyba sama nie wie czego chce:):)
Pół kroku do przodu i odwrót):
Oby jej do głowy nie przyszło w marcu się rozpanoszyć,bo wtedy z miłością koniec:):) miłego tygodnia Aga:)
Mój syn mawia, że to dlatego, że to kobieta ;)
UsuńDlatego taka niezdecydowana ;)
:):)
UsuńOj, przemyślałam sprawę...to naprawdę trudna miłość jest!
OdpowiedzUsuńjak w życiu..ta miłość jest wieczna:)Aga
:)
UsuńŚliczny ptaszeczek :)
OdpowiedzUsuńA zima niech przychodzi.
Biały puch za oknem i koc z ciepłą herbatką też mają swój urok.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Tak, tak...dokładnie tak jak piszesz :)
Usuń