Wypiłam dziś kawę w towarzystwie Mikołaja,
mówił mi, że z tym mlekiem to ściema...
Woli kawę i to czarną ;)
Woli kawę i to czarną ;)
i niekoniecznie marki Jacobs ;)
Nie ma wątpliwości...
Przyszła już zima.
Przyszła już zima.
Czasem sypnie śniegiem, czasem mrozem.
Kawa ze ''świętym'' ;)
Takich ''mikołajów'' mam kilku. Pojawiły się u nas kilkanaście lat temu
i osiedliły się na stałe w naszej kuchni.
Z powodu braku komina ;), wspinały się po firankach, roletach.
Z powodu braku komina ;), wspinały się po firankach, roletach.
Jednak najczęściej...po kablu z lampy, która wisi nad stołem.
Służyły nie tylko dekoracji, w tym świątecznym czasie były po prostu zabawkami.
Nie zapomnę nigdy tego radosnego śmiechu mojego synka,
kiedy w zupie mamy lądował Mikołaj bo czasem miały zwyczaj spadać z kabla.
Taki był mój dzisiejszy Mikołaj...
Pełen ciepłych wspomnień
i choć mój syn ma na imię Seweryn to czasem wydaje mi się, że jest moim Mikołajem,
każdego dnia, nie tylko 6 grudnia.
Fajnie mieć dzieci :):):)
Są najwspanialszym prezentem.
Z zimowymi pozdrowieniami...
Anna
Anna
Oj zima przyszła oj przyszła!;) A na temat dzieci wierzę Ci na słowo, bo sama jeszcze nie mam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Najlepsze przed Tobą...:)
UsuńOj masz rację- najlepsy prezent dla człowieka-to patrzeć na swoje usmiechnięte dzielo życia. Buziolam
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100 % :)
UsuńOdwzajemniam buziaki.....:)
ah zima brrrrrrrr i ten wiatr jeszcze do tego !!!!
OdpowiedzUsuńbyleby do wiosny;)
a Święty to trochę ściemnacz więc nie wiadomo kiedy prawdę powie )
fotka MIKOŁAJKA małego rozkoszna!
Dzięki Martuś....u nas też wieje, że HEJ....;)
UsuńU Mnie zimnoooo i bardzo wietrznie....
OdpowiedzUsuńAle za to u Ciebie kochana cieplutko i przytulnie.... Zapach kawki, aż u Mnie czuć...
Piękne zdjęcia;)
Ściskam cieplutko i ślę całuski
Mroźno ale...ciepło ;)
UsuńBuziaki....:)
Czarną kawę?Ciasteczek też nie?
OdpowiedzUsuń...ani jednego!!! Proponowałam.....a on do mnie: Dziecko, czy ty nie widzisz jak ja wyglądam,
Usuńwalczę z nadwagą...przez te ciasteczka bezskutecznie ;)
O tak, tym bardziej , że jedno urodzone w grudniu a drugie poczęte w grudniu, hi hi hi , i każde z nich miało nazywać się Mikołaj, zostało na Milence i Michałku, też na M hi hi hi.
OdpowiedzUsuńFajne to zdjęcie z kubeczkiem , z odbiciem Mikołaja, bombowe, buźka
Milenka..Michałek...ślicznie :)
UsuńJa mam na S....tata Stefan,mąż Sławek, syn Seweryn, szwagier Sebastian...:):):)
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo....bo zima też piękna ;) czasem potrafi nas zadziwić...
UsuńAleż piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie...:):):) zdjęcia czysty przypadek...wyszłam na chwilę do ogrodu....
UsuńZachwyciła mnie ta gałązka i rajskie kuleczki...przepraszam...jabłuszka ;)
Podpisuje się pod tym , co napisałaś o dzieciach :-)
OdpowiedzUsuńA zdjęcie Mikołaja przy kawie mnie rozwaliło !
A to mnie cieszy...:):):)
Usuńrówniez podpisuje sie pod tym, co napisałaś o dzieciach :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję Agnieszko...:):):)
UsuńAleż piękne zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuńJa też mam frajdę z Mikołaja, z oczekiwania na Święta...wszystko dzięki dzieciom :-)
Dziękuję Kasiu....:):):) Miło, że się podobają...
UsuńDzieci ubarwiają nasz świat....:):):)
Mój coraz bardziej dorosły...ale też fajnie...inaczej...
Kochana jak Ja kocham Twoje zdjęcia ... są boskie :)
OdpowiedzUsuńA jak mnie miiiiło czytać TAKIE słowa....:):):):):)
UsuńDziękuję Ci Dianko....bardzo.
Śliczny ten Twój Mikołaj!!! Zachwycam się kartką, piękny efekt i jaki fajny pomysł na kartkę świąteczną:) zdjęcia jak zwykle zachwycające!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie,że się podobają....:):):)
UsuńDziękuję za miłe słowa....:)
wszystkie mikolajki świetne i te spadajace do zupy i te niekoniecznie pijace jacobsa z mlekiem i te najukochańsze słodziaki,które sa prezentem najwspanialszym,które przyniosło zycie:)));)))cudne fotki tworzysz,fajnie,ze trafilam na twoj blog;))pozdrawiam cieplo;))
OdpowiedzUsuńDziękuję Karinko....miło mi to czytać :)
UsuńPozdrawiam cieplutko.....
Chociaż kawy nie piję, to w towarzystwie takiego mikołaja nabrałam ochoty:))) Anuś śliczne zdjęcia, trzecie od końca rewelka! A malutki Seweryn- Mikołaj do uściskania:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki Anuś:*
No proszę...urok mikołajka działa...nawet na kawę człowiekowi przyjdzie ochota ;)
UsuńUściskam dużego malutkiego....;)
A co do zdjęć....nieplanowane...zrobione przypadkiem...chyba dlatego mają taki klimat...naturalny
fajnie mieć dzieci:)) prawda święta, choć wiemy, że dzieci święte nie są:) Piękne zdjęcia zrobiłaś
OdpowiedzUsuńTrafna uwaga...:):):) święte nie są....oj nie są ;)
UsuńTeż coś wiem na ten temat......;)
Ubawił mnie twój komentarz....:):):)
Dziękuję.....
Jak Ty umiesz pięknie i niezwykle uchwycić takie niby zwykłe rzeczy ,sytuacje..
OdpowiedzUsuńBuziaki
Dziękuję Ci Agnieszko...
UsuńOdwzajemniam buziaki...i ściskam :)
Ho ho ho fajna taka kawka :)
OdpowiedzUsuńHo ho ho...dziękuję i zapraszam...:)
UsuńAniu, taką kawę to ja też bym wypiła z Mikołajem...jak zawsze pięknie nam potrafisz wszystko pokazać...śliczne zdjęcia :) Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu....bardzo mi miło, że doceniasz fotki...:):):)
UsuńBuziaki....
Kochana robisz kapitalne fotki. Uwielbiam Twój blog,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za taki wyraz uczuć....:):):):):)
UsuńPozdrowienia cieplutkie...
Aniuuuuu....no ja nie wiem jak można tak nieprzyzwoicie dobre zdjęcia robić?:))))))))))
OdpowiedzUsuńBuziaki rozkochałam się....:))))
Ściskam Cię Kochana..!
Myślisz...że aż tak.... nieprzyzwoicie....;)
UsuńOoooo...jak miło mi żeś rozkochana....;)
Odściskuję i całuję...:)
Jakie piękne zdjęcia są na pani blogu!!! Podziwiam :-)
OdpowiedzUsuń:):):)
Usuń