Plany

poniedziałek, 29 stycznia 2018


Pierwszy miesiąc nowego roku dobiega końca.
Można zweryfikować swoje wyniki z postanowień noworocznych ;)
Ja jestem z tych co planują lecz tragedii nie robię jeśli mi to średnio wychodzi ;)
Dość bliskie jest memu sercu i mojemu życiu przysłowie...
Człowiek planuje Pan Bóg krzyżuje.
Nie buntuję się, jeśli moje plany zostają zmienione, 
w końcu tam na górze wiedzą lepiej ode mnie co jest dla mnie dobre.
Robiąc noworoczne porządki w telefonie natrafiłam na zapisek:
Plany ogrodowe 2017
Znalazło się tam 7 pkt.
Przeczytałam...roześmiałam się :)
Wygumowałam 2 pkt. z listy, które się udało zrealizować, dopisałam 2 inne (mam możliwość odręcznego notowania w telefonie co jest bardzo praktyczne) 
Przy dacie wymazałam 7  i wpisałam 8 ;)
Tym sposobem mam kolejny ''nowy'' plan.


A co z tego wyniknie...Czas pokaże...






A jak tam Wasze plany ? 


Macham z mojej pracowni...

:)

PS. Telefon nie na daje się do pokazania z bliska bo to telefon ogrodowy, wiele przeszedł ;)
Jest ze mną od bardzo dawna, ostatnio myślałam, że to już koniec, stracił głos, a w Nowy Rok odzyskał zatem jesteśmy dalej razem ;)










Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. U mnie też z realizacją planów zawsze pod górkę, ale stopniowo do przodu. I to jest najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z planami to różnie bywa :)
    Ale trzeba e mieć, żeby do czegoś zmierzać.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, jeśli się nic nie określi, to już całkiem wszystko się rozmywa.

      Usuń
  3. Ja robię plany, potem robię co innego a potem z perspektywy czasu okazuje się, że zrobiłam więcej niż zaplanowalam. Ale moim niezmiennym planem jest więcej odpoczywać w ogrodzie:-) jakoś nic z tego nie wychodzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawe :)
      A u mnie z tym odpoczywaniem już całkiem dobrze sobie radzę ;)

      Usuń
  4. Ja to tytułuję-"Moje założenia na 2018".Punktuję,przy każdym stawiając znak ?
    No nie chcę nikogo rozśmiechowywać,wedle powiedzenia"jak chcesz
    Najwyższego rozbawić,powiedz mu o swoich planach":):)
    Z tym znakiem zapytania ta korekta wydaje się mniej bolesna:)
    Noooo,wydaje się:):)
    Ale "założenia"muszą być,dzięki nim nasze dni dostaja odpowiednich kolorów:)Aga z założeniami?:)

    Uwielbiam róże w tym kolorze:)buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze że Aga z założeniami, a nie z założonymi rękami ;)
      Pozdrawiam cieplutko Aguś...a długa ta Twoja lista z tymi ''?'' ;)

      Usuń
    2. Lista nigdy nie jest długa:)Na ten rok 3 ? ale bardzo,bardzo mocnymi.Mam Aniu nadzieję,że będą !!!!!Wykrzykniki
      Rozbawiłaś mnie tymi"założonymi rękami":):)
      Zeby tak było można:)a plany same się realizują;)Komfort:)
      Pomysłi samorealizacja Aga

      Usuń
  5. Zgadzam się z Tobą Aniu...ja planuję Pan Bóg krzyżuję, dlatego starma się żyć tu i teraz i cieszyć się z tego co jest:)
    Zapraszam Kochana do mnie...na nową odsłonę mojego bloga i moich prywatnych wnętrz:)
    Ściskam Cię mocno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Agatko :)
      Kochana...byłam już nie raz, ale jakoś połapać się nie mogę, wchodzę w stare posty, które czytałam, nowego wpisu wyłapać nie umiałam...:(

      Usuń
  6. Aniu .... to zaplanuj jeszcze sesje Twojej nowej pracowni .... zapowiada się stylowo i pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha...ha...ha :)
      Ale mnie rozbawiłaś tym wpisem :)
      Dobra, zaplanuję :)

      Usuń