Ulala

sobota, 30 maja 2020

Chłodne w ostatnim miesiącu temparatury, do tego dość częste opady,
 zimne noce, już skutkują chorobami grzybowymi, 
w miejscach cienistych mam już na roślinach mączniaka.
Cóż, maj nas nie rozpieszcza.
Jeśli tak jak ja, jesteście spragnieni ''rozpieszczenia'' to zapraszam dziś do pewnego miejsca,
 można by rzec iście bajkowego, 
można tam znaleźć soczystą zieleń, piękne kwiaty, ba... nawet las czy łąkę,
a wszystko to bez mszycy, chorób grzybowych i innych szkodników ;)

To firma z którą współpracuję, oni drukują moje projekty, plakaty czy obrazy, 
które można spotkać w moich czterech kątach na stronach bloga.
Zapraszam w ten chłodny deszczowy czas do bajkowego świata...


Miłego oglądania

Pozdrawia Anna 
Zatopiona  w  różowych płatkach 

;)







Czytaj dalej »

Toskania do skubania...;)

czwartek, 6 lipca 2017

Trwa lato. Czas wakacji. W mojej pracy to gorący czas...;) Publikuję zdjęcia z ogrodu z toskańskim klimatem wykonane latem  po zrealizowaniu  pierwszego etapu prac wykonawczych. Gdy pojawiłam się po raz pierwszy  na terenie ogrodu (czyt. budowy), domu jeszcze nie było, wylana była tylko ława fundamentowa. To co zastałam nie napawało optymizmem. Działka była bardzo ''trudna''. Niewielki metraż, a ogromna różnica terenu, niemała liczba instalacji do zamaskowania  w terenie (dom pasywny). Z jednej strony do mojej głowy docierał głos ''Uciekaj stąd !'' z drugiej ''Zostań, będzie ciężko, ale to może być piękny i ciekawy ogród''. Posłuchałam drugiego...i co z tego wynikło.








Zapraszam.

- Jestem zakochana w toskańskich klimatach,  a w ogrodzie chciałabym by znalazły się tylko rośliny,          z których będzie jakiś pożytek, tzn. takie które można będzie skubnąć...- powiedziała do mnie klientka.
- Skubnąć ?- zapytałam
- Tak. Miałam już ogród ozdobny. Teraz nie chcę roślin wyłącznie dekoracyjnych, ale takie, które owocują. Tu jakaś malina, porzeczka...tam winogrono, żeby przechodząc po ogrodzie można go było smakować.
- Rozumiem- odpowiedziałam. Ale moje serce nie chciało rozumieć...ani jednej kulki bukszpanowej - jak ja to przeżyję ?! ;)

Etap projektowy trwał bardzo długo. Koncepcja ewaluowała. Na początek została zmieniona kolorystyka elewacji. Zaproponowałam zastąpić szarość ciepłym kolorem piaskowym, który idealnie pasuje do klimatów toskańskich i w tej tonacji utrzymać wszystkie materiały strukturalne. Do zaprojektowania miałam nie tylko rabaty z nasadzeniami użytkowymi, ale także altanę z sauną i małym pomieszczeniem gospodarczym czyli 3 w jednym ;). Warzywnik, przybrał postać półkola, ziemianka, oczko-poidełko dla ptaków, parking dla kampera. Projekt uwzględniał także jacuzzi, z którego ostatecznie inwestorzy się wycofali. Nie wszystko udało się zrealizować podczas pierwszego etapu prac wykonawczych. Rabaty w ogrodzie wypełniły się borówkami, aroniami, porzeczkami, agrestem, aronią, morwą...ziołami.
Znalazło się także miejsce dla traw i... kulek ;) (chociaż nie proponowałam...osobista sugestia właścicielki ogrodu), a od strony północnej przy murze domu na pas hortensji. Tam i tak nic by nie owocowało z braku słońca. W ogrodzie jest też olbrzymia magnolia i pokaźnych rozmiarów różaneczniki, które stanowią nasadzenia zastane. Mimo, że to stare okazy, niektóre musiały zostać przesadzone w inne miejsce. Na szczęście operacja przeprowadzki okazała się udana. Żal było by stracić takie wiekowe egzemplarze.













Wejście do ziemianki otoczone gazonami oczekującymi na nasadzenia truskawek 











A na metamorfozę z cyklu "BYŁO - JEST''
zapraszam tu...KLIK


Pozdrawia

Anna - kobieta pracujaca

;)
Czytaj dalej »

Nowa szata...;)

sobota, 11 marca 2017
Jak widzicie blog zyskał nową szatę graficzną. Rozumiecie...''dzisiejsze standardy'' ;)
Poza tym...Mam fioła na punkcie spójności ;)
Dlatego było nieuniknione powiązanie graficznie tych stron by do siebie pasowały.
Tak na prawdę poza estetycznym nawiązaniem, nie zmieni się za wiele.
Nieprofesjonalna w odczuciu mojego syna nazwa ''Lecę w kulki''  pozostaje bez zmian
tak jak niezmienna jest moja sympatia do tych kształtów.
Tam będę poważna i profesjonalna, tu... bardziej prywatna tak jak dotychczas.
Tam...STUDIO,  tu...ANNA ;)

Jestem zwolenniczką prostoty i nie planuję na siłę dostosowywać się do mody.
''Dzisiejsze standardy'' owszem, ale nie ślepe  podążanie za nimi.
Nie przepadam za stronami nafaszerowanymi graficznymi animacjami
Gdzie na głównej stronie mnóstwo zakładek, pasków, odnośników...
A tak na prawdę, to wszystko to samo tylko w kilku miejscach można do tego wejść.
Człowiek kręci się w kółko...nie wie co aktualne, ogrom informacji przytłacza.
Męczą mnie takie strony, takie blogi.
U mnie będzie klasycznie...acz w duchu nowoczesności ;)
Chciałam by moja strona www była czytelna, grafika z treścią wyważona i by użytkownikowi łatwo było poruszać się po niej. Myślę, że jest na niej szybki dostęp do kluczowych informacji bez błądzenia. Czy też macie podobny odbiór tej strony ? Z przyjemnością poznam Wasze opinie.
Strona posiada  RWD oraz CMS.
RWD oznacza, że działa poprawnie na telefonach komórkowych.
CMS to system zarządzania treścią. Jako właściciel witryny mogę samodzielnie wprowadzać zmiany. To był dla mnie bardzo ważny element.
Ta strona techniczna była dla mnie równie ważna jak ta część graficzna-estetyczna.

Dziękuję serdecznie firmie eMBi, że pomogli mi ''ugryźć'' temat '' za ich kreatywność oraz wielką cierpliwość do licznych zmian, które ciągle wprowadzałam, szerokości i długości...wyboru czcionek...prędkości slidera...dostosowania koloru...Nie miałam pojęcia, że jest tyle odcieni szarości...;) itd... W końcu udało się !!!

Maksyma
''...o puszaniu po ciemku oka do dziewczyny'' z poprzedniego posta pochodzi właśnie z eMBi :)
Polecam tę firmę.Otrzymałam nawet profesjonalnie przygotowaną INSTRUKCJE AKTUALIZACJI STRONY.  Zostałam też przeszkolona w tym temacie. Muszę napisać, że jestem pod wrażeniem obsługi klienta. To firma z szerokim zakresem usług i profesjonalnym zapleczem technicznym.

                                                                          Polecam...KLIK

                                                                             Pozdrawia

                                                                   Anna w  nowej szacie ;)


Nowa szata  na blogu ma...dziury ;)
Nie działa jeszcze wszystko tak jakbym chciała, ale pracuje się nad tym i mam nadzieję, że następnym razem będzie już wszystko OK 

:)

Czytaj dalej »

Mamo !!!

poniedziałek, 6 marca 2017
Dawno temu...
- Mamo, masz już swoją stronę firmową ? - zapytał wtedy jeszcze ''Nieletni''.
- Nieeee...nie mam kiedy się tym zająć.
- Mamo, jesteś nierozsądna ! W dzisiejszych czasach nie można nie mieć strony firmowej ?!
  Jak ty w ogóle funkcjonujesz ? Ty nigdzie nic nie pokazujesz ?!
- Nooo...na blogu, coś tam czasem...- odpowiedziała skruszona matka.
- Sorry, ale ''Lecę w kulki'' to nie brzmi profesjonalnie. Zastanów się nad przyszłością swojej firmy.
- Dobrze ci się mówi...to nie jest  łatwe pokazać to czym się zajmuję. To są trzy branże.
  Nie chce mieć trzech stron. Jak mam coś byle jak pokazywać to wolę wcale. Potrzebuję temat
  przemyśleć...
-To myśl ! Byle nie za długo.


Pół roku później...
- Mamo, masz już swoją stronę ?
- Nie, daj mi spokój...Nie mam czasu...- odparła zniecierpliwionym głosem matka.
- A stronę na fb ?
- Dziecko, nie mam czasu...
- A kiedy będziesz miała ?
- Nie wiem, może zimą...
- Twoja sprawa, ale pamiętaj, że dziś są inne standardy. Weź się za to. Dobrze ci radzę.




Ostanio Pełnoletni zapytał:
- I co ? Masz już tą twoją stronę ?
- Tak ! Mam ! :)  Chodź...pokażę ci...wpisz: annastudio.pl


Jeśli też macie ochotę zobaczyć...;)
To zapraszam :) 
Wystarczy...KLIK

Pozdrawia
Anna - matka - kobieta pracujaca,
która dorównała dzisiejszym standardom ;)


Czytaj dalej »