Albo....albo....;)

środa, 20 lutego 2013

Albo ja....albo hiacynty...znikną z tej sypialni.......usłyszałam od męża. 
Cóż nie zastanawiałam się długo.... 
Choć nie lubię wybierać...;) 
Hiacynty lubię bardzo...zwłaszcza te...białe...
są takie eleganckie....smukłe.....
i pięknie pachną...
ale na dłuższą metę...i mnie przeszkadza ten zapach...
Ostatni rzut okiem...na nie, w scenerii....sypialni...
Potem...cóż migracja je czeka...;)






Przesyłam wiosenne pozdrowienia...;)
wbrew temu co za oknem....;)
serdecznie witam nowych obserwatorów...
:):):)
cieszę się, że chcecie ze mną....
 lecieć w kulki...;)

Buziaki z nutką zapachu hiacynta...
dla wszystkich gości...:)

Anna

P.S. W sypialni...unosi się już zapach...tylko jednego mężczyzny...;) :)))


Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. no kurcze trudny wybór no chyba ,ze ten mężczyzna piękniejszy niż kwiat;-)))pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...hi,hi,hi...
      przystojny jest...ale czy piękniejszy..;)

      Usuń
  2. Hehe uśmiałam się :)
    Na prawdę ładne i przede wszystkich takie pełne egzemplarze hiacyntów Ci się trafiły.
    Zapach mają rzeczywiście intensywny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...właśnie !!!
      też to zauważyłam...wyjątkowo pełne...
      Buziaki :)

      Usuń
  3. Haha witam w klubie :)u mnie bylo to samo tylko ja nie mialam wyboru moj mezczyzna sam je wyprowadzil z pokoju, a ja tak je lubie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...przypuszczam,że klub będzie bardzo liczny...;)

      Usuń
  4. Dobrze wybrałaś, a w sypialni zawsze możesz postawić zdjęcie hiacyntów, wtedy zapach na pewno nie będzie przeszkadzał ;))
    Całuski i zapraszam do mnie
    domeknapolanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też hiacynt. Pachnie szaleńczo :) Ale zawczasu postawiłam go w salonie ;-) No i mój jest różowy ;-)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...moje na razie też wyemigrowały do salonu...
      ale coś mi się zdaje...że to nie koniec...;)
      Buziaki...:)

      Usuń
  6. zdecydowanie piekne...ale rozumiem meza twego, poniewaz ich zapach i nie dla mnie...
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ miałaś trudny wybór:)) Pewnie długo nad nim myślałaś:)))Hiacynty piękne,ja jeszcze nie mam ale faktycznie muszę sobie sprawić:)Ależ ja lubię hiacynty,żonkile,tulipany....niech ta wiosna juz przyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór....podjęty wyjątkowo szybko...jak na mnie...;)
      też już czekam na pozostałe wiosenne kolory...

      Usuń
  8. hmmm kocham ich zapach! Pięknie się prezentują na tle Ikeowskich swieczników:)Też je mam:) Nie poddawaj się niech pachną bo żywot ich nie jest długi. Raz w roku moga pachnieć i basta!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachną rzeczywiście intensywnie i mimo, że do sypialni mają teraz daleko...
      i tak zapach dociera...:)
      Właśnie...szybko przekwitają w domu...za szybko...za ciepło...;)

      Usuń
  9. Piękne i uwielbiam je na koniec zimowego panowania.
    U mnie są w salonie i w kuchni.
    Sypialnię omijam bo mój J. uczulony na intensywne zapachy kwiatowe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo,żeby to były prorocze słowa...koniec zimowego panowania!!!
      Buziaki Aniu....

      Usuń
  10. Faktycznie pachną intensywnie, ale i tak je uwielbiam!!! A jednak trafny wybór:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi nie przeszkadza ich zapach...ale
    Kilka lat temu prawie ukatrupiłam swoją babcię,dałam jej niebieskiego hiacynta na dzień babci, po kilku godzinach babcia zaczęła się dusić. Wezwano lekarza, nie mogli dojść co babci dolega, czy to serce czy astma, a okazało się że zapach ją tak dusił. Co roku mi o tym przypomina...a ja przecież tak z dobrego serca:))
    Siostrę kiedyś też tak załatwiłam stawiając jej jaśmin obok łóżka..
    No cóż ja lubię takie zapachy i jakoś do głowy mi nie przyszło, że mogą kogoś tak dusić.
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aguś...;) Babcia Ci tego nie zapomni...;)
      Te roczniki mają wyjątkową pamięć...;)
      Dobrze, że był ''happyend'' :)
      Jaśmin...uwielbiam...niekoniecznie za zapach...
      Buziaki...

      Usuń
  12. oj trudny wybór trudny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm czyżby alergia dotyczyła wszystkich mężczyzn? :)
    Ja czekam aż otworzą się, ale jak w ubiegłym roku trzymam je w kuchni - w sypialni nawet jakbym chciała, to jeszcze nie mam na czym postawić...
    Mi również podobają się na tle tych białych świeczników - urokliwa kompozycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...chyba jednak większości...;)
      Dziękuję Ci...:)

      Usuń
  14. Hiacynty sa piekne I u mnie juz zagoscily, ale w sypialni tez bym nie dala rady spac z tym zapachem, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. aż mi tu zapachniało

    jak zawsze mistrzowskie ujęcia :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ....też je cały czas czuuuuję ;)
      Dzięki Martuś...

      Usuń
  16. Aniu, mój ukochany również nie znosi tego zapachu ... ach ci mężczyźni ....

    OdpowiedzUsuń
  17. Przypomnialas mi, ze juz mozna wiosennie stroic;) Ta zima tak mnie omamila, ze zignorowalam wiosenne zwiastuny:) Ale powoli, powoli rusza produkcja!
    Pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ ultimatum Ci M postawił :)U mnie w sypialni hiacynt stoi, uwielbiam ten zapach, tylko na 24 m2 nie jest tak mocno odczuwalny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie 20m2....ale hiacynty 3...;)
      Wychodzi 1hiacynt na nie całe 7m2...;)
      zdecydowanie za dużo...;)

      Usuń
  19. Ania ślicznie Ci zakwitły, u mnie dopiero nieśmiało przedziera się pierwszy pączek też biały:))) Uwielbiam hiacynty.
    Świetny męski wybór hih:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie jedne też dopiero się przedzierają...te kupiłam pierwsze...szkoda,że ich żywot w domu...
    taki krótki...na szczęście mężczyzna ma się w domu dobrze...;))))

    OdpowiedzUsuń
  21. W tym roku jeszcze nie kupiłam żadnego ale rozumiem Twojego męża, bo niektóre mają intensywny zapach i mogą przeszkadzać. niemniej jednak dodają dużo uroku wnętrzu w którym się znajdują.

    OdpowiedzUsuń
  22. No, ja bym się dłuższą chwilę pozastanawiała:)

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja nie wiem , czy wybór byłby taki oczywisty:-)))mąż cały rok a hiacynty tylko kilka dni??? Nie wiem, nie wiem. Dzięki Aniu za wizytę u mnie , zapraszam Cię serdecznie do grona moich "google observators" Gosia z homefocuss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Są śliczne,aż szkoda je przestawiać:))

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja też uwielbiam hiacynty.... no,ale wiadomo co wybrać
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne zdjęcia, piękny blog.....Dziękuję ,że mnie znalazłas...
    Dodaje Twojego bloga do moich ulubionych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi...:)Te Twoje poduchy mnie oczarowały...;)
      Dziękuję za odwiedziny...:)teraz rozumiesz moje umiłowanie do krągłości...;)

      Usuń
  27. Aniu, mój mąż co roku stawia mnie przed takim samym wyborem....:)
    W tym roku już hiacyntów nie kupiłam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Cóż...to też ich domy...musimy pozwolić im... oddychać ;)
      Cieszę się na sobotnie spotkanie...:):):)
      Do jutra....

      Usuń
  28. Witam ja dzisiaj pierwszy raz ale zapewne zostanę na dłużej bo bardzo u Ciebie sympatycznie:)pozdrawiam:) ulicazielona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mi bardzo miło....witam Cię Agato serdecznie.... :):):)
      Wszystko co zielone...bardzo mi bliskie...:)

      Usuń
  29. Wiem coś o zapachu hiacyntów niestety kwiaty musiałam eksmitować. jednak nie poddałam się i gdy odpoczęłam od zapachu kupiłam nowe i teraz znowu czekam na ich rozkwitnięcie.

    OdpowiedzUsuń
  30. jak ja uwielbiam Twoje zdjęcia!!!! są cudne:)) a hiacynty no cóż...piękne są ale ich zapach oj bardzo intensywny jest:)) pozdrawiam serdecznie z kuźni upominków:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Przepiękne. Bardzo podoba mi się Twój blog. Jest tu tak ciepło i przyjemnie:) Często tu zaglądam:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi...Natalio
      Dziękuję Ci bardzo...i spieszę z rewizytą...:)

      Usuń
  32. Hiacynty wyglądają tak pięknie, że chyba jednak wyeksmitowałabym męża na jedną lub dwie noce na kanapę ... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...ale one pachną dłuuuuuużej niż jedną noc...
      kupiłam drugą turę...;)

      Usuń
  33. No tak, zapach mają niezwykle intensywny... U mnie zawsze stoją w salonie :)

    OdpowiedzUsuń