Wiosenne kompozycje w donicach

niedziela, 11 kwietnia 2021

 Teoretycznie mamy wiosnę,
praktycznie...hmmm ?!
Od trzech dni nie padał śnieg, niesamowite ?!
Zatem wiosenne kompozycje jeszcze na topie, 
zważywszy na powrót od wtorku minusowych temperatur
najlepsze przy niewielkich mrozach bratki ogrodowe,
które są w stanie je znieść bez szwanku.


Zapraszam na mój EXODUS z zimy ;)



Zmiana dekoracji miała miejsce w tym sezonie dość późno,  15 marca.
Zapraszam na przejście z zimy do wiosny
czyli tak zwane po mojemu ''Fiku miku !'' ;)

W moim filmie wiosna się nie ociąga, pozamiatała zimę w 3 minuty ;).




A co dokładnie oznacza termin Fiku miku nowym czytelnikom  wyjaśniam 




Tej wiosny u mnie MIX 
z hiacyntów  Hyacinthus
stokrotek Bellis,
szafirków Muscari,
bratków wielkokwiatowych i miniaturek
Viola × wittrockiana


Wśród donic rozbawione zające ;)
Wzbudzają uśmiech  i zainteresowanie u wielu przechodniów.







W kompozycjach użyłam donic w 3 rozmiarach:
L - 1 szt
M - 3 szt.
S - 3 szt.





Pozdrawia wiosennie 
Anna 
ze swoją bandą

;)

Czytaj dalej »

Dowidzenia Marcu !

środa, 31 marca 2021

Żegnam Marzec !
Takim widokom mówimy...DOWIDZENIA !



:)





Czytaj dalej »

I love spring !

wtorek, 30 marca 2021

W tym roku wiosna najszybciej zawitała do...mojej pracowni ;)

Wiosenne zakupy, jak na ten rok, poczyniłam zbyt wcześnie, początkiem marca (w zeszłym roku miałam już w połowie lutego).

"Kfiotki'' kupę czasu spędziły na spacerach, trasa DOM - OGRÓD.

Latałam z nimi przed mrozami, tam i z powrotem. Dwa razy mi zmarzły, ale odratowałam.




Ach, ''lofam'' wiosnę !


Macham z mojej pracowni

:)

Czytaj dalej »

Wiosenne kalosze

czwartek, 28 marca 2019
W taką pogodę to tylko kalosze.
Proszę...

;)


Szafirek Muscari
Mech  Bryophyta
Jagodzina Vaccinium myrtillus




Z pozdrowieniami
Anna 
co zieloną wiosnę w głowie ma.

;)

Czytaj dalej »

Pączek

czwartek, 28 lutego 2019
Pierwszy pączek w ogrodzie.

;)


Lubię pulchne i krągłe ciastka z nutą ogrodniczą.

 ;)

Smacznego wieczoru


Czytaj dalej »

Czyżby ?

wtorek, 19 lutego 2019
Czyżby wiosna ?




Ja tam nie dam się zwieść 

;)

Z niedowierzaniem rozglądam się wokół...
A w  moich uszach, ciągle rozbrzmiewa...Idzie luty podkuj buty.

Czytaj dalej »

Czy nie za wcześnie ? ;)

wtorek, 11 kwietnia 2017
W tym roku jakoś wyjątkowo nie jestem spóźniona i czas mnie nie pogania. Cięcia i inne prace ogrodowe zostały wykonane. Pojawiły się też wiosenno-świąteczne kompozycje. A 19 marca na schodach frontowych stanął długouchy w asyście szafirków i kulek.
- Nie za wcześnie na tego królika- zapytała moja mama z grymasem na twarzy.
- Nie - padło zdecydowanie z moich ust.
Pamiętałam dokładnie  przygotowania z zeszłego roku i nie miałam ochoty powtarzać tego scenariuszu.  Dekorację dla siebie robiłam w wielką sobotę! Dziękuję.Wolę wcześniej niż znowu na ostatnią chwilę.




Dekoracje pojawiły się jak już wiecie dość wcześnie i wtedy brakowało mi bardzo soczystej zieleni dlatego zrezygnowałam z dotychczasowego kremowego koloru wstążki i  ''zakokardowałam się'' na maksa na zielono ;) Ze względu, że bukszpanu w tym miejscu  naustawiałam sporo  więc, żeby nie przesadzić,  zrezygnowałam z bukszanowego wianka, który wieszałam co roku o tej porze.

Zapraszam...na schody frontowe :)



Szafirkom też trafiła się kokardka !
Zazwyczaj łączyłam szafirki ze szkłem i mchem, ale teraz to zestawienie nie bardzo pasowało mi do zielonej wstążki, więc zostałam zmuszona coś wykombinować i udało się !!!
Doniczkę szafirków zasypałam  korą, nawet to rozwiązanie bardziej mi się podoba, pasuje idealnie do koloru drzwi i jest dużo tańsze !


Tu można zobaczyć szafirki w mchu...



Królik nie pod krawatem, ale  pod kokardką,
oczywiście zieloną ;)






Jak wyglądały dekoracje na schodach frontowych w poprzednich latach,
można zobaczyc tu...

i
i

Wianka nie robiłam, zakupiłam, jest bardzo lekki bo wykonany z pobielonej kory, świetny pomysł !
Kory w ogrodach nie brakuje...;)
Na drzwiach wianek z bukszapnu dość szybko tracił świeżość pod wpływem słońca, ten, promienie znosi rewelacyjnie, a podsuszone gałązki bukszpanu wymienię tylko przed samymi świętami na świeże.


I na koniec... szafirki na początku kwitnienia.
Zaczęły kiełkować po 20 lutym i jak tylko  stały się  widoczne powędrowały na schody.
Te zdjęcia pochodzą z 9 marca...



Pozostałe z 28 marca, a szafirki niestety wyglądaja już tak...zdjęcie z ostatniej chwili.


Nie dotrwały do świąt, ale mają już godnych następców ! ;)

Kończę tym, czym zaczęłam...;)




Pozdrawia
Niespóźniona Anna
;) 

Czytaj dalej »

Przyjście wiosny :)

niedziela, 22 marca 2015
Wczoraj przyszła wiosna :):):)


Tym razem nie czekałam na nią z szampanem jak w zeszłym roku (o tu...KLIK ), ale z czerwonym nosem...;) Obyło się bez fajerwerków ;) Przyszła cicho otulona ciepłym słońcem, nawet wiatr się schował by nie przeszkadzać. Przyszła czy przyjechała...???  Nie interesuje mnie jaki wybrała środek transportu.
Czy to była fura, hulajnoga czy kareta...;) Ważniejsza dla mnie była jej kreacja ;)





Ostatnio rozdzielam swój czas pomiędzy wirusa, ogród i kuchnie.
Ta ostatnia miała być gotowa na 21 marca. Niestety ani termin astronomicznej ani kalendarzowej nie sprawdził się.Remont trwa, a nasze mieszkanie przypomina ''ruski akademik'' Kuchnia rozprzestrzeniła się 
wszędzie. Stół stoi w sypialni, lodówka, zmywarka i piec oraz pół kredensu w przedpokoju. 
Druga połowa kredensu w salonie. W samej kuchni na razie pustki...Ogólnie panuje...CHAOS.
Odwiedził nas ostatnio siedmioletni bratanek męża i powiedział...ALE TU MACIE BAJZEL !!!

Strzeliłam sobie w kolano pokazując najpierw kompozycje wiosenne z Keukenhof, a dziś z mojego ogrodu.
Cóż, nie wszyscy mogą pozwolić sobie na TAKI rozmach. Po tych tysiącach kwiatów...wszystko wypadnie marnie...   Ale  wiosnę kochają też Ci z cieńszym portfelem, zatem zapraszam na ''tanią wiosnę'' ;)




Wrażenia z oglądania odmienne, ale moja radość z trzech krokusów i szafirków tak samo ogromna :):):)


Szafirki w szklanym, wysokim naczyniu pięknie się prezentują.
To też zabieg praktyczny. One lubią się pokładać, a tak zapewniamy im podporę i dłużej możemy się nimi cieszyć :):):)
Doniczkę maskujemy mchem.


Przepraszam, za przestój na blogu...trzech winowajców już znacie...wirus, ogród i kuchnia.
Opublikowałam oczekujące komentarze i trochę tu ogarnęłam bo straszyła zima...

Zostawiam pozdrowienia wiosenne i zmykam do przedpokoju gotować niedzielny obiad :)
Miłej niedzieli...

PS. Kiecka wiosenna pochodzi oczywiście z Keukenhof  ;)
Czytaj dalej »