Była zima w kuchni...
Była wiosna w kuchni...
Była jesień w kuchni...
Nigdy nie było lata w kuchni...
Lato jest w ogrodzie i tak już chyba zostanie.
Wybywam wiosną, a jesienią osiadam w domu razem z kurzem ;)
Dowodem mojego niebytu domowego w okresie letnim jest nie tylko kurz, ale pewna mała kolekcja.
Mam w kuchni dwa obrazki nad stołem. Wymyśliłam sobie, że bedą zmieniać sie sezonowo.
I zmieniają, tylko z wiosny przechodzę prosto do jesieni ?!
W kuchni tylko trzy pory roku...;)
Jesień nad stołem w kuchni
Upodobałam sobie dynie w srebrzystej zieleni (nie jest to kolor miętowy).
W tym kolorze świetnie pasują do pozostałych dodatków kuchennych.
Przepadam za tym odcieniem zieleni nie tylko na dyniach ;)
A tu pozostałe dwie pory roku tu...
Lata ni ma ;)
Uśmiech zostawiam
Aniu, Twoja kuchnia jest wspaniała o każdej porze roku;) piękne obrazki i dynie! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję :)
UsuńUwielbiam Twoją kuchnię :)
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia i nie ma znaczenia jaka pora roku w niej panuje. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńByle w niej smacznie ;)
UsuńBardzo lubię Twoją kuchnię:)w....... odsłonach pór roku.Czy już mówiłam??srebrzystą zieleń...też przepadam:):)Dobre fluidy przesyłam Aga,no i obowiązkowy buziak:)
OdpowiedzUsuńObowiązkowo ;)
UsuńNo to jak to tak bez lata? ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba pofocić i latem, a potem zawiesić piękne fotografie w kuchni! :)
Dynie mają swoj klimat, dla mnie w każdym odcieniu :)
Pozdrawiam Aniu cieplutko!
Ano, tak to tak ;)
UsuńOdwzajemniam ciepło :)