Dziś słów kilka ku przestrodze lub ku zachęcie
w temacie doniczek ;)
Jestem od nich uzależniona !!!
Co roku...kiedy kończy się lato, obiecuję sobie, że już mam DOŚĆ i likwiduję ich ilość i żadnych już nie dokupię. A potem przychodzi wiosna, a wraz nią coś się we mnie budzi...i zasnąć nie chce ;)
Ciągle ich przybywa i oprzeć mi się im trudno. Zawsze nawinie się jakaś promocja, albo niesamowity kształt lub kolor...i po mnie. A jak nie kolor ten...to się przemaluje ;)
Rośliny hodowane w donicach wymagają od nas systematycznej uwagi w kwestii podlewania.
Dla mnie to ich jedyny ''minus''.
Niewątpliwie stanowią dekorację ogrodu. Niezależnie czy to w ogrodzie wiejskim, nowoczesnym czy klasycznym zawsze przyciągają oko i są ozdobą. Niby to wszystko może rosnąć w gruncie, ale w doniczce nabiera innego wyrazu. Donice na pewno można zaliczyć do tak zwanej ''galanterii ogrodowej''. U mnie w ogrodzie w okolicach domu dominują białe, bo dobrze komponują się z elewacją domu i te często tutaj prezentuje. Dziś pokaże te, które znajdują się w pewnym oddaleniu od budynku i dopełniają inną kolorystykę, choć do domu też pasują.
Wyglądają w nich fajnie zarówno bukszpany jak i surfinie.
Dla mnie głównym atutem doniczek jest ich szybka możliwość ''przearanżowania''. Rzadko sadzę rośliny bezpośrednio do pięknych doniczek.Wolę unikać podstawek, które rzadko są w zestawie i ich dobór bywa trudny. Zazwyczaj rosną w tak zwanych ''przemysłowych'' z dobrym drenażem plus podstawka . To daje mi możliwość ciągłych zmian...Dekoracyjna donica zostaje na miejscu, a w niej co sezon inne rośliny. Ta technika pozwala mi też przedłużyć żywotność donic z włókna szklanego i ceramicznych. Zapewne bezpośredni kontakt z ziemią i wodą spowoduje krótsze życie doniczki.
Jeśli doniczka ''przemysłowa'' ma trafić do dekoracyjnej białej to czasem trzeba zniwelować różnice kolorów by się nie rzucało w oczy ;)
W przypadku surfinii, nie musimy się zbytnio przejmować doniczkami bo za chwilę wygląda to tak...
W tym samym miejscu wiosną , gdy jeszcze nie ma surfinii...
Rododendrony, które później trafiły do gruntu.
Najpierw ...
Potem...
Uzupełnieniem tych brązowych donic są mniejsze doniczki w beżowych kolorach.
Do tematu wrócę, dziś tylko zasygnalizowałam.
Na razie to...
;)
Przepięknie i pomysłowo.Każdy ma jakąś słabość, Twoja jest urocza:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ela
To mnie pocieszyłaś :)
UsuńJak ładnie to ujęłaś :)
Urocza, ale i czasochłonna.
Jak ja jestem zakochana w Twoim ogrodzie!! Jest przecudowny :)
OdpowiedzUsuńPomysł z wkładami do doniczki świetny, wykorzystam wiosną :)
Polecam Beti i dziękuję :)
Usuńwszystkie cudowne! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńSuper wyglądaja te wszystkie donice i w nich kwiaty. Ja niestety mam problem bo nie lubię podlewać tak często donić dalej stojących i kwiaty nie wyglądaja później tak pięknie, niestety ale jak tylko sprawię sobie wąż w drugim miejscu to mam nadzieję, ze kwiaty przetrwają, pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDokładnie...czas i kręgosłup nie lubi podlewania ;)
UsuńAch...ten Twój ogród. Nie będę więcej komentować. Po co się powtarzać? Więc niech - Ach...- będzie wyrazem mojego zachwytu ;)
OdpowiedzUsuńAch...dziękuję za nie ślicznie :)
UsuńA jednak się powtórzyłaś...;) Posprzątałam już...;)
Ta ogromna surfinia powaliła mnie na łopatki. Donica jak i rośliny masz piękne. Ja niestety nie mogę się rozwinąć w tym kierunku, co roku w pełni lata wyjeżdżamy na dwa tygodnie i nie podlewane pewnikiem by się zmarnowały. : )
OdpowiedzUsuńNiestety...dwa tygodnie to pewna strata.
UsuńJa od jakiegoś czasu skracam urlop 7 max 10 dni, ale mam stałego pomocnika-zamiennika. Przy takiej jak moja ilości to jest już baaaardzo duże obciążenie :(
Takie uzależnienie to sama przyjemność. Ogród zachwycający. Pozdrawiam i ściskam :):):)
OdpowiedzUsuńPrzyjemność wielka, ale niestety w parze z czasochłonnością ;)
UsuńDziękuję Natalio...:)
Białe surfinie są cudowne:) a ładna donica, to połowa sukcesu. Piękny ogród, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńkochanie ja myślę, że każdy wybaczy Ci Twoje uzależnienie bo dzięki niemu masz pięknie w koło :o)
OdpowiedzUsuńOj...nie każdy ;)
UsuńRodzinka nie jest zachycona czasem jaki im poświęcam
Co Ty robisz z tymi sufiniami, że takie Ci rosną? Czarujesz? Cudo.
OdpowiedzUsuńJa pomalutku wpadam w doniczki, bronię się, ale zawsze coś tam wiosną przytaskam ze sklepu. Jakoś nie wpadłam na to, żeby wkładać do nich czarne plastiki z roślinami. Ile łatwiej! W tym roku spróbuję. Na surfiniach.
Czaruję...od rana do nocy, bez przerwy ;)
UsuńUważaj na siebie...niewinnie się zaczyna ;)
Powodzenia
A myślałam, że tylko ja tak mam, z tymi doniczkami ;)
OdpowiedzUsuńPiękne doniczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniałe doniczki! Bardzo gustowne. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńDziękuję i odwzajemniam :)
UsuńBardzo lubię kwiaty w donicach na tarasie i w ogrodzie. Zawsze miałam ich mnóstwo, ale od 3 lat , każdego roku zmniejszam ilość. Po prostu nie wyrabiałam z podlewaniem, codziennie trzeba było przenieść ok 60 litrów wody, teraz zostało tylko tyle donic, że z powodzeniem wystarczy 30 l :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie napatrzeć się nie mogę, po prostu bajecznie wszystko wygląda <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Mądra decyzja...ja do niej dorastam ;)
UsuńMiło, że się podoba, DZIĘKUJĘ :)
Surfinie przepiękne :) Jeszcze nie udało mi się takich wyhodować. Jeżeli chodzi o doniczki, to trudno biegać po ogrodzie z konewką, a tym bardziej latem zostawić nawet na dwa dni bez podlewania :(
OdpowiedzUsuńDokładnie...ale z miłości robi się różne głupoty ;)
UsuńKażdy ma jakies słabości, a ceramiczne donice sama lubię, zwłaszcza te ogromniaste. :)
OdpowiedzUsuńDuże robią wrażenie, oj robią...
UsuńSkusiła mnie taka jedna...;)
Patrząc na Twój ogród już chce się lata:) a donice cudne:)
OdpowiedzUsuńOj tak...:)
UsuńAnie zdecydowanie chcą lata ;)
O tej porze roku wyjątkowo potrzebuję już świeżej, soczystej zieleni, a nie tych ''burków'' Zdjęcia ratują mi samopoczucie ;)
Kochana moja, cudna... Natchnelas mnie z tymi donicami!!! Od tego sezonu i ja zacznę takie zbierać!!!to nic ze podlewania więcej, ale jakie surfinie cudne są w nich!!!a wlasnie-ile kupujesz surfini w sezonie?oczywiście w tym roku też będą białe?czy róże Angielski do donic się nadają?bo mam 2 kandydatki;-)
OdpowiedzUsuńZ różami to różnie...niektóre to świetnie sobie radzą, ale ja osobiście nie mam doświadczenia to nie poradzę.
UsuńSurfinie... na mój łogródeczek potrzebuję z 42 szt. sadzonek :)
Jeszcze wczoraj u mnie znów nasypało śniegu .....ale kiedy wpadłam do Ciebie to od razu mi sie cieplej zrobiło i uśmiech pojawił się na twarzy :) Tęsknię już za wiosną a jak się patrzy na twój bajkowy ogród to już w ogóle chce się lata :) Aniu, uwielbiam Twój ogród. Jesteś dla mnie wielką inspiracją :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu...:):):)
UsuńTo bardzo miłe co piszesz...:)
Uwielbiam donice w ogrodzie. Dają ciekawy klimat, taki trochę mieszczański, może śródziemnomorski. Nawet nie muszą być jednorodne w stylu, bo i tak ich nawet przypadkowe zestawienia są przeurocze.
OdpowiedzUsuńDokładnie...różnorodność też jest fajna :)
UsuńCudne zdjęcia Twojego ogrodu Mogę patrzeć i patrzeć
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńAniu jak często nawozisz plantonem przy każdym podlewaniu ??pięknie u ciebie😊 pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńŁał, łał pięknie , a ta surfinia rozrośnięta jak panna młoda :)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńPiękny ogród, piękne donice :)
OdpowiedzUsuńcudowny, piękny, zachwycający ogród , gdzie Pani kupuje donice, szczególnie interesują kwadratowe, kremowe donice, pozdrawiam Natalia
OdpowiedzUsuńPiekny masz ogród
OdpowiedzUsuńWitam, przyroda sama w sobie jest piękna, ale dar do jej pielęgnowania potrafi to jeszcze bardziej ukazać. Czy widoczne na zdjęciach białe okrągłe donice są mrozoodporne?To ceramika? Zastanawiam się, jak można zadbać o wnętrze donicy. Czy zechciałaby Pani podpowiedzieć? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam Wszystkich...cała historia donic pod etykietami (na samym dole postów) ''donice'' a jak zadbać o nie też już pisałam, wszytko pod tajemniczą etykietą ''fiku miku'' ;) Pozdrawiam
Usuń