Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść
U mnie na szczęście były tylko dwie
więc powyższe przysłowie nie znalazło zastosowania ;)
Efekty pieczenia i focenia oceńcie sami ;)
Zapraszam...Sesja w przeświątecznym klimacie przygotowań,
kulinarnych przygotowań...
Zaczęło się niewinnie...
od pozowania z wałkiem prababci Korneli
i babeczkami...
Chwilami było groźnie ;)
Chwilami słodko...
Tak, na sesję załapał się wałek mojej babci Korneli czyli prabaci dziewczynek,
ale nie tylko on.
W mojej kuchni zostały dwie rzeczy po babci, wałek i stół,
i dziewczynki przy nim właśnie urzędują.
Zjeść czy nie zjeść...oto jest pytanie ;)
Potem zaczęły kombinować...
...a ja straciłam kontrolę ;)
I zaczęła się prawdziwa sesja ;)
Wracając do wypieków....
To miały być maślane ciasteczka w formie kwiatuszków, ptaszków, jajeczek itp.
Czasem sytuacja wydawała mi się niezbezpieczna..;)
Było radośnie...
Były też chwile koncetracji...
...i chwile wyciszenia oraz smakowania ;)
...i znowu smakowanie ;)
(wszystko po równo musi być ;))
A na koniec życzę WAM
by te ostanie dni Wielkiego Tygodnia upłynęły
w radosnej atmosferze przygotowań,
ale również w bogactwie relacji,
a nade wszystko w cudownej pełnej miłości Bożej obecności.
i efekt uboczny sesji...;)
Stylizacja planu zdjęciowego - Anna Studio
Fryzury modelek - Anna Studio
Stylizacje modelek - Anna Studio
Fotografia- Anna Studio
Anna Studio czyli ciocia Ania ;)