Co do skrzynki ?
Duet !
Liliowe fiołki rogate Viola cornuta + bluszczyk kurdybanek Glechoma hederacea 'Variegata'
Fiołki - Bratki
Fiołki nazywamy zamiennie bratkami.
Każdy bratek jest fiołkiem, ale nie każdy fiołek bratkiem ;)
Ze względu na swoje zalety są dla mnie nieprzemijającym źródłem ''zielonej radości'',
zwłaszcza w chłodną i mroźną wiosnę.
- Odporne na niskie temperatury (do -3 stopni, uratowałam już takie i przy -5).
- Nie trzeba usuwać przekwitniętych kwiatów.
- Niewielkie wymagania uprawowe.
- Bogata kolorystyka
- Kwitną bardzo długo, praktycznie do lata.
- Idealne na rabaty, do donic i skrzynek balkonowych.
Uwielbiam zarówno odmiany drobnokwiatowe jak i wielkokwiatowe.
A mam wrażenie, że mój zachwyt niby będzie trwał nieskończenie bo z roku na rok oferta kolorystyczna fiołków coraz bogatsza, naprawdę jest z czego wybierać.
Zazwyczaj umieszczam w skrzynkach balkonowych bratki miniaturowe ''solo'',
zauważyłam, że mieszanie ich z kilkoma gatunkami nie kończy się dobrze.
Na początku taka kompozycja wygląda dobrze, ale miniaturki nabierają bardzo szybko masy
i pozostałe gatunki wypadają słabo.
Tak było w przypadku połączenia ich z wrzościami, stokrotkami, jaskrami.
Aż którejś wiosny wpadłam na pomysł stworzenia symetrycznej kompozycji,
połączyłam je z bluszczykiem kurdybankiem.
Na początku, po posadzeniu, efekt był niewielki, ale widok i tak już mnie cieszył.
Po krótkim czasie, zaczął pojawiać się rezultat wypiętrzenia środka kompozycji, a o to mi chodziło.
Bingo !
Efekt przeszedł moje oczekiwania.
W przypadku zestawienia bratka miniaturowego i kurdybanka,
kompozycja o dobrych proporcjach nie tylko na początku po posadzeniu,
siła wzrostu roślin wyrównana przez co brak ''dziury'' w układzie,
jak miało to miejsce w przypadku wspominanych już wrzośców, stokrotek i jaskrów.
Warte skopiowania ! ;)
Do donic, pojemników i skrzynek - fiołki niezawodne !
A jak wyglądały te kompozycje u progu wiosny można zobaczyć
Ledwo co widać maleństwa
Fiołkowej wiosny !
;)
Witam, zachwycające są wszystkie Pani kompozycje, czasami mam okazję zobaczyć je na własne oczy, bo przejeżdżam obok. Czy zaopatruje się Pani w roślinki gdzieś niedaleko? W ubiegłym roku widziałam bakopę i tak mnie zachwyciła, że postanowiłam kupić, ale też się zastanawiam, gdzie kupić. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Sąsiadce ;), miło mi czytać, dziękuję.
UsuńCo do zaopatrzenia w materiał roślinny to bardzo różnie, nie mam jednego punktu, często jestem na giełdzie kwiatowej w Tychach.
O jej, jak ja dawno u Ciebie byłam :(. A tutaj tyle kolorów i pięknych kompozycji. Wszystko jak zawsze cudne i dopracowane. Pozdrawiam wiosennie Ewka
OdpowiedzUsuńEwko, dziękuję. Odwzajemniam wiosenne pozdrowienia :)
UsuńPięknie! Te miniaturowe odmiany fantastycznie się rozsiewają.
OdpowiedzUsuńThank you !
UsuńTak, mają taką tendencję by niespodzianie pojawić się w innych miejscach w ogrodzie i w innych kolorach ;)
Usuń