Kilka dni temu u nas w kuchni rankiem taką można było usłyszeć wymianę myśli:
- W tym roku to lato jest wyjątkowe, cały czas taka piękna pogoda - powiedział mój mąż.
- A wiesz, że właśnie o tym pomyślałam, na lato w tym roku nie można narzekać. Jest cudownie.
Słońce dopisuje cały czas, wprawdzie za sucho, ale da się przeżyć to podlewanie.
Trudno mi uwierzyć, że słoneczne lato tylko u nas na południu kraju ?!
Moja mama wczasuje się od dwóch tygodni w zachodniopomorskim i od dwóch tygodni słyszę w słuchawce telefonu:
- U nas zimno i pada.
lub
- Rano było słońce, a teraz pada.
albo
- Zimno choć świeci słońce, ale rano padało. A u Was ?
- U nas mamuś słonecznie i ciepło, czasem przelotnie delikatnie popada, ale zaraz słońce wychodzi.
Ogólnie sucho...
W to mogę uwierzyć, że nie trafiło się nad naszym morzem na dwa tygodnie słońca, no zdarza się...
Niedzielnym popołudniem tj.9 lipca, snując się boso po ogrodzie z konewką w jednej ręce, a telefonem w drugiej rozmawiałam z blogową koleżanką:
- Aniu, nie ma lata...u nas zimno...17, 19 stopni - mówi Basia z mazowieckiego.
Ania na to:
-?!
Podsumowując...Moi drodzy...na południe zapraszam, na Górny Śląsk zapraszam ;)
Lato mieszka na południu ;) Jak ja się cieszę, że tu mieszkam... razem z latem ;)
Zdjęcia, które dziś publikuję nie pochodzą z tegorocznego lata.
Jak widać na zdjęciach kwitną hortensje,
a hortensje prócz Bobo jeszcze u mnie nie kwitną.
Zdjęcia bodajże... sierpniowe.
A napis owszem jest taki sam i w tym roku...można go było zobaczyć już tu...
KLIK
A było to tak...
Surfinie rozjaśniały dobrze tą ciemną przestrzeń, ale brakowało mi jeszcze czegoś na tym płocie.
Posadziłam wprawdzie winobluszcz, ale zmarzł...
Posadziłam bluszcza w jasnym limonkowym kolorze, ale bluszcz rósł raczej wszerz
i wspinać się po płocie ani myślał choć pomagałam jak tylko mogłam.
Przyszła kiedyś jesień i zrobiłam taką fotę...
Oczywiście brakowało mi czegoś na tym zdjęciu w tym miejscu...
ale z tym to nie trudno poradzić sobie ;)
Nie chciałam tam już nic wieszać bo obok zawsze coś wisi w koszu.
Nie chciałam przesadzić.
Resztę fotek z tego okres tu...
KLIK
Dumałam...
i wydumałam sobie...napis z mchu
To już trzeci sezon tego napisu ;)
I teraz nie wyobrażam już sobie tego drewnianego panelu bez LATA ;)
Jak widać na zdjęciach dosadziłam jeszcze jednego bluszcza i znowu mu pomagam ;)
I wiecie co...tej zimy znowu zmarzł.
A bluszcz o pstrych limonkowych liściach dalej idzie wszerz.
Wyglada na to, że nie ma innej opcji...lato zostaje ;)
Po raz pierwszy można było zobaczyć go tu...
KLIK
Jeśli ktoś ma ochotę na LATO to zapraszam na południe albo do mojego sklepu ;)
Napis LATO dostępny jest tu...
KLIK
Pozdrowienia słoneczne przesyła
Anna
z południa
;)