Nie...jesieni stanowczo mówię...;)
Nie!!!
Choć nic to nie zmieni...;)
Choć nic to nie zmieni...;)
Wrzesień....to dla mnie późne lato...
A krótsze dni...szaruga...12 stopni....brrr...
Dziękuję bardzo...nie zgadzam się...
Nie poddam się...;)
Zapraszam do mojego ogrodu...na późne lato.
A w roli głównej wystąpi dziś Julia i słonecznik...:):):)
Mam nieodparte wrażenie...że nie zdążyłam się tegorocznym latem nacieszyć...że kończy się zbyt szybko...za szybko....że jesień...choć bywa i cudowna... chce przyjść za prędko...
Sezon ogrodowy 2013...ma się ku końcowi...:( Smutno mi z tego powodu...Zajrzałam do posta (tutaj...) otwierającego sezon i sprawdziłam co udało mi się zrealizować z postawionej sobie listy...i nie jestem rozczarowana... choć nie wszystko wypaliło. Jednak kluczowe założenia wypełniłam....W tym roku znalazłam czas na cieszenie się ogrodem...na wypoczynek w nim...a to duży postęp!!!
To mój Sukces Ogrodowy nr.1 ;). Planowałam stworzyć duża rabatę...
nie wyszło...:( To moja Porażka 2013;) Planowanie...................zaplanowałam tę rabatę...3 lata temu....:(
Planowanie....robicie to...czy idziecie na żywioł...???;)
Ja jestem z tych co planują....planują wszystko....
Jakieś 20 lat temu...zaplanowałam sobie z mężem...przyszłym mężem....;) że będziemy mieć trójkę dzieci...tzn. ja chciałam trójkę...''Przyszły'' skłaniał się do...dwójki. Przystał jednak na moją propozycję... przekonywania nie trwały długo ;) Jak widzicie...moja słabość do liczby ''trzy'' zaczęła się dość wcześnie...Ci co zaglądają od początku wiedzą o czym piszę...;)
Plany....planami..........
Jestem mamą jedynaka...tak potoczyło się życie........
Może komuś wydać się to dziwne ale.... nie jestem nieszczęśliwa z tego powodu...wręcz przeciwnie...czuję się wyjątkowo spełniona jako matka. Mimo, że z moich planów nic nie wyszło...?!
Jestem szczęśliwa.
Bo myśli moje, to nie myśli wasze,
a drogi wasze, to nie drogi moje...
Iz.55.8
Iz.55.8
Całe szczęście...że KTOŚ wiedział lepiej...a ja mu zaufałam....
Dziś......po moim ogrodzie biega trójka dzieci....przepraszam....
w tej trójce jeden nastolatek....nazywany dalej...Nieletnim.Trójka ?! Jak to możliwe??? Obok mojego domu...wybudował dom mój brat...a pomiędzy posesjami nie ma płotu...z racji bliskości mieszkania moje bratanice często są u cioci...:):):) Z czego ciocia bardzo się cieszy :):):) Nieletni... mniej ;)
Poznajcie moją bratanicę...starsza...
Julia
nazywana często przez ciocię... Słoneczkiem :)
Niestety....lato się kończy.
Dziś... zawitała do nas kalendarzowa jesień.
Ale na dzisiejszych zdjęciach jeszcze...:):):)
późne bo późne...ale lato ;)
Zdjęcia robione początkiem września...
Planowałam...wcześniej napisać tego posta...;)
Planowałam.....;)
Piszę...późno w nocy...
Przypominają mi się słowa starej piosenki Zdzisławy Sośnickiej...
Julia i ja...
Dziś nie za bardzo odnajduję się w tekście....
ale pamiętam tę piosenkę z dzieciństwa...
bardzo...bardzo lubiłam tę melodię...a w głowie zostały słowa...
bo Julia i ja...całą noc szykujemy cudów moc....;)
Kocham to Słoneczko...:):):)
Pszczółki też się załapały...;)
A ilekroć...moje plany biorą w...łeb ;)
a biorą...często
Pojawiają się przed moimi oczami słowa...
''Bo myśli moje, to nie myśli wasze...''
Uspokajam się...bo wiem...że nie muszę się martwić...
będzie dobrze...:):):)
A teraz zmykam...bo już strasznie późno...albo wcześnie...;)
a muszę zaplanować jutrzejszy dzień...;)
Dobranoc...lub dzień dobry...;)
Dzień Dobry :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za garśc optymizmu i słonka od samego rana :)
Dzień dobry Agnieszko...rzeczywiście przyda nam się dziś to wirtualne słoneczko....;)
UsuńJulia jest prawdziwym słoneczkiem w Twoim ogrodzie. Śliczna dziewczynka ze ślicznym słonecznikiem. Mnie też jest szkoda lata i mocno czuję niedosyt mijającego sezonu. Pozdrawiam serdecznie i życzę słoneczka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo...takie Słoneczko to prawdziwy skarb... :):):)
Usuńach te Julki ....zakochać się w nich można .....szkoda że nie widziałaś mojej ....córcia kuzyna też za siatką mieszkająca ...widujemy się na wakacjach zawsze kiedy wyjeżdżam na całe lato na wolność moją :))) nawet są troszkę podobne ...:) pewnie każdemu słońca jeszcze brak !!!!miłego dnia
OdpowiedzUsuńDziękuję Filipku...;)
Usuńmoja bez siatki mieszkająca...;)
Śliczna ta Wasza Julia:) Urocza bardzo:)) Ja z tych zupełnie nieplanujących a marzących za to dużo..A co z tych marzeń wynika, bardzo często to samo co z Twoich planów. Tylko ja nie do końca potrafię się z tym godzić, ale wszystko przede mną..:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia słoneczne ślę, bo u nas cudnie dziś:)
Szczęściara....słonecznie....:):):)
Usuńoby jak najdłużej....
Pozdrawiam Aguś...i dziękuję
Plany, planami ... a życie i tak pisze swój scenariusz ... Ale czy to źle ??? Nie, nie ...z czasem przekonujemy się, że chcieliśmy tego - co mamy !!!
OdpowiedzUsuńbuziaki
Nie ma tego złego...co by na dobre nie wyszło...;)
Usuńzaczarowane foty :)
OdpowiedzUsuńCiszę się, że Ci się podobają...:):):)
UsuńDla własnego spokoju, wystarczy cieszyć się tym, co się ma :)
OdpowiedzUsuńAmen...:)
UsuńWięź rodzinna to jest cenne. Szczęśliwa ciocia i szczęśliwa bratanica. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję....:):):)
UsuńPiękna sesja!!!
OdpowiedzUsuńSłoneczko dopisało...początkiem wrzesień był cudny...
UsuńDziękuję :):):)
Piękne zdjęcia. Dzieciaczki są super! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się...i dziękuję:):):)
UsuńKapitalne fotki,modelka super:))
OdpowiedzUsuńDziękuję...modelka też bardzo rozsądna...jak na swój wiek...:)
UsuńŚliczna Juleczka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam E.
Buziaki....:):):)
UsuńJaka piękna i urocza modelka. Bardzo piękna ta sesja... Cieszy oko tymi kolorami bardzooo... ściskam Cię kochana
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo...że się podoba :):):)
UsuńBuziaki....
.....Cudów moc.....
OdpowiedzUsuń...oba " Słoneczka" promieniejące....
PIĘKNIE :):):)
Miło mi....baaaardzo.....:):):) dziękuję....
UsuńSłoneczko od wczoraj ma anginę...:(
a jutro ma urodzinki....
cudowne , optymistyczne zdjęcia - i jaka piękna Modelka :)
OdpowiedzUsuńModelka tylu zachwytów jeszcze nie słyszała....
Usuńmus...przekazać :)
Aniu...pięknie uchwyciłaś Malńką!!
OdpowiedzUsuńWidać, że i Ona Darzy Ciebie wielkim zaufaniem i Miłością:)
Pięknie..:)
Buziaki Aniu:*
Oj tak....kochamy się....tylko Nieletni zazdrosny o tą miłość...
Usuńtłumaczę...że nie zabraknie...;)
Też nie lubię jak lato się kończy. Twoje słoneczko piękne z tym żółtym słonecznikiem. Pozdrawiam już jesiennie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sylwuś....:):):) Pozdrawiam....:)
UsuńPiękne modelka to piękne zdjęcia :) ślicznie u Was Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAniu na początek dziękuję za odwiedziny i miły komentarz a następnie zachwycę się sesją zdjęciową z Julią w roli głównej:) Super pomysł z tym słonecznikiem...słoneczniki jako kwiaty uwielbiam.
OdpowiedzUsuńOdnośnie planowania też tak mam, lubię mieć wszystko zaplanowane ... bo inaczej się trochę denerwuje. Dlatego wiem o czym piszesz:) I na koniec napiszę Ci ...że też jestem mamą jedynaka a w zasadzie jedynaczki i też plany były inne....ale cóż, czasami życie pisze inne scenariusze niż byśmy chcieli. Pozdrawiam Cię już jesiennie i życzę jeszcze dużo słońca, abyś mogła się jeszcze nacieszyć tym pięknym ogrodem, Basia:)
PS wstąpiłam również do Ciebie na ten pyszny torcik :)