Rok temu, w przeddzień Wigilii zmarł mój tata. Rok temu nie potrafiłam o tym pisać.
Minął rok.....i dalej nie umiem.
W przeddzień tegorocznej Wigilii otrzymałam wiadomość, że zmarł mój dziadek, tata mojego taty.
Nasze święta są już inne,
radość miesza się ze smutkiem,
śmierć z życiem,
światłość z ciemnością.
Dziś świętujemy narodziny...Światło przyszło na świat...
i tego się trzymam.
''Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we mnie wierzy, nie pozostał w ciemności''
Jana 12.46
Eeech .. przykro mi :-( Wyrazy współczucia ..
OdpowiedzUsuńNikt się nie spodziewa , kiedy nadejdzie Ta chwila .. choćby nie wiem jak bardzo człowiek wiedział , to i tak nie da się na to przygotować .. Nie wiem , kto powiedział te słowa ,ale są zawsze ze mną w trudnych chwilach i bardzo mnie motywują " Tragedia trwa chwilę , reszta to Twoje dzieło" ..
Dziękuję Agatko...bardzo mądre słowa....zapisałam w serduchu
UsuńBardzo współczuję
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię mocno........
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem , w zeszłym roku w podobny sposób przeżywałam Święta. Do tej pory próbuję zrozumieć tajemnicę przemijania. Trzymaj się ciepło...
OdpowiedzUsuńTo zawsze jest przykre ale w przeddzień świąt, w przeddzień radosnych świąt w dwójnasób. Wszyscy wokoło się radują a w Twoim sercu ból , smutek i pytania bez odpowiedzi ...
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję, bardzo ...
Przyjmij szczere wyrazy współczucia... Aż trudno cokolwiek napisać...
OdpowiedzUsuńAniu rozumiem, współczuję i jestem myślami z Tobą.
OdpowiedzUsuńPOPŁAKAŁAM SIĘ ... PRZYTULAM MOCNO Monika
OdpowiedzUsuńAniu kochana, przytulam mocno:( Współczuję i rozumiem...trzymaj się dzielnie.
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia...
OdpowiedzUsuńSmutny post,wyrazy współczucia
OdpowiedzUsuńrozumiem CIę w 100%, parę minut temu napisałam coś bardzo podobnego i ktoś w komentarzu polecił mi ten post... mój tata również odszedł rok temu, nie przed wigilią, ale nie ma już go. Te Święta nie są dla mnie radosne, ja innym tego życzę, ale wkurza mnie, jak ktoś mi życzy wesołych świat... jak mają być wesołe? Ściskam Cię bardzo mocno, życzę dużo spokoju... Werka
OdpowiedzUsuńWerko...czas nas uczy pogody....wierzę, że mimo tak wielkiej straty...odnajdziesz tą radość...
Usuńdla niego...Staram się...przywoływać ich w wesołych, dobrych wspomnieniach...nie chcę już łączyć ich z chorobą, łzami, bólem i żalem...ale to przychodzi po czasie.............Odwzajemniam uściski...dziękuję za życzenia spokoju...bardzo trafione dla mnie...pa
Wyrazy współczucia.Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńWspieram Cie myślą ... Nich Maleńki Jezus będzie Twoim wsparciem...
OdpowiedzUsuńSzczerze współczuję!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspółczuję ! ..to najgorszy czas na tracenie najbliższych osób, ale mimo to - ONI na pewno byli z Wami ! i codziennie są.
OdpowiedzUsuńbardzo mi przykro... :(
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana.
OdpowiedzUsuńSmutne wiadomości... Trzymaj się, wytrwałości w tych ciężkich chwilach życzę
OdpowiedzUsuńPrzytulam do serca Aniu....
OdpowiedzUsuńAnuś bardzo mi przykro... przytulam bardzo mocno...
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo mi przykro i ogromnie ci współczuję. Trzymaj się cieplutko...ściskam Aniu
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro :( podzielam jednak Twój smutek, gdyz od ponad m-ca mój tata jest bardzo ciężko chory, od 2 tyg lezy na OIOM-e ... 2 dni przed wigilią wybudzono Go ze spiączki farmakologicznej i niby jest radość, że zyje to strach o niego jest ogromny, te święta były smutne, praktycznie spędzone w szpitalu :(
OdpowiedzUsuńPosyłam ogrom ciepłych myśli
Agnieszka
Dziękuję Agnieszko...zdaje się, że rozumiem co przeżywacie...mój tata walczył 3 lata...to była straszna walka...chyba nigdy nie będę w stanie o tym pisać...przegrał. Twojemu tacie życzę szybkiego powrotu do zdrowia...Wam sił i wytrwałości....pozdrawiam cieplutko...dziękuję
UsuńAniu jeśli obchodzisz święta to znaczy, że jesteś wierząca ,jeśli jesteś wierząca to tak jak ja wierzysz w istnienie drugiego świata ..nic nie wiemy na pewno ,ale gdyby tak nie było jaki sens miałoby całe nasze życie ????ja wierzę bo czasem śni mi się babcia i zawsze sny z jej udziałem coś zapowiadają i są dokładne .... może to marna pociecha dla Ciebie teraz gdy tak trudno się rozstać,ale starałam się jak mogłam wytłumaczyć niewytłumaczalne ....trzymaj się kochana
OdpowiedzUsuńprzykro mi Aniu...
OdpowiedzUsuńWitajcie....
OdpowiedzUsuńDziękuję każdej z Was...za wszystkie słowa otuchy....wyrazy współczucia...
Dziękuję....
Aniu bardzo Ci wspólczuję...
OdpowiedzUsuńDzięki Aguś...dziadek nie miał łatwego życia....ale można powiedzieć, że umarł syty swoich dni...okaz zdrowia zmarł jako 91 latek...
UsuńAniu, mój Tatus tez umarł w tym czasie, kilkanascie juz lat temu.
OdpowiedzUsuńBuziolam na NOWY
NOWY i lepszy
:(
UsuńLepszy...:)
szczerze współczuję w zeszłym roku zginął tragicznie mój tata a za dwa miesiace zmarła moja babcia wiem że juz nigdy nie bedzie tak jak dawniej brakuje słów ,gestów,uśmiechów ale jedno wiem napweno że oni widzą nas tam z góry i pragną aby nasze serca wypełniała radość terażniejszego życia mamy jeszcze inne bliskie sercu osoby możemy nadrobić wobec nich to czego nie dalismy naszym ukochanym rodzicom babciom dziadkom...tak więc szczerze życzę pogody ducha i lepszego nowego roku
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo...i odwzajemniam życzenia lepszego....:):):)
Usuń