Gotowa do startu

poniedziałek, 10 lipca 2017
Gotowa do startu, start !



Hortensja  bukietowa  Hydrangea  paniculata BOBO


W najciemniejszym zakątku mojego ogrodu, pomiędzy bukszpanowymi kulkami, pod surfinią, 
obok tawuł posadziłam miniaturową odmianę hortensji bukietowej Bobo.
Ma osiągnąć tylko 80cm, ale coś mi się zdaje, że będzie wyższa ;)
Szukałam jak najniższej odmiany do tego kąta, zastanawiałam się nad Little Lime,
 ale znalazłam informacje, że ona jest jednak wyższa.



To jej drugie lato.
W tamtym roku wcale nie zakwitła, a w tym jest pierwszą wśród moich wszystkich hortensji.
Malutka Bobo zwiastuje mój ulubiony czas w ogrodzie.
Czas hortensji.
Nigdzie się w tym czasie nie wybieram na urlop, żal mi się z nimi rozstawać.



Jak tu wyjechać i zostawić tyle wdzięcznych kuleczek ;)









Zdjęcia pochodzą z 3 lipca.
Teraz wygląda jeszcze piękniej...

Pozdrowienia
zostawia
Anna z hortensją

;)
Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. A ja Sobie posadziłam limkę w tym roku i już ma 4 kwiatki:-)Chuda i długa jak patyczak ale kwitnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chude i długie...to mi się tylko z moim synem kojarzy ;)
      Limka szybko nabierze masy i co roku na rok będzie piękniejsza.

      Usuń
  2. Podziwiam kwiaty,ich piękno...barwę,kolory,kształty.Hortensja natomiast jest moją faworytą,królową.Jak tu nie kochać tych cudownych kul???:)Kolor kremowo-zielony przytulam szczególnie!Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu nie wyjeżdżaj bo kuleczki będą tęsknić .... :) Również pozdrawiam zachwycona jak zawsze Twoim ogrodem, Basia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Póki nie miałam własnego ogrodu, to na działce Taty poznałam tylko hortensje ogrodowe... raz były różowe, innym razem niebieskie (zależy od odczynu gleby, jak wszyscy wiedzą;-))) Dopiero mój osobisty ogród i dogłębna lektura wątków na Ogrodowisku pozwoliły mi się zapoznać z tą grupą hortensji, które kwitną corocznie... Mam kilkanaście krzewów, ale czy to "BoBo", czy Limki, to jeszcze nie wiem i bez względu na nazwę uwielbiam je wszystkie! Aaaa... jedną mam bliską znajomą, Dębolistną i już kwitnie, choć młoda i cudowna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha...moja miłość też od ogrodowych się zaczęła ;)
      Dębolistnej nie posiadam, pnące jeszcze u mnie prócz ogrodowych :)

      Usuń
  5. Jak się ma bobo w domu, to znaczy w ogrodzie, to z wyjazdami krucho! ;)
    Piękne są hortensje, ja też się w nich zakochałam. Najpierw była miłość do ogrodowych, teraz do bukuetowych i pojawia się do pnących - tak pączkuje. :) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj...szybko się rozwinie ;)
      Choć pnąca trochę z kapryseli ma w sobie ;)

      Usuń
  6. Ciekawe jak teraz wyglądają. Może nam pokarzesz. :) Troszkę się powtarzam, ale naprawdę uwielbiam Twoje zdjęcia.

    Miłego wtorku życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobi foty to pokarze...;)
      Miło mi, że zdjęcia się podobają :) Dziękuję :)

      Usuń
  7. Tyle małych kuleczek! Kuleczkowy zawrót głowy..! :)

    OdpowiedzUsuń