Na dobre...;)

piątek, 10 października 2014
Pani Jesień zadomowiła się już w moim ogrodzie na dobre.
Rozrzuca swoją garderobę na prawo i lewo...
Czasem nawet zrzuca...;) Wisienki golusieńkie stoją już od początku września...?!
Gdzie się nie spojrzy...to jej moda...jej styl...
Ostatnio zostawiła nawet swój... kapelusz ;)


A to...krótka historia genezy kapelusza...;) 

-Ciociuuuuuu....zrobisz mi kapelusz Pani Jesieni?
- Proszę...?!
-Kapelusz Pani Jesieni...bo ja będę Panią Jesienią w przedszkolu...na pikniku jesiennym...będę wszystkich gości witać...
- A mama nie może zrobić?
- Mama powiedziała, że nie ma takich zdolności manualnych i mam prosić Ciebie...
- Hmm...?!
-Zrobisz...proszę...
Ciocia miękka jest...prosić długo nie trzeba...
- A kapelusz jakiś masz ?
- Nie...
Ciocia w kapeluszach nie chodzi...ewentualnie znalazłby się jakiś słomiany...ale słomiany pasowałby 
Pani Lato...
- Idź do babci...zapytaj o kapelusz...( babcie zawsze wszystko mają ?!)
Kiedy chodziłam do szkoły i potrzebne były różne rzeczy na technikę...zwłaszcza w przeddzień zajęć, gdzieś koło 21.00....moja mama mówiła...''idź do babci...'' ;)
Okazało się, że babcia w kapeluszach też nie chodzi, ale...ale... w szafie znalazł się kapelusz...mojej babci :)
Filcowy...brązowy...trochę za duży...

Parę dodatków... i klej na gorąco (co ja bym zrobiła bez pistoletu na gorąco ?!)
Kapelusz gotowy...:)


Nie można było użyć wszystkich dodatków naturalnych, bo kapelusz ważyłby za dużo...
i spadłby na oczy Pani Jesieni...;) A Pani Jesień przecież musi widzieć kogo wita...;)


Tak to Pani Jesień w kapeluszu swojej prababki  gości witała...:)

Pozdrowienia gorące...bez kleju ;)
zostawiam...:)


Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Zazdroszczę tej Pani Jesieni tego pięknego kapelusza...
    cudownego weekendu Aniu życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. O jaki piękny.... Pan Jesień musi być z niego dumna:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie opisałaś jesień w swoim ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ALE REWELACJA, SUPER BY WYGLĄDAŁ JAKO TAKA DEKORACJA JESIENNA RÓWNIEŻ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapelusz jesienny wprost mnie urzekł:))) Zamarzyłam...aby taki mieć.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Okazuje się że i jesień zawsze może liczyć na rodzinę - ciocię i babcię :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny kapelusz! W takim to i ja mogłabym witać gości. :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje zdjęcia,zawsze mnie zadziwiają:)) Piękna jesień u Ciebie,pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobrze...:):):)
      Serdeczności przesyłam...:)

      Usuń
  9. Nie trzeba kleju, ani na zimno, ani na gorąco, by się przykleić do Twojego bloga ;) Szkoda, że przechodnie wzięliby mnie za wariatkę, gdybym w takim kapeluszu wyszła na ulicę, bo piękny jest. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to czytać...:):):)
      Ja też nie miałabym odwagi...;)

      Usuń
  10. alez przepiekny, pani jesień musiala wygladac uroczo;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...
      niestety Pani Jesień nie została uchwycona przez ciocię...:(

      Usuń
  11. Przepiękny kapelusz! Muszę chyba taki pomysł wykorzystać do pracy :) Dzieci byłyby zachwycone :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo...Pani Przedszkolanka czy Nauczyciel ??? :)
      Dziś święto...:) Wszystkiego najlepszego...

      Usuń
  12. Ty to jesteś genialna i baaaaaaaaaaaaardzo utalentowana!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie ozdobiony kapelusz:)

    OdpowiedzUsuń
  14. kapelusz -rewelacjaaaaa!!!! ...i nie tylko kapelusz,ciesze się ,że trafiłam na Twój blog:):)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi się to podoba. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń