Nie ma nic lepszego w lutym niż ciepły letni wieczór w ogrodzie ;)
Zatem zapraszam do ogrodu na wieczór przy świecach...przy 2000 świec !!! :)
Te dwa zdjęcia pochodzą ze strony ogrodu Les jardines suspendues des Marqueyssac,
na stronę którego Was odsyłam o tu..klik. Można zobaczyć tam więcej.
Relację z naszych zielonych wakacji rozpoczęłam tutaj...klik,
ale nie byłam w stanie zamknąć tego ogrodu w jednym poście...
Dziś znów wracam wspomnieniami do tego miejsca i pełnego wrażeń czwartku.
Termin urlopu był tak dopasowany by nie zahaczył o czerwiec i czwartek nie przypadł na przyjazd czy wyjazd.
"Marqueyssac aux Chandelles'' odbywa się od lipca do sierpnia, raz w tygodniu, właśnie w czwartek,
od godziny 19.00 do 23.00
Wspaniale się spacerowało pośród tych migoczących płomyków.
Drzewa też były podświetlane.
Choć na zdjęciach nie wygląda to może imponująco, ale La Grande Allee,
którą widzicie poniżej
po zmroku wyglądała cudownie.
Tego wieczoru nie tylko świece są atrakcją.
W różnych miejscach rozbrzmiewa muzyka, a przed rozświetlonym zamkiem czekały niespodzianki dla dzieci.
Nocą wyglądało to najlepiej.
Niestety zdjęcia nie oddają uroku tych miejsc.
Zamek robił WRAŻENIE !!!
Na przedzamczu dzieciaki zabawiały urocze motylki o niespotykanych rozmiarach ;)
W okolicy 23.00, one też żegnały gości i wskazywały drogę do wyjścia.
Gdyby ktoś się ociągał z wyjściem...świetlna laska motylka mogła mu pomóc ;)
Teraz gaszę już te 2000 świec
i macham razem ze świetlnym motylkiem ;)
Dobrej nocy...
Jak tam jest pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
Och, tak :)
UsuńBajkowo to wszystko musiało wyglądać! Tylko kto te 2000 świec zapala? I czy zaczyna w południe? ;))) Tak czy inaczej jest zjawiskowo, do tego muzyka na żywo... rozmarzyłam się.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Cudowne miejsce na wieczór we dwoje...;)
UsuńChociaż dzieci nie brakowały...idealne miejsce na zabawę w chowanego.
Zapala obsługa, ale o której zaczynają roztawiać nie wiem. Mieli takie specjalne długie zapalniczki, by nie trzeba było się schylać. Tego wieczoru wiatr im robił na złość...mieli co robić;) Buziaki :)
Ciekawe wydarzenie. Piękne zdjęcia :) Też zastanawiałam się, ile czasu poświęcają organizatorzy na zapalenie tych wszystkich świec?
OdpowiedzUsuńPrzy takim wietrznym wieczorze to syzyfowa robota;). Gości wpuszczają dopiero o 19.00 i wtedy już wszystko udekorowane.
UsuńNie mam pojęcia ile im na to schodzi.
Coś wspaniałego!Dziękuję za cudowny spacer. Wpisuję to miejsce na listę naszych podróży. Pozdrawiam-D.
OdpowiedzUsuńA to dziękuję za towarzystwo na spacerze ;)
UsuńMiło, że też się podoba :)
coś pięknego! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńAniu, jak miło że w taka pogodę zabrałaś nas ponownie w tak cudne miejsce :) Po prostu bajka .... pozdrawiam, Basia
OdpowiedzUsuńOj tak...bajeczne miejsce :)
UsuńWspaniale, rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńMiło mi...:)
UsuńŁał ale cudnie :)
OdpowiedzUsuńMagiczne miejsce, chciałabym się tam przenieść...
OdpowiedzUsuńudanego wieczoru, Ania
Dziękuję i oizdrawiam :)
UsuńWspaniałe, bajkowe, bardzo, bardzo chciałabym się tam znaleźć :) Również zyczę dobrej nocy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńI stała się jasność i światłość ! Naprawde musiało byc zjawiskowo na zywo skoro zdjecia robią wrażenie...Twoje letnie wakacje kiedys oglądałam, piekne jest to miejsce... Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJest do czego wracać wspomnieniami...
UsuńNajładniej gdy całkiem ciemno...ale wtedy fotek nie dało się już zrobić...
UsuńOdwzajemniam pozdrowienia :)
CUDOWNIE
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńAleż pięknie :o) w takim miejscu dusza może zaznać ukojenia :) a umysł oczyścić się ze wszelkich trosk i problemów :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście...można się tam oderwać ;)
UsuńOjejku... ale pięknie, magicznie, bajkowo:)
OdpowiedzUsuńmoc uścisków:)
Odwzajemniam...:)
UsuńOch Ty nasza Czarodziejko !!! Wiesz, jak odegnać kłębiące się nad nami chmury !!! Dzięki za te cudowne fotki, widoki i klimaty ;-)))
OdpowiedzUsuń
UsuńProszę...:):):)
Przepięknie ! Ty to potrafisz oddać urok takich miejsc.
OdpowiedzUsuńDzięki Amatorko wieczorów przy świecach :)
UsuńProsty pomysł i mega efekt! To się liczy (ale te światełka na drzewach nie w klimacie).
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAle magia :-)
OdpowiedzUsuń