Dokładnie tak jak piszesz Wietrzyku... U nas od poniedziałku dopiero ferie więc mogłoby sypnąć i zrobić dzieciakom radochę, ale jakoś tak mam inne przeczucia...:(
Wiosnę czuć już w powietrzu ;) Rankiem nawet ją słychać w postaci ptasich świergotów. Ja też zaopatrzyłam się w hiacynty :) Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam-D.
Oby:) Fajne zdjęcia:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiosna pod kołderką zimy. Ślicznie : )
OdpowiedzUsuńFajnie napisałaś...:)
UsuńMam nadzieję, że zima już nie przyjdzie. Zobacz, jak to wygląda w moim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńWidziałam...krokusos gigantus ;)
UsuńPrzepiękne pożegnanie zimy:)
OdpowiedzUsuńuściski Aniu
Mam nadzieję...:)
UsuńOby już nie wróciła :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń...już jej nie chcę ;)
UsuńPomimo całej mojej miłości do zimy, po raz pierwszy od lat - jestem za!:)
OdpowiedzUsuńHi...hi...Hi...
UsuńCo jest Aniu ?! ;)
Przyprószyć może, byleby mrozy nie wróciły :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz Wietrzyku...
UsuńU nas od poniedziałku dopiero ferie więc mogłoby sypnąć i zrobić dzieciakom radochę, ale jakoś tak mam inne przeczucia...:(
Ale pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńWiosnę czuć już w powietrzu ;) Rankiem nawet ją słychać w postaci ptasich świergotów. Ja też zaopatrzyłam się w hiacynty :) Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
...też ją widzę i coraz bardziej czuję...:)
UsuńTAK! Jestem tego pewna, dziś widziałam "kotki" na wierzbach :)
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie :*
pozdrawiam
Ewa
To bardzo dobra wiadomość! ;)
UsuńW poniedziałek byłam pierwszy raz biegać w tym roku :) było baardzo czuć wiosnę a teraz za oknem prószy mokry śnieg :<
OdpowiedzUsuńDokładnie...jak to czytałam to za oknem wirowały płatki, ale teraz gdy piszę to już chyba...wiosna ;)
UsuńU mnie już tulipany wyszły z ziemi...To chyba wiosna;)
OdpowiedzUsuńWedług lat poprzednich luty to najzimniejszy miesiąc w Polsce.
UsuńCzyżby rzeczywiście zmiana klimatu ?!
...też ją czuję w powietrzu ;)
U mnie w ogrodzie jeszcze niczego zielonego nie widziałam więc jeszcze poczekam na wiosnę :-).
OdpowiedzUsuńZazwyczaj siedzę grzecznie na tyłku w lutym,
Usuńale w tym roku jakoś się kręcę ;)
U mnie na południu dopiero krokusiki wychodza:)
OdpowiedzUsuńTo super, że dopiero teraz, a nie w grudniu, jak to u mnie miały w zwyczaju ;)
Usuńdoczekać się nie mogę!!!
OdpowiedzUsuń