Tort :):):)

środa, 25 września 2013
Dziś Julia kończy 6 lat !!! :):):)
 W prezencie od cioci....




tort...
śmietanowy...malinowy


Malinki...zdobyczne...prosto z ogrodu, ale nie mojego...
tylko wujka...( pozdrowienia ;) )
Między moją posesją a posesją brata nie ma płotu....to już wiecie,
ale miedzy bratem, a wujkiem też nie ma płotu.
Kiedyś...gdy nie było jeszcze domu mojego brata...nasze warzywniki były bardzo blisko siebie....co sprzyjało wymianie handlowej...;)
teraz....dostęp do łupów trochę ograniczony...;)


Biszkopt piekę według prostego przepisu...lubię proste ;)
Na jedno jajko...łyżka cukru, łyżka mąki.
Dekoracja tortu...też prosta 


Pozwolicie...że...
Dziś zamiast lecieć w kulki...
lecę do Julki :):):)




Dodatek....;) dla zainteresowanych.
Tort składa się z 3 warstw biszkoptu.Upiekłam jeden biszkopt z sześciu jajek, drugi z czterech.Ten z sześciu został przecięty na pół. Wielkość tortownicy, blaszki średnia. Mam jeszcze większe i mniejsze tortownice...więc średnia, około 25 cm. Na samym dole znalazł się biszkopt czterojajeczny.Ubijam jajka z cukrem (na jedno jajko jedna łyżka cukru...) potem dodaje powoli mąkę...zawsze tą samą...Poznańską, pszenną typ 500...nie dodaje proszku do pieczenia.Na jedno jajko...jedna kopiasta łyżka mąki.Piekę w 180 stopniach na termoobiegu. Piekarnik oczywiście wcześniej nagrzany...jak biszkopt zaczyna  się złocić...brązowić...zazwyczaj po 20 min, sprawdzam wykałaczką drewnianą czy się nie klei...jak nie klei... to na stół...do góry nogami ;) oczywiście tu...mój syn poprawi mnie...że nie do góry nogami...ale do góry dnem...;)
Jak przestygnie...przecinamy...potem na paterę...na sam dół ten najgrubszy...
Ciąg dalszy odbywa się już na paterze...nie byłabym wstanie na koniec go przenieść...
Tort jest śmietanowy...krem ze śmietany z dodatkiem malin...ale w całości...tak zatopione w chmurce ze śmietanki.
Ważne!!!Biszkopt jest nasączony...porządnie nasączony sokiem brzoskwiniowym z odrobiną alkoholu...odrobinką...słowo daję...
Tort...jak widzicie wykończony też śmietaną, oczywiście, że to kremówka... z dodatkiem usztywniacza do śmietany,  Fixa  dr.oetkera. Czasem dodaje żelatyny...jak tort będzie trochę oczekiwał na gości...to żelatyna, jak wiem, że szybko zniknie wtedy...fix ;)
Poszły dwie butelki śmietany po pół litra....no tak nie do końca...trochę zostało...pół litra na pewno zabraknie...
Uważam , że wyszedł za wysoki....wolę niższe...ale spokojnie się go kroiło...
A...jeszcze kokos....biorę do dłoni i obsypuję....pod paterę pokładam talerzyk....na koniec zbieram z patery papierem kuchennym nadmiar kokosu. Pucuję paterę i...efekt jak u góry...;) Przepraszam...chaotycznie....;)
Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Wyglada smakowicie :))) Widzisz jak to w zyciu bywa, dostep do zielska nawet potrafia 'ograniczyc' ;))))))
    Pozdrowka.

    OdpowiedzUsuń
  2. leć do Julki i ode mnie jej buziaka daj :))) a z ilu jajek go robiłaś ??? bo przede mną urodziny Kubańskiego :)))) wygląda taaaaaaaak pysznie ,aż mi ślinianki pracować zaczęły :)))STO lat Julko !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego co najlepsze. Buziaki dla małej,a tort genialny:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Leć, leć ;) Szkoda jeść taki śliczny ten tort. Mistrzostwo świata! Wspaniały!
    Sto lat dla solenizantki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu jak zawsze u Ciebie ... ślicznie :)
    Buziaki dla solenizantki i
    zdradź jeszcze przepis na masę proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Buziaki dla Julki. Na tort też chętnie bym wpadła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. tort wygląda pysznie, ale macie fajnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. mmmm jakie piękny i smakowity torcik. Aż ślinka cieknie... Ślę cieplutkie pozdrowienia i zapraszam po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
  9. Leć do Julki i życz jej SPEŁNIANIA MARZEŃ i sto lat :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Leć do Julki, leć i ode mnie wyściskaj:) Ukrój mi kawałek tego tortu jeśli możesz:)

    OdpowiedzUsuń
  11. najlepszego dla julci :) tort mega smakowicie wygląda :))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Och, zjadłabym kawałeczek, śliczny, uściski dla Julki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny tort:-) Ja bym jednak prosiła, żebyś nieco rozwinęła informację o przepisie.Znam wiele przepisów na biszkopt, a takiego jeszcze nie, a chętnie bym wypróbowała:-) Brakuje mi informacji ile tych jajej użyłaś, żeby wyszedł biszkopt na tak wysoki tort?No i jaki krem? Też proszę o przepisik:-) Jak sypiesz kokos, że tak ładni układa Ci się na bokach? Dużo tych pytań, mam nadzieję, że znajdziesz czas na odpowiedź:-) Pozdrawiam, Pati

    OdpowiedzUsuń
  14. tort pierwsza klasa!!!na jego widok ślinotoku dostałam ;-)))))pozdrawiam i dużo szczęścia dla solenizantki!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale piękny tort ! Najlepszego dla córci :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkiego najlepszego dla Julki!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. oo jejku sama chętnie bym taki torcik zjadła! uwielbiam maliny!:D Wszystkiego co najlepsze dla solenizantki!:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Takie pyszne zdjęcia to, dopiero potrafią podrasowac apetycik:))) I jeszcze malinowy - pychoootaaa od samego patrzenia! A dla Julci szczęśliwego zdobywania świata, prostych ścieżek:))))
    Usciskuję mocno Anusia:))))

    OdpowiedzUsuń



  19. WITAM....cieplutko wieczorową porą :)
    Dziękuję w imieniu Solenizantki....
    i jest mi ogromnie miło, że tort przypadł Wam do smaku...;)
    i niektórzy ciekawi co tam w środku...
    Nie będę się tu rozpisywać...tylko zrobię dodatek...do posta...
    ale uprzedzam to pomysł autorski...;) ja preferuję kuchnię prostą...eksperymentalną.
    Trzymanie się ściśle przepisu....to nie dla mnie...zawsze szukam swojej drogi...;)
    Nie wiem czy przypadnie do gustu...
    Dziękuję za Wasze miłe wpisy....
    i biorę się za rozwinięcie przepisu....

    OdpowiedzUsuń
  20. Mniam, mniam :-) wszystkiego najwspanialszego dla Julii :-)
    Pozdrawiam E.

    OdpowiedzUsuń
  21. ależ piękny ten tort! i zapewne bardzo pyszny:) wszystkiego dobrego dla Julii:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniały tort! Gratulacje i życzenia dla Julii!

    OdpowiedzUsuń
  23. Julcia jest szczęśliwym dzieckiem, że otacza się taką wspaniałą rodziną.Jesteś najlepszą ciocią na świecie:-) Torcik taki z sercem nie tylko jako dekoracja:-) Jak się spotkamy, to mi dasz instrukcję co i jak:-) Bardzo profesjonalnie wyszedł:-) buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  24. Wow!!! Tort wygląda smakowicie :):) i ta wizytówka... PIĘKNIE !!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja też uwielbiam nasączać biszkopt na tort sokiem brzoskwiniowym!

    OdpowiedzUsuń
  26. Czy liście bluszczu nie są trujące?Widzę je wokół tortu.

    OdpowiedzUsuń