Czy nie za wcześnie ? ;)

wtorek, 11 kwietnia 2017
W tym roku jakoś wyjątkowo nie jestem spóźniona i czas mnie nie pogania. Cięcia i inne prace ogrodowe zostały wykonane. Pojawiły się też wiosenno-świąteczne kompozycje. A 19 marca na schodach frontowych stanął długouchy w asyście szafirków i kulek.
- Nie za wcześnie na tego królika- zapytała moja mama z grymasem na twarzy.
- Nie - padło zdecydowanie z moich ust.
Pamiętałam dokładnie  przygotowania z zeszłego roku i nie miałam ochoty powtarzać tego scenariuszu.  Dekorację dla siebie robiłam w wielką sobotę! Dziękuję.Wolę wcześniej niż znowu na ostatnią chwilę.




Dekoracje pojawiły się jak już wiecie dość wcześnie i wtedy brakowało mi bardzo soczystej zieleni dlatego zrezygnowałam z dotychczasowego kremowego koloru wstążki i  ''zakokardowałam się'' na maksa na zielono ;) Ze względu, że bukszpanu w tym miejscu  naustawiałam sporo  więc, żeby nie przesadzić,  zrezygnowałam z bukszanowego wianka, który wieszałam co roku o tej porze.

Zapraszam...na schody frontowe :)



Szafirkom też trafiła się kokardka !
Zazwyczaj łączyłam szafirki ze szkłem i mchem, ale teraz to zestawienie nie bardzo pasowało mi do zielonej wstążki, więc zostałam zmuszona coś wykombinować i udało się !!!
Doniczkę szafirków zasypałam  korą, nawet to rozwiązanie bardziej mi się podoba, pasuje idealnie do koloru drzwi i jest dużo tańsze !


Tu można zobaczyć szafirki w mchu...



Królik nie pod krawatem, ale  pod kokardką,
oczywiście zieloną ;)






Jak wyglądały dekoracje na schodach frontowych w poprzednich latach,
można zobaczyc tu...

i
i

Wianka nie robiłam, zakupiłam, jest bardzo lekki bo wykonany z pobielonej kory, świetny pomysł !
Kory w ogrodach nie brakuje...;)
Na drzwiach wianek z bukszapnu dość szybko tracił świeżość pod wpływem słońca, ten, promienie znosi rewelacyjnie, a podsuszone gałązki bukszpanu wymienię tylko przed samymi świętami na świeże.


I na koniec... szafirki na początku kwitnienia.
Zaczęły kiełkować po 20 lutym i jak tylko  stały się  widoczne powędrowały na schody.
Te zdjęcia pochodzą z 9 marca...



Pozostałe z 28 marca, a szafirki niestety wyglądaja już tak...zdjęcie z ostatniej chwili.


Nie dotrwały do świąt, ale mają już godnych następców ! ;)

Kończę tym, czym zaczęłam...;)




Pozdrawia
Niespóźniona Anna
;) 

Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Piękna dekoracja. A u mnie witają gości i domowników jak co roku bratki . tym razem żółte i białe. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczo jak zwykle.....a w słońcu cudnie ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są Twoje dekoracje! Każde i na każdą okazję! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie nie za wcześnie!
    Pięknie!

    Ale jak TY wyglądasz, WOW, zjawiskowa uroda i cudowny uśmiech :*

    Pozdrawiam serdeczne
    Eva

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):):)

      Oj tam...oj tam...Mały obrazek...nie widać zmarszczek ;)
      ale...baaaardzo dziekuję ;)

      Usuń
  5. Jest pieknie i elegancko jak zawsze u Ciebie.Z jajem rzeknę z wielkim jajem Droga Pani.Wianek z kory wyjatkowy,prosty ale ileż w nim szlachetności.No i oczywiście w pore w samą porępozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne dekoracje, rewelacyjny jest motyw zielonej wstążki, powoduje, że wszystko jest takie spójne, dopieszczone :) niby detal, a tworzy całość :) pięknie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że tak to postrzegasz :)
      Wyszła mała kolekcja ;)_

      Usuń
  7. Mam identiko wazon, co w nim teraz masz?

    OdpowiedzUsuń