Zacznę od początku...
Wspominałam w poprzednim poście o wizycie nietypowych gości ;)
Raczej był to...NAJAZD niż wizyta....;)
Wcześniej nie miałam okazji gościć u siebie w ogródku takiej ilości wyjątkowo smukłych, eleganckich i białych... Mieczyków (Gladiolus)
Byli jeszcze inni...ale w mniejszości ;)
Dlaczego znaleźli się u mnie...???
A wszystko to... przez.....;)
tak...Karinka i Tomek !!!
Jednak jadąc sobie letnim porankiem do miasta...będąc lekko zaspana...O mało nie wjechałam w las...widząc ten billboard !!!
Nie wiem...jak u Was...ale ja rzadko widuję swoją...rodzinę na przydrożnych panelach reklamowych...;) Rodzina...chociaż nie łączą nas żadne więzy krwi...to jednak są mi bardzo bliscy...
Więzy...a mówiłam, że sznurek będzie się przewijał...;)
...ale miało być od początku ;)
Jakieś pół roku temu otrzymaliśmy oto takie zaproszenie...
Patrząc na to zaproszenie....można się domyślić, że nie będzie to ślub
i wesele w klasycznym wydaniu...;)
ale...... skupiłam wzrok na czymś innym...
Co oni zarzucili na siebie...???
Stanęły mi przed oczami słowa, które dobrze znałam...
''Lepiej jest dwom niż jednemu...
A jeżeli jednego można pokonać,
to we dwóch można się ostać;
a sznur potrójny nie tak szybko się zerwie''
Kaz. 4.9-12
Okazało się...że ujęcie to nie było zamierzone...ani planowane?!
Byli kiedyś na przystani....i tak sobie zarzucili......;)
Wiedziałam jedno...do dekoracji użyję sznura, liny....ten element będzie na...100%!!!
Nie wiedziałam jak...wiedziałam, że będzie...;)
Ostatnia strona zaproszenia......:):):)
O tym, że przypadnie mi zaszczyt przygotowania dekoracji podczas ceremonii zaślubin wiedziałam już wcześniej...;)
i cieszyłam się na to ogromnie...z drugiej strony bałam.Nie zajmuję się tym zawodowo...tym bardziej czułam się zaszczycona tą rolą.... Ceremonia miała odbyć się w plenerze...tak po ''hamerykańsku....'';)
Obawiałam się o kwiaty, które będę musiała przygotować dzień wcześniej....a jak będzie upał ?! Nie mogłam przygotować tego w dzień ślubu...bo sama byłam gościem...zdawałam sobie sprawę, że nie zdążę....
Ostatecznie....zaślubiny odbyły się... pod dachem. Ale sceneria nie była zbyt romantyczna....bo sala miała klimat konferencyjny....
Moje klasyczne donice, świeczniki.... odpadły....do pleneru pasowały by....ale teraz....głowiłam się...Jak to powiązać.........?! ;)
Zobaczcie jak wypadło....zdjęcia słabe....nie miałam czasu na fotografowanie....ale wspomnienie jest...:):):)
Na początek zdjęcie telefonem komórkowym...
Klamka zapadła...;)
Podczas ceremonii na sali były przygaszone światła...
do tego maleńkie tealighty...
zdjęcia nie oddają klimatu, który tam panował...
ale było naprawdę nastrojowo...ciepło...domowo...;)
musicie uwierzyć mi na słowo...;)
A jakie słowa znalazły się w naszych życzeniach dla Nowożeńców?
Domyślacie się.....;)
...i kawałek sznurka ;)
z węzełkiem...co by nie zapomnieli...
o tym co najważniejsze...
Na koniec...trochę prywaty.....;)
Karinko, Tomku...
Dziękujemy Wam bardzo...
Jesteście Niesamowici...!!!
Dziękujemy, że mogliśmy dzielić Waszą RADOŚĆ...
Buziaki....
coby nie mówić liny i węzły bardzo wymowne....oryginalna uroczystość....info na banerze...zjawiskowe
OdpowiedzUsuńMasz rację...mówią same za siebie ;)
UsuńPozdrawiam...
Wspaniałe zdjęcia! Świetna dekoracja, gratuluję pomysłu. No i młodej parze też gratuluję :) 100 lat :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzeju....
Usuńw imieniu własnym i ich...:):):)
Doczytają sobie na pewno te życzenia...
bo panna młoda tu zagląda...a dziś była nawet pierwsza...;)
Wymagało autoryzacji....;)
Coś wspaniałego ! innego - wyjątkowego. Państwo młodzi na pewno nie zapomną tego dnia ! :) DUŻO SZCZĘŚCIA I MIŁOŚCI DLA WASZEJ RODZINY :)
OdpowiedzUsuńa... jak to się stało, że znaleźli się na bilboardzie?
Witaj Moniko...
Usuńdziękuję Ci ślicznie...właśnie chodziło mi o to, żeby te dekoracje niosły
jakieś przesłanie...ich przesłanie...
A wiesz...te dedykowane słowa usłyszałam na swoim ślubie...
i to były jedyne, które zapadły mi w pamięć...w serce...choć kazanie było zupełnie o czymś innym...;)
A z billboardem...zamówili sobie...i już...:):):)
wspaniała dekoracja! cudne zdjęcia!:) i WY pięknie się prezentujecie!:) dużo miłości dla Młodej Pary!:)
OdpowiedzUsuńA dziękujemy...dziękujemy...:):):)
UsuńDekoracja wspaniała :) sznur dodał charakteru !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję...:):):)
Usuńach! pięknie Aniu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci...:):):)a ktoś Ty???
UsuńNo i już nie będę Aniu anonimowa :-).....to ja...Ewa. Byłam pod takim wielkim wrażeniem Twojej opowieści, ze zapomniałam sie podpisać.
UsuńA czy my się widzimy we wtorek?
...a tak coś czułam, że to Ty...
UsuńPewnie...:):):)
Spisałaś się na medal! Dekpracje kwiatowe były super. :))
OdpowiedzUsuńMiło mi...
Usuńpozdrawiam serdecznie :):):)
Piękna opiwieść..i jak tu nie wierzyć w anioły? Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDziękuję Paulinko...
Usuńdo opowiadania to by było jeszcze dużo...
ich historia jest rzeczywiście nieziemska...;)
Jak pięknie i romantycznie... A Pani Młoda wyglądała bajecznie. Widać, że musiało być wspaniale. A dekoracje to mistrzostwo...
OdpowiedzUsuńSciskam cieplutko
Dziękuję Natalio...oj było...atrakcji i niespodzianek mnóstwo...:):):)
UsuńZdradzę Ci...panna młoda powitała młodego w sukience mini...w takiej wysiadła z samochodu pod kościołem...a potem zgubiła się na chwilę.....
i przed ołtarzem znalazła się w innej...długości maxi...
Pan młody...i goście...pełne zaskoczenie !!!
Wspaniałe dekoracje,gratulacje dla Młodej pary:)))
OdpowiedzUsuńDziękujemy....:):):)
Usuńcudowny slub...dekoracje dobrane idealnie, bez przepychu i z klasa, bardzo gustownie!!!!
OdpowiedzUsuńCieszą mnie te słowa...:):):)
UsuńPozdrawiam...
Oryginalnie i z klasą, dekoracje godne młodej pary....Twoja nieobecność jest wobec tego usprawiedliwiona, ale więcej nie znikaj:-)))
OdpowiedzUsuńObiecuję...i bardzo dziękuję
UsuńNie chcę znikać...
Piękne dekoracje,piękne zdjęcia i wspaniała opowieść!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko...było by dużo jeszcze do opowiadania...;)
UsuńPrzepiękne dekoracje.Stworzyłaś niesamowity klimat,zgodny z wnętrzem!!!Chciałabym mieć taką elegancką dekorację w dniu ślubu,nie jest przesłodzona jak przeważnie w kościołach.Świetne są takie wyzwania!!!Teraz rozumiem,czemu tak mało Cię mamy:)Zapraszam na moje candy:))W końcu masz rękę do candy:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie Beatko...
UsuńWpadnę wieczorem na dłużej do Ciebie...
To co zrobiłaś z tą salą to mistrzostwo. Bardzo oryginalnie i z klasą.
OdpowiedzUsuńDziękuję....dziękuję...bardzo :)
UsuńJakże wymowne węzły - na całe życie!!
OdpowiedzUsuńJak wspaniale wygląda dekoracja w Twoim wydaniu..... miodzio :)
Agnieszko...tak się jakoś wszystko powiązało...;)
UsuńDziękuję Ci...
Wow Aniu wymyśliłaś to genialnie:) Dekoracje wyglądały cudnie:)
OdpowiedzUsuńMiło mi,że się podoba...;)
UsuńMłodym też się podobało...
Post też im się podoba....:)
Pozdrawiam...a wieczorkiem odwiedzam....:)
Powoli wracam... do tego co lubię...
Podoba mi się motyw sznura, kwiaty piękne przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńCieszą mnie te słowa....:):):)
UsuńBuziaki
Aniu wspaniale przystroiłaś salę :) Cudnie :):):)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dziękuję Ci...zaskoczona byłam...:):):):)
UsuńAniu, powinnaś to robić zawodowo, koniecznie:-) Dekoracje bajeczne:-) Masz duszę florystki bez papierów. Otwieraj studio, a klientów na pewno Ci nie zabraknie:-)
OdpowiedzUsuńŚciskam:-)
Ty to masz wiarę we mnie...?! :):):)
UsuńBuziaki....
A będziesz u mnie kupować kwiaty ??? ;)
Pięknie wyszło i miałaś wspaniały pomysł z linami.
OdpowiedzUsuńJa 2 razy przygotowywałam dekoracje ślubne i największy dramat z kwiatami...
Bo 2 razy upał był... Za drugim razem zamówiłam w kwiaciarni w Gliwicach, która wiem, że dysponuje chłodnią (ja nawet piwnicy nie mam) i niestety połowy zamówienia nie miałam. Byłam przerażona, bukiet w końcu nie był taki jaki miał być choć był ładny, ale jednak czuje że zawiodłam, bo na ten dzień wyobrażenia klarujemy sobie długo i pewnie bukiet ten wymarzony cieszyłby bardziej.
Pięknie to zrobiłaś wszystko :)
OdpowiedzUsuń