To już połowa drugiego miesiąca w nowym roku...a ja dopiero piszę drugiego posta.
Ciepłe powitanie z Waszej strony zachęciło mnie i podniosło na duchu.
Blogger...przeciwnie, przywitał mnie chłodno, zdjęcia nie chciały się ładować, coś się ciagle blokowało...Traciłam cierpliwość...
Zaczęłam już myśleć...może to znak, że nie powinnam już wracać...
Zmieniłam przeglądarkę i udało się wrzucić jedno zdjęcie ?! :)
Zajrzałam w archiwum bloga...2016 - 33 posty.
Zaskoczona...myślałam, że było gorzej ?!
Przecież mnie TU nie było...Byłam TAM.
Rok 2016 minął mi wyjątkowo szybko. Obfitował w wydarzenia rodzinne i liczne spotkania towarzyskie. Część tych spotkań uwieczniona na plikach siedzi sobie na dysku C, część zapisana w pamięci umieszczona na dysku SERCE. Zobaczymy, który z tych nośników okaże się trwalszy ? ;)
Piękne prezenty przywołują wciąż wspomnienia minionego lata.
Wiele się działo...Wiele się zmieniło...W wielkim skrócie...
Po pierwsze...określenie ''Nieletni'' początkiem kwietnia 2016 straciło na aktualności.
Teraz będę zmuszona pisać...Pełnoletni ;) Świętowaliśmy długo...:):):)
Po drugie...nie tylko Nieletni dojrzał ;) Dojrzała też decyzja o założeniu własnej firmy.
Po trzecie...ogród dojrzał ;)
Po czwarte...mam swojego kierowcę ;) Pełnoletni zrobił prawko
i ostatnia kwestia...drobna...nie jestem już brunetką ;)
A ogród...
Ogród wydaje mi się taki obcy. Ciemny, zimny, choć przykryty ukochaną bielą wydaje się być inną bajką. Nie moją...Wiem, że śpi...to tylko sen, powtarzam sobie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jest...martwy. W głowie obrazy ubiegłego lata...soczysta zieleń, cudowne słońce, gwar gości kłócą się z teraźniejszym widokiem. Smutnym widokiem...
A teraz...zdjęcia, które nie udało mi się zamieścić w ostatnim poście...
I jeszcze jedno...z innej bajki ;)
Nie umiałam się oprzeć...;)
Pozdrowienia zimowe...prosto z serca
Moje serce...jest chyba zielone?!
;)
Czytaj dalej »