Bukszpany & Szmaty
Tym razem w temacie cięcia bukszpanów.
Co wspólnego mają z cięciem ''szmaty''
i jaka jest najlepsza pogoda do wykonania tych prac pisałam już TUTAJ
Widać szmaty przydają się podczas cięcia i po cięciu.
Trudno w tym roku ''wstrzelić się'' w odpowiednią aurę do cięcia bukszpanów. Albo leje albo praży. Bukszpany zazwyczaj tnę w połowie czerwca, w tym roku chwyciłam za nożyce z wielkim opóźnieniem i dłużej wyczekiwać na odpowiednią pogodę nie mogłam. Obwódki trafiły pod nóż 8 lipca, skończyłam 9 lipca. Kiedy obwódki był mniejsze cięcie wszystkich trzech zajmowało mi ok. 6 godzin, teraz prawie 12 godzin dlatego muszę podzielić to na dwa dni, za jednym razem mój kręgosłup nie jest w stanie tego znieść. Gdy tylko skończyłam pracę zaczęło w nocy lać, a następnego dnia słońce prażyło niemiłosiernie przez cały dzień, zatem zmuszona byłam sięgnąć ponownie po szmaty by je osłonić przed słońcem. Tnę jak widać nożycami ręcznymi, przy zastosowaniu techniki ''na oko'', raz zdecydowałam się użyć nożyc elektrycznych, ale nigdy już tego nie zrobię, efekt był opłakany, nierówno, bukszpany poszarpane, musiałam i tak poprawić ręcznymi. Zdecydowanie wolę cięcie tradycyjne. Podczas cięcia podkładam zawsze tkaninę by zaoszczędzić sobie czasu ze sprzątaniem. Wolę to niż zabawę w Kopciuszka, odkurzacz nie radzi sobie z drobinkami w żwirku i pozostawia zbyt wiele materiału roślinnego.
Po dwóch dniach efekt mamy taki...
Zielone i zakręcone pozdrowienia zostawiam
:)
Zaliczam wszystkie wpisy po kolei.:) No tutaj jak w Wersalu czyli pięknie :). Przed laty też narobiłam bukszpanowych obwódek. Ciągłe pryskanie, strzyżenie daje nieźle w kość. Teraz zmierzam w stronę cisu chociaż bukszpanowe bardziej taka Francja elegancja. Ewka
OdpowiedzUsuńCis też szlachetny i piękny, ale w niskich obwódkach to będzie trudno go utrzymać, mnie trudno te bukszpanowe utrzymać nisko. Na szczęście w tym roku ani razu nie pryskałam, nie znalazłam też ani jednej gąsienicy :):):)
UsuńAle cisy też lubią chorować, tak czy inaczej bez pracy się nie obejdzie ;)
Cudowny efekt, a i ręka i oko wprawne w cięciu:) Kiedy ja się tego nauczę ... :)
UsuńA u mnie ćma przyleciała, nie odpuściła :( Chociaż wydawało się, że będzie spokój. W ciągu kilku dni gąsienice obgryzły kilka młodych sadzonek. Nawet nie zauważyłam kiedy.
Dodam, że wiosną, u mojej mamy bukszpany były tak zjedzone i suche, że chciała je wykopać i spalić. Wystarczył jeden solidny oprysk. To niesamowite, ale bukszpany bardzo szybko się zregenerowały i zazieleniły. Warto powalczyć, a rośliny pięknie odbiją.
Okazuje się, że warto powalczyć :)
UsuńSame sobie nie poradzą, ale oprysk jest w stanie zatrzymać inwazję.
Byle nie przeoczyć...
Wprawy nabiera się szybko, powodzenia
Mam w ogrodzie 60 letni bukszpan.Tnę go w kulę.Jest ogromny a wewnątrz same gałęzie.Chcę dość radykalnie zmniejszyć rozmiar krzewu. Czy mój bukszpan wytrzyma mocne cięcie,takie do gołych gałęzi?
OdpowiedzUsuńWytrzyma na pewno, trzeba się tylko liczyć z tym, że będzie poczebował trochę czasu na odbudowanie. Samej też mi chodzi ta myśl po głowie, by obwódki mocno zredukować.
Usuń