Lato przyszło...

czwartek, 2 lipca 2020


Wiosną zakochałam się w pachnącej surfinii o pełnych kwiatach.
Moje lato miało być ''pełne'' i ''różowe'' ;).
Pełne różu, nie wody.


Lato przyszło w kaloszach i zostało w... kaloszach.
Zmieniło tylko rozmiar z 36 na 45 ?! :(




Pełne różu, nie wody.
Jest puste...


To nie jest sprzyjająca aura dla uprawy surfinii. Te które wiszą w skrzynkach pod oknami znoszą takie warunki w miarę dobrze, dom je trochę osłania, ale wszystkie które mam w donicach, wolnostojące na otwartej przestrzeni TAKIE ulewy znoszą fatalnie. Leje, leje i leje...
To nie deszczowe lato to wyjątkowa anomalia. Przed ulewami albo podczas ulew chowam pod zadaszenie na schodach bo raczej nic by z nich nie zostało.


Na plaży przydałby się kajak ;) 
Mamy małą Chorwację ;) 
To nie jedyne miejsce w którym można u nas popływać ;)

Na pocieszenie...nie trzeba podlewać trawnika ani warzywnika.
Kiedyś latałam z konewką teraz latam z doniczkami...
tam i z powrotem...


Pozdrawiam

PS. Mam zaległe komentarze do opublikowania i odpowiedzi na pytania, już się za to biorę.


Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. moje limonki tak ładnie rosły, niestety z dwoma coś się dzieje. Może nadrobią, może nie, ale mój entuzjazm przygasł. Tez parokrotnie chowałam do domu nawet, bo deszcz wręcz je posiekał. Co poradzić :) taką różową pełną też kiedyś miałam, teraz właśnie zostałam fanką limonkowych. Pozdrawiam :) Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Magdo, ładnie to ujęłaś...entuzjazm przygasł, mój też ;)
      Nie ma kiedy przyciać bukszpanów, o opryskach nie wspominając, pełno mszycy,
      choroby grzybowe się szerzą :(

      Usuń
  2. Pani Aniu,
    też biegam z doniczkami (darmowa siłownia :)). Najpierw mszyca, potem deszcz, ale serce się raduje jak patrzę na "limonki" mimo wszystko :). Pozdrawiam, Ilona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszy :):):)
      Po przeczytaniu komentarzu przyszły mi na myśl słowa jednej z piosenek Pawła Domagały...
      Nawet gdy słońca brak, to nie doskwiera tak, bo są...limonki ;)
      Pozdrawiam

      Usuń