- Jak to ? Bez choinki ? - skrzywił się Student.
- Sama muszę wszystko udekorować, sama muszę wszystko zdemontować, mam już dość.
- Przecież w zeszłym roku Ci pomogłem.
- Tak, a potem nikomu prócz mnie nie chciało się tyłka ruszyć by światełka włączyć, zaszyłeś się w swojej gawrze na dole i tyle cię widzieli przy choince. Przeżyjesz...
Dawno już miałam ochotę na inną dekorację świateczną niż tą co roku i planowałam przytaszczyć haki do domu już rok temu, ale Student był pierwszy rok poza domem i na wieść, że nie będzie choinki podniósł lament i obiecał pomóc, uległam...
Jak widzicie teraz już nie jestem taka miękka ;)
Na początku planowałam tylko dwa haki, ale coś mi nie pasowało...
Dwa anioły, dwa storczyki, dwie świece, jedna lampa i znowu dwa haki.
Coś za dużo tych dwójek ?!
Dołożyłam trzeci i tak już zostało. Dla mnie idealnie.
To jeszcze nie koniec całej dekoracji, ale z hakami koniec ;)
Będzie jeszcze wianek na kominie, z naturalnego igliwia, zawiśnie dopiero w przyłym tygodniu,
co by mi się za bardzo nie wysuszył do świąt.
Ci co do mnie zaglądają od dawna znają moją słabość do trójki ;)
Student w ten weekend wraca do domu
i spodziewam się ostrej krytyki mojej alternatywy choinkowej ;)
Za to Sławomir pochwalił:
- Ślicznie to udekorowałaś, tak się dopełniły czernie w tym naszym salonie - mówiąc to wykonał trzykrotny ruch ręką jakby rzucał śnieżką ;)
Cieszy mnie opinia męża, synowską przeżyję ;)
A nasza zeszłoroczna choinka wygladała tak jak ta z 2013 ;)
tutaj KLIK ;)
Pozdrawia
Anna z miłością do ''3''
Trójka jest idealna więc tego nie zmieniaj;-) Ja mam zawsze to samo z choinką z tym, że moja musi być z korzeniem i potem ląduje w ogrodku (moim celem jest zachoinkowanie wzgorza zamkowego). Meżu są sze marudzi ze kupi na targu cieta ale ja nie chce zadnych umarlakow.Poza tym taka mi sie nie ukorzeni:-)
OdpowiedzUsuńMądra idea choinkowa :):):)
UsuńZamek otoczony choinkami będzie piękny, a ośnieżóny pewnie bajkowy.
Pozdrawiam Agnieszko
ó=o ;)
UsuńRozumiem z tym taszczeniem i sprzątaniem, ale jednak kocham choinkę. Choć przez lata nie wyobrażałam siebie sztucznej, to tak się umęczyłam tym noszeniem, że myślę o znalezieniu takiej super imitującej naturalną i jednak składaniu jej z elementów niż noszeniu co roku przez pół dzielnicy.
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak bardziej niż choinkę kocham...zmianę ;), no i oczywiście 3 ;)
UsuńPozdrawiam i spokojnych i lekkich przygotowań życzę :)
O jak super!!!
OdpowiedzUsuńHe he he nie wierzę....:-)
A ja dzis dokupilam poduszki w kolorze pudrowego rózu coby padowaly do bombek hihihi
Najprawdziwsza prawda :)
UsuńEwuś, ja już tyle dekoracji i choinek zrobiłam przez te ostatnie 3 tygodnie, że ubieranie własnej choinki na koniec staję się przykrym obowiązkiem, normalnie ręce mnie już bolą.
Bez choinki ?!...no way...dekadę (a może dwie) dłużej od ciebie dźwigam, ubieram,rozbieram choinkę i wiem, że dopóki mi sił starczy będę to robić. Ja po prostu kocham choinkę :))) Jesteś pewna swojej decyzji ? Pozdrawiam Iwona P.
OdpowiedzUsuńIwonko, a ubierasz też innym choinki ? Czy tylko swoją ? ;) Ja się zajmuję tym zawodowo...
UsuńJestem pewna bo dla mnie istota tych świąt leży w świetle, a nie w choince ;)
ŚWIATŁO przyszło na świat...
Doskonale rozumiem radość z ubierania jednej choinki i tej radości życzę :) Pozdrawiam
No i fajnie..... Świetny pomysł na dekorację świąteczną. Czekam na dodatkowe świąteczne pomysły :). Mam ten sam problem co Ty Aniu. Tylko, że mój student od czerwca już nie student i nadal nie ma czasu żeby pomagać. Co za czasy. Pozdrawiam zimowo z Lubelszczyzny. Ewka.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :):):)
UsuńCóż, powtórzę za Tobą...Co za czasy ?! :(
Odzwajemniam pozdrowienia :)