Idzie zima...idą święta

środa, 21 listopada 2018
Na drugi dzień po publikacji posta z linkiem do ikeowskiego przydasia wchodzę na stronę Ikea, sprawdzić stany magazynowe, a tu ani jedngo przydasia w Katowicach ?! W innych Ikea  też wywiało, zostały 3 szt. na Targówku. Zatem widać post okazał się bardzo pomocny, ale w komentarzach cicho...jak makiem zasiał ;)





Odwiedziłam moją mamę, gdy robiła porządki w szafkach kuchennych, chciała wyrzucić zniszczoną formę na babkę. Kiedy oświadczyłam, że ją sobie chętnie wezmę zaczęła prostesować, że ona tzn, forma się już do niczego nie nadaje, uszkodzony teflon jest niebezpieczny.
- Ale ja w niej nie zamierzam piec !


Stara, zniszczona forma do pieczenia została wykorzystana jako pojemnik na orzechy,
pasuje idealnie do metalowego przydasia. 


















Wykorzystane w dekoracji śnieżynki do zawieszenia lub postawienia znajdziecie w moim sklepie,


Pozdrawiam już coraz bardziej zimowo...

:)

Czytaj dalej »

Przydasie

piątek, 16 listopada 2018
Dziś ogłoszenie i podziękowania.

Zacznę od podziękowań.
Jakiś czas temu spotkała mnie urocza niespodzianka. 
Sławomir przyniósł mi pocztę,
 pośród rachunków i urzędowych pism trafił się list bez nadawcy,
 a w liście...
Czarujący kwiatuszek z karteczką ''Przydaś  -  Lecę w kulki ''
Wzruszyłam się...



Chciałam Anonimowemu Darczyńcy serdeczne podziękować za tak urokliwy prezencik.
''Przydaś'' komponuje się  idealnie z moimi nowymi kolorami.
Czegokolwiek na nim nie postawię pasuje...


Gdziekolwiek go nie wezmę, czy do  sypialni, czy do pracowni czy do salonu, ślicznie współgra, 
jest to zatem ''Przydaś wędrowny'' ;)
''Przydaś wędrowny''  jest używany codziennie,
 a ze względu na swój kolor jest też wyjątkowo praktyczny.


Raz jeszcze bardzo dziękuję,
serdecznie ściskam 
i  słodko całuję

;)



Pozostając w temacie "Przydasi"
 i pamiętając jakie zainteresowanie wzbudził pokazywany przeze mnie 
3- poziomowy koszyk druciany
informuję,
 że łudząco podobny do mojego, czarny koszyk do serwownia jest dostępny w IKEA,
ale...seria się kończy więc radzę się pospieszyć.
Myślałam, że to nowość, a to końcówka.
Podaję linka:


Ten z IKEA jest o 5cm wyższy od mojego i znacznie szerszy, co tylko działa na jego korzyść,
bo zmieści więcej, że też ja go wcześniej nie zauważyłam ?!

A tu mój ''Przydaś'' już w zimowym anturażu.



A w letnim zapraszam tu...KLIK


Z pozdrowieniami

Anna




Czytaj dalej »

Przydaś

piątek, 5 października 2018
Tego ''przydasia'' przytargałam z Jysk.


Ostatni z promocyjnej cenie, trochę krzywy, wyprościłam w rękach ;). Sławomir oczywiście skrzywił  się na jego widok, ale ja marzyłam o takiej trzy poziomej paterze z drutu. Myślałam, że będzie to typowo dekoracyjny gadżet, ale okazało sie w praktyce, że to całkiem pojemne koszyczki i lepsze od tacy, a że moja kuchnia na piętrze to ''druciany koszykarz'' bardzo mi ułatwił życie. Można tam konkretnie napchać ;) 


W tym sezonie przyszła mi ochota na czarne dodatki na stole, bardzo mi to przypadło do gustu
 i było miłą odmianą od zawsze białych ;).






Ta doniczka była wcześniej seledynowa,
ale ''druciany koszykarz'' mnie zainspirował ;)




Słoneczne pozdrowienia zostawiam

;)

PS. Zdjęcia z początku września, doniczka, świeczki i przydaś bez zmian, 
natomiast Calibrocha Minifamous Double Lemon
 zmieniła się niedopoznania ;)




Czytaj dalej »

Po naszymu ;)

poniedziałek, 4 grudnia 2017



Dzisiej u nos wielkie świento - Barbórka !!!
Jo już wczoraj fajrowała z moim braciszkiem Morcinkiem i całom familiom.
Zdjyncie z bratym wprawdzie nie z tego roku, ale łon sie za wiela nie zmienił, a jo yno trocha wypłowiała ;). Mom nadzieja, że nie bydzie haji z tego zdjyncia, boch sie żodnego nie pytała czy moga. Zresztą mój brat ni mo fb, na bloga mojego nie zaglądo, to sie raczyj nie dowie, ale bratowo mo aż dwa mobiloki i coś czuja, że mie kapnie. Na szczyńście braciszek mo fest dobre serce i licza, że mi wyboczy. Wyobaźcie sobie, że jak łon był bajtlym to nie umioł zjeść kostki szekulady beze mie, tak mi długo wiercił dziura w basie, aż żech zjadła, zawsze musioł sie podzielić.
Musza napisać, że bratowo sie spisała. Narobiła golonki na ostro, na słodko, dwa rodzaje kapusty, smażone kartofle, były tyż maszkety, a wszysko takie dobre, żech się łoprzeć nie mogła i do tera żech jest przeżarto. Była nawet czorno torta !!! Nie cygania, czorno torta. Łobejrzycie se na zdjynciach. A łona  nie tylko fajnie wyglądała ale na prowda była dobro. Brat mo trzy baby, żona i dwie cery. No i dziołszki zrobiły gryfne laurki, dla taty i jednego ujka co tysz fedruje i tam wczoraj tysz fajrowoł ze swojom familiom. Zdjycia robiłach mobilokiem to możno nie są najlepsze, ale na imprezy nie biera swojego aparatu bo jest fest ciężki i chciałach se dychnąć.





Tata dostoł laurka z biołym czako, ujek z czornym, wedle uznania.



Na koniec wciepna  jeszcze fota bratowej z frelkami, żeby nie było ostudy,
że yno jo sie lansuja z bratem, wiecie jakie som baby ;)
A łone wszystkie trzy takie gryfne, że warto łoko zawiesić.
Terozki sie żegnom i kusiki Wom zostawiom
a wszystkim Barbarom wszystkiego dobrego życza

Ana

;) 





GWARA ŚLĄSKA  - słownictwo zespołu gwar dialektu śląskiego - jedna z najbardziej żywotnych odmian języka polskiego, którą posługuje się część ludności Górnego Śląska, Śląska Opolskiego, Śląska Cieszyńskiego oraz zachodnich krańców Małopolski. Występuje w niej wiele zapoczyczeń z języka niemieckiego i czeskiego, przeważa jednak elemet polski.


PS. Tyn , mój wpis na pewno nie jest całkiem po śląsku, tyle ile pamiętom za łebka to mi zostało. Żałuja yno żech ze swoim synkiem nie godała, boch sie boła, że bydzie mioł problem w szkole,
ale łon mo smykałka do języków i szybko by to chycił, a tera już je za późno, coś tam godo, ale nie brzmi to naturalnie. Musza jeszcze pochwolić bratowo, bo łona nic nie umiała, tak sie dziołcha wyrobiła w godce , że normalnie hanyska pełnom gymbom ?!

PS. po raz drugi...
Mój chop mi zarzucił, że mom fest dużo byków w tekście, ale jo tego nie pisała na konkurs gwary śląskiej yno łod serca.

   ;)


Czytaj dalej »

3 x czarny +...

środa, 5 lipca 2017


Ten post wcale nie będzie taki czarny ;)
Dwie czarne petunie i czarna konewka o zachodzie słońca
oraz 
Szczawik rożkowaty Oxalis corniculata




Widzicie na zdjęciu poniżej te maleństwa w szczelinach kostki brukowej ???
Tak, to szczawik. Zleceważyłam w tamtym roku przeciwnika i teraz mnie wykończy ;)
Jest WSZĘDZIE !!!
Jeśli zauważycie u siebie tą śliczną  koniczynkę z lekko bordowym ubarwieniem liści,
 działajcie od razu!!!
Nie dajcie się zwieść tak jak ja.
Rozłazi się rozłogami, a jak zakwitnie drobnymi żółtymi kwiatuszkami to...szczela nasionami.
Wygląda niepozornie, uroczo, ale to
twardy przeciwnik !!!
U mnie wojna  trwa już długo.




Pozdrawia

Anna 
w czarnym humorze 

;)

PS. O czarnych pięknościach, ich odmianie pisałam tu...KLIK
A o szczawiku...słyszeć nie chcę !
Czytaj dalej »

Zapowiedź mojego lata...;)

czwartek, 18 maja 2017
Ostanio coraz częściej wśród moich ogrodowych znajomych padało pytanie.
- A jakie w tym roku planujesz nasadzenia do skrzynek. Dalej limonkowa surfinia ?
Oto moja odpowiedź:

Czarno to widzę...;)



Niezwykle oryginalna...




Petunia BLACK VELVET


Słoneczne pozdrowienia...
Czytaj dalej »