Jak nie wzrokowo to może smakowo można ukochać tą zimę ;)
Taki deser tylko zimą.
Gruszki na choince zagościły u nas ostatniej zimy i w tym sezonie wróciły...
U mnie jak zwykle...konfiguracja trójkowa ;)
Smaczne pozdrowienia zostawiam
;)
A przepis znajdziecie tutaj KLIK
Ależ u Ciebie ładnie..Ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziękuję za przypomnienie o tym smakołyku. W ubiegłym roku zrobiłam kilka razy, było pysznie.
OdpowiedzUsuńProszę :)
UsuńAleż pięknie ta trójkowa konfiguracja wygląda. A jak smacznie!
OdpowiedzUsuńMi, niestety, tę zimę przyjdzie chyba ukochać wyłącznie wzrokowo. Od października gości u mnie nielubiana jesień, i to w najpaskudniejszej postaci.
Pozdrawiam:)
O...przykro :(
UsuńAle akurat następny post wzrokowy :)
Pięknie i smacznie.Pozdrawiam:-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo :)
UsuńNo jasne, że można ukochać zimę smakowo, tylko co na to powie wiosna, kiedy już zdejmiemy te "maskujące" kurtki i płaszcze? 😂 Pięknie tam u Ciebie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że... zaniemówi ;)
Usuń