Dekoracje jesienne przy wejściu frontowym miały kolorystycznie pasować do surfinii. Niestety bezustanne opady deszczu przez cały wrzesień zabrały całą urodę surfinii i początkiem października trzeba było je posprzątać (zostało parę na tyłach domu).A były takie piękne i zapowiadało się, że spokojnie dotrwają do listopada. Wszystko popsuł wrzesień :(
Jesień kojarzy mi się z dojrzałością,
ale przywołuje też na myśl długie wieczory spędzane w ciepłym domu, rozświetlone świecami.
I to skojarzenie zaowocowało tegorocznymi dekoracjami.
Zapraszam na rozświetlone frontowe wejście do domu ;)
Tym razem nie dynie ;)
Jest jasno...wobec tego na rozświetlenie zapraszam jak się ściemni ;)
Do zobaczenia wieczorem
:)
Jest pięknie:)a do tego jak smakowicie:)Wieczorkiem"przytuptam"po nastrojowe rozświetlenie:)Anula daj baczenie na te jabłuszka!:)uściski Aga
OdpowiedzUsuńBaczę ;)
UsuńHi...hi...hi...
Jesteś niesamowita! Cudowny pomysł z tymi jabłuszkami:) Pięknie. Potrafisz w niezwykły sposób uchwycić niuans jesiennych barw, jeszcze zieleń, ale jakby z pierwszymi przymrozkami:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aniu, za tak sympatyczny komentarz ;),
Usuńnie wiedziałam, że jestem aż tak dobra ;)
Wyglądają pięknie te jabłuszka w donicach. Świece w szklanych wazonach nadały dekoracji elegancji...muszę napisać, że zaskoczyła mnie taka ozdoba, nie widziałam nigdy wcześniej podobnej.
OdpowiedzUsuńZawsze będzie mnie zachwycać kreatywność u innych.
Pozdrawiam :)
P.s. U mnie (mieszkam na śląsku) pomimo deszczów wrześniowych surfinie mają się bardzo dobrze, ale to dzięki Tobie :)
Sylwio, a u mnie te surfinie co zostały, kwitną już bardzo słabo, za mało słońca, pączki są, ale nie rozbijają się... :(
UsuńZa to miło czytać, że Twoje cieszą :)
Te wazony bardzo lubię bo dają mi wiele możliwości do aranżacji, wiosną miałam w nich rośliny w doniczkach, też to fajnie wyglądało :)
Dziękuję za miły komentarz :)
Cudnie zaaranżowane jesienne nastroje! Zdjęcia przepięknie to oddają! Tylko usiąść na schodach z szklanką kawy i rozmyślać...
OdpowiedzUsuń:):):)
OdpowiedzUsuńMacham serdecznie i dziękuję ślicznie :)
I znowu siedzę zauroczona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tu być.
Całuję
Ewa