Generalnie nie przepadam za czerwienią...
zwłaszcza za strażacką ;)
Czerwone usta, czerwone paznokcie...czerwone szpilki...to zdecydowanie nie moja stylistyka ;)
No chyba że...czerwone korale, na to dam się złapać...;)
i... czerwone wino ;)
Tak, głęboki odcień czerwonego wina to dokładnie to co w czerwonym lubię...
mocna czerwień...pieprzowa czerwień.
mocna czerwień...pieprzowa czerwień.
I w takim odcieniu jak lubię, są właśnie rajskie jabłuszka...
(jabłuszka nadziałam na drut, miejsce łączenia zamaskowałam kokardką ze sznurka )
A tu...w moim ulubionym zestawie...TRZY :):):)
Piękna ta jesienna czerwień...ognista, pobudzająca...
ale moim faworytem jest całkiem inny kolor Pani Jesieni...
Zapewne się domyślacie...;)
Pozdrowienia spod jabłonki przesyłam...;)
Czerwień i ja lubię dokładnie w takim samy wydaniu...nie mogę wyjść z zachwytu i mam wrażenie, że czego się nie dotkniesz zmienia się w piękno :)
OdpowiedzUsuńCzerwień strażacką miałam kiedyś w salonie:) ale już mi przeszło i dobrze, teraz moim faworytem jest beż, śmietankowa biel:) w tej tonacji się generalnie kręcę no i i fiolet. Pomysł z jabłkami ciekawy:) Edyta.
OdpowiedzUsuńJabłonie ozdobne są bardzo wartościowe - właśnie za radosne kolory od wiosennych kwiatów aż po jesienne owocki.
OdpowiedzUsuńPiękne korale!
pozdrawiam,
m.
Ten odcień czerwieni jest również i moim ulubionym ! Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie - mój faworyt! :))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście czerwień nie jest ulubionym kolorem, ale czasem go przepraszamy :)
OdpowiedzUsuńPiękne jabłuszka! Cudne zdjęcia jak zawsze :)
Pozdrawiam
Aniu cudowny wianuszek! Piękna te czerwień u ciebie!!!
OdpowiedzUsuńściskam
Ach te twoje zdjęcia, inny, piękny świat! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMałe rajskie jabłuszka z rajskiego ogródka :))) Piękne jak zawsze. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTe jabłka idealnie pasują do Twojego ogrodu :)))
OdpowiedzUsuńPiękne jabłuszka a ich kolor jest wyjątkowy :) taki post czyta i ogląda się z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńWitam Wszystkich Gości....bardzo cieplutko...:)
OdpowiedzUsuńi dziękuję za Wasze miłe komentarze...
Ściskam...:)
Uwielbiam czerwień:) Przepiękny kolor.
OdpowiedzUsuńAnno, a miałam pokazać 50 czerwonych róż, pieprzowej czerwieni. Tylko jednak mus wykadrować i koszyk obciąć. Ten po grzybach nie był najlepszym pomysłem za głęboki. :).
OdpowiedzUsuńZłotą jesienią przeganiamy czarne chmury. A ja się ogrzewam w cieple Twoich zdjęć i postów jesiennych. Pszczelarnia.
Witam Cię tutaj pszczółko...;) baaardzo miło :)
UsuńZ kadrowaniem...czy bez...ciekawa jestem bardzo....
P.S Ewa...to na jabłka zawsze się skusi...;)
Tooo jest mój kolor, a "rajkę" chcę koniecznie przed domem, przed oknem kuchennym mieć...eh :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!