Zapachy jesieni...
Co osoba to inne skojarzenia.
Dla mojego męża to chłodne, rześkie powietrze o poranku...
Czuć już jesień w powietrzu mówi wtedy.
Dla kogoś innego to...
zapach grzybów,
dymu z ogniska,
pieczonych ziemniaków,
kompotu z dyni.
Dla mnie to... zapach ciasta ze śliwkami.
To takie typowe jesienne owoce. Jabłka niby też...ale jabłka mamy cały rok.
A śliwki, śliwki tylko jesienią.
Dzisiejsza propozycja na prezent to kawałek pachnącego jesienią ciasta ;)
Potrzebne do zapakowania będą takie rzeczy jak poniżej na obrazku ;)
A tu...już kawałek jesieni zapakowany ;)
A teraz zabieram swój kawałek ciasta i zmykam bo...
wybieram się z wizytą :)
Miłego niedzielnego popołudnia Wam życzę...
Pachnącego jesienią...;)
Anna