Surfinia Sky Blue - moja nowa miłość ;)
''Nowa miłość'' przysparza mi ciekawych smakowych skojarzeń,
gdy mój wzrok pada na nią,
nie mogę się oprzeć,
ciągle na myśl przychodzi mi jagodowy koktajl.
Blue Sky ma w sobie coś z jagody ;)
Po wyjątkowo zimnej i mało słonecznej wiośnie,
obawiałam się co będzie z surfiniami w tym sezonie,
czy dają radę ?
Przyszedł czerwiec z upalnymi temperaturami
i surfinie od tej chwili rosną jak oszalałe,
powiem więcej, nigdy w sezonie nie urosły mi tak szybko w tak krótkim czasie,
muszę je przycinać bo nie mam już na nie miejsca,
ani tak wysokich donic, a to dopiero lipiec się skończył.
Lato trwa,
lawendowe, jagodowe lato...
Pozdrowienia zostawiam
i życzę
niedzieli ze smakiem
;)
A początki Sku Blue można zobaczyć
Przepiekne, ja w tym roku mam glownie pelargonie, ale w przyszlym chyba pojde w surfinie ;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też mi się bardzo podobają.
UsuńPelargonie miałam dwa sezony pod rząd, zatęskniłam za surfinią ;)
Piękne,wyglądają cudownie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, umilają lato :)
UsuńWitam, czy w tym roku będzie można zamawiać sadzonki surfinii na przyszły rok? I czy będą one może w sprzedaży wysyłkowej? I jaka jest mniej więcej cena za jedną sadzonkę. Zachwycił mnie Pani blog i postanowiłam że w przyszłym roku chce mieć zdecydowanie więcej surfinii niż w tym :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Ania
Proszę o kontakt mailowy: annastudio@onet.pl
UsuńAniu Twoje surfinie każdego roku takie piękne. Czy to zasługa gatunku czy magicznej ręki ogrodniczki? Moje po kilku dniach ulewnych deszczy zrobiły się paskudne :(, chociaż z lekka są pod dachem. Ta jagoda też fajna. pozdrawiam Ewka
OdpowiedzUsuńNie wiem, wracaja do formy dość szybko.
UsuńOdpowiedziałam więcej przy poście z 'Cięciem surfinii'