U podnóża hałd...ŚWIAT KOBIETY...mój świat...;)

czwartek, 8 stycznia 2015

Hałdy górnicze powstają w wyniku eksploatacji węgla, to pozostałości po jego wydobyciu.
Stanowią one nieodłączny element krajobrazu Górnego Śląska czyli mojego otoczenia.
Te na zdjęciu...oglądam od dziecka...kilka razy dziennie.
Spaceruję koło nich...przejeżdżam...widzę je nawet jadąc autostradą...
Ktoś niewtajemniczony...może pomylić je z Beskidem Śląskim...;)
Mamy to szczęście, że są od dawna zalesione...
Na tym zdjęciu poniżej...widać...wierzchołek, który zdradza ich pochodzenie.



Dziś...słów kilka nie tylko o ''hołdach'' ale i o zeszłorocznym  Mikołaju ;)
Dokładnie 6 grudnia 2014...odbyła się u mnie...u podnóża hałd...;)  sesja fotograficzna dla magazynu  ŚWIAT  KOBIETY.
Było  dla mnie ogromnym zaskoczeniem, że redakcję zainteresowała historia naszego domu i naszej śląskiej rodziny.Zważywczy na fakt, że nasz dom dopiero co obchodził swoje stulecie...tym milsza okazała się niespodzianka. ,,Staruszek" znalazł się w gazecie jak stuknęła mu setka ;)
Efekt pracy...Pani Doroty, Pani Leny i fotografa Jacka z Markiem możecie zobaczyć w lutowym wydaniu tego magazynu.



Dziękuję Redakcji za tę przygodę i za profesjonalnie podejście.
To była wielka przyjemność współpracować z takimi ludźmi.

Pani Dorota opisała moją historię...szukała odpowiedzi dlaczego chciałam stąd uciec...
Zaczęłam opowiadać o kopalniach, hałdach...i ku mojemu zaskoczeniu musiałam wytłumaczyć cóż to takiego ta hałda...dla mnie to tak oczywiste...a przecież to takie specyficzne i typowe tylko dla górniczych terenów. Dlatego...taki wstęp do dzisiejszego posta ;) Dla kogoś oczywista oczywistość...dla innego coś całkiem nowego.
Jeśli macie ochotę...zapraszam do lektury...;) Aż 4 strony !!! ;)



Podzieliłam się z Panią Dorotą historiami o których tutaj nie piszę...
Czuję się dość nieswojo...bo tym razem to nie ogród i  nie kulki w roli głównej...;)
Ale...ale... jak się dobrze przyjrzeć...przemyciłam je...;)

Pozdrawia Was serdecznie...
Anna - Przemytniczka kulek ;)
     
P.S Żałuję, że sesja nie odbyła się inną porą roku...niestety trafiło na ponury
czas  grudniowy bez śniegu...
Czytając reportaż...zauważyłam też drobną nieścisłość  ''już w szkole średniej
wyjechałam do  Francji...''a powinno być...planowałam wyjechać.
 Francję odwiedziłam kilkakrotnie, ale tylko turystycznie...
     




Zainteresują Cię


Prześlij komentarz


  1. Aniu, gratuluję! Poczytam specjalnie dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewelinko...:):):)
      Jest tam nawet trochę o smakach naszej śląskiej kuchni...;)

      Usuń
  2. hałdy na twoim zdjęciu prezentują się wyśmienicie
    śląski krajobraz i górnictwo jest mi bliskie-mam rodzinę na śląsku a i w kopalni turystycznie byłam nie raz
    pozdrawiam i do poczytania w gazecie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O...no proszę :)
      Zalesione hałdy nie straszą...ale takie gołe...to brr..
      Zdarza mi się czasem przejeżdżać koło tych łysych...szczęście,że to najbliższe są zielone.
      A jesienią wyglądają prześlicznie...

      Usuń
  3. gratuluję! to duże wyróżnienie:)
    ja też hałdowa jestem, z Dolnego Śląska, ale u nas jeszcze dużo hałd słabo porośniętych roślinnością, więc trudno je pomylić z prawdziwymi górkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak...duże :)
      Okazuje się, że wiele moich czytelniczek u podnóża ma hałdy ;)
      Pozdrowienia i podziękowania...:)

      Usuń
  4. Gratuluję sesji..chętnie przeczytam historię Twojego domu. Wiedziałam, że jest stary, ale że ma aż 100 lat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś...wiesz jak to jest...latka lecą ;)
      Dziękuję...:)

      Usuń
  5. Aniu, serdeczne gratulacje!!!!
    moc uścisków

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje ANiu, pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję Pani Aniu : ) Pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi miło..Pani Kasiu...:)
      Dziękuję serdecznie...:)

      Usuń
  8. Gratulacje serdeczne! Czy mam ochotę? No pewnie! Z przyjemnością sięgnę po ŚW i Twoją historię. :))
    Uściski najserdeczniejsze

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam :-) Bardzo fajny artykuł. Interesująca historia domu i rodziny. Przemiła obecna właścicielka. Gratuluję Aniu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...już ?!
      Szybka jesteś :):):)
      Dziękuję Ci...:)

      Usuń
  10. Moje gratulacje !!! Gazetkę kupię i z przyjemnością przeczytam artykuł:)))
    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę:))0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko...:):):)
      i z wzajemnością...dużo dobrego na ten roczek :)

      Usuń
  11. Gratuluję po raz drugi :) ja byłam przekonana, że to w styczniowym. Kupiłam, przejrzałam do dechy do dechy i nic mi się z tobą nie zgadzało! Teraz wiem dlaczego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lilla...dziękuję :):):)
      Wspominałam Ci, że ukaże się w styczniu...zapomniałam widocznie dodać, że numer lutowy.
      Teraz to tak dziwnie z tymi gazetami...styczniowa na początku grudnia...lutowa na początku stycznia...kiedyś było inaczej.
      Dla mnie to było szybkie tempo...sesja w grudniu...publikacja w styczniu. Nie trzeba było wiecznie czekać...:):):)

      Usuń
  12. Kochane...:):):)

    Dziękuję za Wasze serdeczne komentarze...:)

    Zaglądałam tu wczoraj ze stoku...
    (odrdzewiam starą miłość;) ale tak ręce marzły...
    że nie byłam wstanie niczego naskrobać na telefonie...

    Jest mi ogromnie miło...:):):)

    Pozdrawiam cieplutko....:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kupiłam gazetkę i miło się czyta takie artykuły.Tak na marginesie-moje miasteczko nazywa się Człuchów -bardzo podobnie, ale leży w woj.pomorskim.
    Lubię Sląsk wakacje 2014 spędziliśmy właśnie zwiedzająckrajobraz śląski,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam sympatyczkę Ślaska...:)
      Wakacje u nas...oryginalny wybór...
      ale miejsc do zwiedzania na pewno nie brakuje...
      Nazwę mojej miejscowości często mylą...dodając właśnie "ł" ;-)
      Ślask macha Pomorzu...;)
      Często zaglądamy wakacjami w Wasze pomorskie...:)
      Dziękuję i pozdrawiam...

      Usuń
  14. no to trzeba przeczytać czemu chciałaś stąd uciec... odbierając dzisiaj syna ze żłobka kupię gazetkę może syn pozwoli poczytać :) aż ciekawość (tak wiem ciekawość to pierwszy stopień do piekła ale jak zrobiłaś taką reklamę to się człowiek nie może powstrzymać) mnie zżera na tą sesję zdjęciową w gazecie której oczywiście gratuluję :)
    pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisuję...czekają pod szkołą na syna...;)
      Aniu...sesja była ciekawa, ale do reportażu załapało się mało zdjęć.
      Redakcji bardziej zależało na treści...
      Tak więc na fotki zapraszam na bloga...;)
      Aniu...Dziękuję serdecznie...i pozdrawiam...

      Usuń
  15. Aniu,gratuluję Ci serdecznie. Gazetkę kupię na pewno!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko...:)
      Pamiętam Twoją publikację...:)
      Była super...:)

      Usuń
  16. Woooow, Aniu, wielkie gratulacje!!
    To prawdziwe wyróżnienie :) Ale nie ma się co dziwić, Twój dom jest jak z bajki, a że wspaniale się w nim czujesz ze swoja rodziną to najważniejsze :)
    Cieszę się z Tobą :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko...dziękuję za Twoje gratulacje:) i podzielenie mojej radości...:)
      Dokładnie...prawdziwe wyróźnienie i zaskoczenie...

      Usuń
  17. Witaj Aniu! Obleciałam dwa sklepy żeby kupić gazetę i w żadnym nie dostałam :( hmm... Jutro będę biegała dalej po sklepach, bo strasznie jestem ciekawa artykułu :) Oczywiście gratuluję :)

    Piękne zdjęcia "górek"...

    Pozdrawiam - Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też nie łatwo ją dostać...najszybciej w empiku :-)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  18. Kupię i przeczytam:) Edyta.

    OdpowiedzUsuń
  19. Serdecznie gratuluje,wasz dom o każdej porze roku wygląda ślicznie;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie czytam tej gazety, ale pobiegłam dziś do kiosku po nią, żeby przeczytać ten artykuł.
    Cudne są korzenie rodziny i baaaardzo podoba mi się to, że kultywujecie tradycje, że potraficie mówić po śląsku, że jednak nie uciekłaś - tylko odnalazłaś sens w pozostaniu na starym.
    Dom odnowiliście pięknie, nie zrobiliście z niego nowoczesnej willi, tylko piękny dom z charakterem. Myślę, że twórca byłby dumny.
    Wiesz, zaglądam tu do Ciebie po każdym nowym poście od długiego czasu. Dziś, jak otworzyłam gazetę jakoś mi się samo pomyślało, że fajnie czytać o znajomych w gazecie. Choć się przecież tak naprawdę nie znamy.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak...niby nie...a jednak...:):):)
      Coś mi się zdaje...że moi znajomi z wirtualnej przestrzeni wiedzą o mnie więcej niż niektórzy z realu...;) np. wiedzą o tym artykule......
      Dziękuję Ci za tak ciepłe słowa, ''bieg'' do kiosku ;) i Twoje wizyty...
      Odwzajemniam ciepłe pozdrowienia...:)

      Usuń
  21. Hałdy znam tylko z rekultywacji na studiach, ale wiem o co chodzi ;) Gratuluję wyróżnienia, nie o każdym piszą w gazecie! Miesięcznik kupię na pewno i przeczytam artykuł, bo bardzo jestem ciekawa o czym wspomniałaś, a nie pisałaś na blogu :))) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...o starych dziejach...;)
      Dziękuję bardzo za gratulacje...:)

      Usuń
  22. Kupiłam gazetkę,przeczytałam artykuł!! Świetny! Miło się czyta i ogląda zdjęcia!! Sympatyczna rodzina. Jeszcze raz serdecznie gratuluję!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko...:)
      Zdjęć było zrobionych dość sporo...ale wybrano kilka...za to tekstu sporo...:)
      Pozdrawiam serdecznie...:)

      Usuń
  23. Anuś... Twoje zadrzewione hołdy wyglądają bajecznie!!! Niestety nie wszędzie tak jest... ostatnio oglądałam hałdy w moim rodzinnym mieście ... niestety nadal wyglądają jak w kosmicznym krajobrazie... jak kilkadziesiąt lat temu, kiedy mój tato pracował w hucie, a my jako dzieci lataliśmy i bawiliśmy się w tych nieprzyjaznych miejscach !!! Nie jest tam tak zielono i pięknie jak u Ciebie, czy Anity ;-((( Pozdrawiam serdecznie, a artykuł koniecznie przyczytam***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabrysiu...
      Zgadza się...mamy szczęście, że zalesione...teraz są 3 ale było ich 5.
      Dwie niezalesione zostały rozebrane i wykorzystane do produkcji kostki brukowej
      Dawniej...nawet jedna z nich była najwyższą hałdą w Europie...ale już ją ktoś przegonił...;)
      Czasem zdarza mi się mijać te o krajobrazie księżycowym...wtedy mój syn stwierdza, że wydaje mu się, że jest innym wymiarze....to wyjątkowo specyficzne zjawisko...
      A...zdjęcie zrobiłam spacerując z psem po mojej ulicy...
      Pozdrowienia ''zielone'' przesyłam...;)

      Usuń
  24. Pięknie opisujesz i malujesz zdjęciami...

    Czytając wszystkie wpisy na blogu i zbierając strzępki informacji obstawiałam na Rybnik Chwałowice :)
    Nie trafiłam... ale było blisko:)

    Pozdrawiam Żorzanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Żorzankę :):):)
      Macham serdecznie...zwłaszcza, że ostatnio coraz większy urok dostrzegam w Żorach
      i częściej tam bywam :)
      Kto wie, może kiedyś się spotkamy...:)

      Dziękuję za Twój komentarz...miło mi, bardzo :)
      Oj...całkiem blisko obstawiałaś ;)
      A w Chwałowicach znajomi wybudowali niedawno dom...graniczą z lasem,
      trudno się u nich zorientować, że to też na Śląsku...:)

      Usuń
  25. Witam "sąsiadkę " , już nie pamiętam jak i kiedy natknęłam się w sieci na zdjęcie Pani domu i zachwyciłam się tak SZCZERZE - przepiękny ,elegancki ogród i dom niewielki ale przyćmiewa swoim stylem niejedną rezydencję . Przyznaję ,że nawet przekopiowałam do schowka dla przypomnienia sobie cudnego widoku i tak dziś klikam, klikam i znów to zdjęcie .... odnalazłam bloga ..... czytam, cieszę oczy pięknymi zdjęciami i ...... nagle zdjęcia " moich' hołd niemożliwe..... jaki ten świat jest mały :-)
    jeżeli dobrze zrozumiałam to Pani mieszka w Czuchowie ja natomiast w Czerwionce :-) i jest mi ogromnie miło zaglądać Tu już teraz po sąsiedzku.
    Cudnie tu ................ dziękuję że udostępnia Pani te widoki innym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Sąsiadko :)
      Oj tak...świat jest maleńki i...okrągły ;)
      Jest mi niezmiernie miło czytać Pani słowa.
      Cieszy mnie, że ''staruszek'' otrzymuje takie słowa uznania.
      Dziękuję serdecznie.
      Macham zza miedzy...;) i pozdrawiam cieplutko.
      Ucieszył mnie bardzo ten wpis :):):)

      Usuń