Skoro Pani Zima skąpi...
Trzeba sobie radzić inaczej ;)
- Chytra mama - padło z ust mojego syna gdy zobaczył mojego bałwana ;).
Ha! Nie tylko chytra, ale i pazerna.
Nie tylko jeden bałwanek stoi i gości wita od podwórza.
Są dwa !!!
Zima bez...bałwana ?!
Nie może być !!!
Pozdrowienia zimowe zasyła
Chytra Anna
;)
;)
PS. U nas dziś od rana delikatnie sypie :):):)
Jak tak będzie sypać przez całą noc, to w następnym poście nie zielonego, a białego bałwanka zobaczycie :)
No to czekamy na na tego białego bałwana w specjalnym wydaniu Ani :) Śnieg lubię tylko w górach, więc bałwanki w wydaniu chytrej Ani chętnie przygarnę na całą zimę :) Basia
OdpowiedzUsuń...już jest ;)
UsuńCzekam na bałwanka,a ubranie pierwsza klasa:))
OdpowiedzUsuńA bałwanek na Edytkę...;)
UsuńTwoje bałwanki też wywołały uśmiech na mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńU mnie tak sypało wczoraj, a dziś mało co widać... taki słaby ten śnieżek. :)
OdpowiedzUsuńA u nas...SPORO !!!
Usuńjesteś genjuś jesteś genjuś- jak śpiewa Raszko ;))))
OdpowiedzUsuńMały jest rozbrajający...:):):)
UsuńUchachałam się...:)
Buziaki
Jesteś niesamowita :D bałwany 1 klasa :D
OdpowiedzUsuńMiło, że się podobają...:):):)
UsuńWreszcie i u nas prawdziwa zima :) Sypać będzie nie tylko przez całą noc, ale i cały jutrzejszy dzień :) Zatem czekam na następnego posta z prawdziwym bałwanem :)
OdpowiedzUsuńWróżka czy kto...??? ;)
UsuńSypie jeszcze i dziś...
Dziś już tak nie cieszy...;)
Rzeczywiście prawdziwa i trzyma...wczoraj -6 u nas, a u Was ???
Właśnie tak patrzę za okno i sypie, że aż miło ;) chociaż martwię się o kierowców.
OdpowiedzUsuńJa też jestem kierowcą...dziś odległość którą pokonuje w 45 min, pokonałam 90min :(
UsuńUrok zimy...;)
Przednie te bałwanki...
OdpowiedzUsuńSzykuję sie już powolutku w kimono.
Za oknem śnieży aż miło:)
Jak tak posypie do rana to bałwanki może braciszka dostaną, takiego białego:)
Marta#
...już go mają...młodszego, w nieco innym ''design'' ;)
UsuńDoskonałe! U nas napadało, ale się już podtopiło ;(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
Magdo, a u nas trzyma...?!
UsuńPięknie i zimowo....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aniu
Odmachuję...:)
UsuńKiedy odwiedziłam twój blog po raz pierwszy byłam przekonana, że mieszkasz poza granicami kraju, bo to wręcz nieprawdopodobne, żeby w Polsce miał ktoś taki ogród :) Każdy twój wpis zaskakuje mnie pomysłowością i wyjątkową umiejętnością realizowania wręcz niesamowitych pomysłów. Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńTo dla mnie wielka radość czytać takie słowa :).
UsuńCieszy mnie, że tak to odbierasz. Staram się Was nie zanudzić...a samo pisanie też dostarcza mi wiele radości.
Dziękuję serdecznie i zapraszam...:)
Oj... u nas (pogranicze śląska i opolszczyzny) sporo nasypało tego białego ... śniegu, znaczy !!! Niestety wróżę mu krótki żywot, bo mokry ten opad, a temp. jakoś koło zera. Dzieci ferie tutaj mają, więc widać kilka niedzielnych kuligów!!! I jeszcze jeden miłośnik śnieżku jest wniebowzięty, nasz Rex !!! Tak wariuje na spacerze, że nie mam sumienia pozostawić go samemu sobie !!! Więc wariujemy razem z nim ;-))) Bałwanki wyczarowałaś extra***
OdpowiedzUsuńU nas wszyscy mu wróżyli krótki żywot, ale się trzyma !
UsuńFerie za tydzień dopiero...:)
Pozdrowienia Gabrysiu :)
No teraz to już chyba więcej tego śniegu, co nie? Bo u mnie biało :)))
OdpowiedzUsuńAno...WIĘCEJ ;)
UsuńU nas już po ptakach, po południu nawet stawik rozmarzł...normalnie żal mi było miejsca na karcie w aparacie, żeby zdjęcia o poranku zrobić. Ja chcę ZIMY...prawdziwej, z metrowymi zaspami śniegowymi:(
OdpowiedzUsuńCiekawe czy nasz widok już by Cię usatysfakcjonował ??? ;)
UsuńMnie tak...;)
Pozdrawiam Magdaleno...:)
...bardzo lubię pełną nazwę tego imienia
niestety u mnie śniegu jak na lekarstwo :( choć nie ukrywam,że przydałoby sie nieco ..... bo co to w końcu za zima jeśli śniegu ni ma (?)
OdpowiedzUsuńp.s.
Twój pomysł na bezśniegowe bałwanki jest fantastyczny :)
Mogę się podzielić...;)
Usuń