Zapachy jesieni...
Co osoba to inne skojarzenia.
Dla mojego męża to chłodne, rześkie powietrze o poranku...
Czuć już jesień w powietrzu mówi wtedy.
Dla kogoś innego to...
zapach grzybów,
dymu z ogniska,
pieczonych ziemniaków,
kompotu z dyni.
Dla mnie to... zapach ciasta ze śliwkami.
To takie typowe jesienne owoce. Jabłka niby też...ale jabłka mamy cały rok.
A śliwki, śliwki tylko jesienią.
Dzisiejsza propozycja na prezent to kawałek pachnącego jesienią ciasta ;)
Potrzebne do zapakowania będą takie rzeczy jak poniżej na obrazku ;)
A tu...już kawałek jesieni zapakowany ;)
A teraz zabieram swój kawałek ciasta i zmykam bo...
wybieram się z wizytą :)
Miłego niedzielnego popołudnia Wam życzę...
Pachnącego jesienią...;)
Anna
Pyszna jesień, zajadam własnie śliweczki, ściskam ciepło, miłej wizyty :)
OdpowiedzUsuńTeż już podjadałam tej jesieni ciasto śliwkowe i.... baaaardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńZ resztą ja łasuch jestem, więc....;)))
Przyjmować takiego gościa to sama przyjemność.
OdpowiedzUsuńCiasto ze śliwkami to oczywiście dla Mnie zapach jesieni... i jeszcze oczywiście do tego dochodzi zapach szarlotki:)
OdpowiedzUsuńściskam Aniu
Ale pięknie spakowałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Smaczny pomysł :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo najpiękniej opakowane ciasto, jakie widziałam! :))
OdpowiedzUsuńUściski
Super pomysł i piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńPysznie i pięknie:-)
OdpowiedzUsuńWłasnoręcznie upieczone ciasto to świetny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie prezenty dostawać i takimi obdarowywać. uważam że nie ma piękniejszego prezentu niż samodzielnie wykonany i do tego jeszcze w takim pięknym opakowaniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Witam Was serdecznie i dziękuję za Wasze bardzo miłe komentarze pod ''kawałkiem jesieni'' ;)
OdpowiedzUsuńUściski dołączam do pozdrowień :):):)