Oczywiście. Ja już nawet z gorączką i na antybiotykach biegałem po ogrodzie z grabiami :) Teraz mnie ciągnie do grabi. Wiem jednak, że w październiku będę przeklinał to narzędzie tortur ;-) Serdeczności, miłego weekendu!
I ja już nie mogę się doczekać, aż zanurzę łapki w ziemi :)) Nie ma śniegu, miejscami widzę jakieś pojedyncze ziele na rabatkach, i aż mnie pazurki swędzą, żeby tam pogrzebać ;))) Ale to już niedługo :) Pozdrawiam ciepło, Agness:)
U mnie nasionka kupione , ipomea z batata posadzona a raczej zamoczona w wodzie ( taki mam sposób ) ,na balkonie ciemierniki kwitną . Marzę uż o wiośnie a jednocześnie myślę z przerażeniem że znowu się zacznie grzebanie w ziemi :-).Pozdrawiam .
Tylko, że ziemia jeszcze baaardzo zimna (próbowałam)... U mnie wyszły już krokusy (jak u Aldonki), ale nie tylko czosnki olbrzymie mają już po 10 cm. wysokości, no i hiacynty wychylają swoje pąki;-))) A ile chwastów dookoła !!! Miłego wieczorku walentynkowego***
Och mi już tak tęskno za kwiatami, za słońcem, za tym ciepłem :( ja niestety w tym roku nie wyczaruję tak pięknego ogrodu (wszędzie jeszcze błoto blech) ale będę się starać :)
Witam. Ja też wariuję za wiosną. Tak mi się chce "grzebania w ziemi" że nie moge doczekać się prac w ogrodzie. Żeby poczuć jej namiastkę jadę z mężem za dwa tygodnie na Targii Gardenii. Czeka nas kawał drogi ale co się nie robi dla pasji ogrodniczej! Pozdrawiam
Wiesz,że u mnie TAK!
OdpowiedzUsuńOczywiście. Ja już nawet z gorączką i na antybiotykach biegałem po ogrodzie z grabiami :) Teraz mnie ciągnie do grabi. Wiem jednak, że w październiku będę przeklinał to narzędzie tortur ;-) Serdeczności, miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńI ja już nie mogę się doczekać, aż zanurzę łapki w ziemi :)) Nie ma śniegu, miejscami widzę jakieś pojedyncze ziele na rabatkach, i aż mnie pazurki swędzą, żeby tam pogrzebać ;)))
OdpowiedzUsuńAle to już niedługo :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Oczywiście:) I za porannymi śniadaniami pod chmurką:)
OdpowiedzUsuńcudnego weekendu:)
Macham do Was mili Goście :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wpisy, pozdrawiam i również życzę fajnego weekendu :)
Oczywiście!! Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła pierwsze kwiaty posadzić w doniczkach :) Niech już ta wiosna przyjdzie!!
OdpowiedzUsuńU mnie nasionka kupione , ipomea z batata posadzona a raczej zamoczona w wodzie ( taki mam sposób ) ,na balkonie ciemierniki kwitną . Marzę uż o wiośnie a jednocześnie myślę z przerażeniem że znowu się zacznie grzebanie w ziemi :-).Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńOj, budzi się bardzo! Już tam u nas na ogródku puściły krokusy i z dnia na dzień ich zielone listki coraz bardziej wystają nad ziemią.
OdpowiedzUsuńTylko, że ziemia jeszcze baaardzo zimna (próbowałam)... U mnie wyszły już krokusy (jak u Aldonki), ale nie tylko czosnki olbrzymie mają już po 10 cm. wysokości, no i hiacynty wychylają swoje pąki;-))) A ile chwastów dookoła !!! Miłego wieczorku walentynkowego***
OdpowiedzUsuńOch mi już tak tęskno za kwiatami, za słońcem, za tym ciepłem :( ja niestety w tym roku nie wyczaruję tak pięknego ogrodu (wszędzie jeszcze błoto blech) ale będę się starać :)
OdpowiedzUsuńWitam. Ja też wariuję za wiosną. Tak mi się chce "grzebania w ziemi" że nie moge doczekać się prac w ogrodzie. Żeby poczuć jej namiastkę jadę z mężem za dwa tygodnie na Targii Gardenii. Czeka nas kawał drogi ale co się nie robi dla pasji ogrodniczej! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBudzi się i to bardzo...uwielbiam wiosnę i już nie mogę się jej doczekać, choć wiem że pracy czeka mnie sporo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witam serdecznie spragnionych wiosny...:)
OdpowiedzUsuńRadość i obawy...jak co roku ;)
Pozdrowienia ogrodnicze zostawiam ;)