Wdzięczna

wtorek, 26 kwietnia 2022


Dziś...deszcz.
Wczoraj...deszcz.
W niedzielę...deszcz.
Ale dobrze, że pada bo sucho.
Sobota była piękna, słoneczna
i z soboty dzisiejsze zdjęcia.


Tak cieszyłam się, że udało mi się ''coś'' zrobić w ogrodzie,
choć mnóstwo pracy czekało też w domu.
Coś jeszcze przycinam, coś podlewam, coś myję.
Pomalutku, powolutku...
Z sobotniej krzątaniny w ogrodzie wyrwał mnie budzik, 
o 15.00 byłam umówiona z klientką na odbiór projektu,
a przy tych pracach ogrodowych można całkiem zatracić poczucie czasu,
dlatego budzik zawsze w pogotowiu ;)


Po spotkaniu znów wróciłam do pracy w ogrodzie, 
zaparzyłam kawę, 
usiadłam, spojrzałam na ogród 
i ''dopadła'' mnie taka WDZIĘCZNOŚĆ za ten kawałek ziemi,
i za męża, 
że podziela razem ze mną tę pasję,
że się popłakałam ?!


Pozdrawia
Wdzięczna Anna

:)

PS. Zdjęcie z budzikiem dorobiłam przed chwilą ;),
 jakoś mi było mało zdjęć w tym poście.







 

Czytaj dalej »

Raz dwa trzy

czwartek, 18 kwietnia 2019
Na świąteczny stół...
raz dwa trzy

;)






Takie mini babeczki mogą posłużyć przy świątecznym stole jako winietki,
 wystarczy dołączyć karteczkę z imieniem gościa. 
Nas przy stole trójka, to się nie tytułujemy, każdy swoje miejsce zna ;)


Z smacznymi pozdrowieniami

Anna

;)
Czytaj dalej »

Utylizacja bratków ;)

wtorek, 29 maja 2018
Pozostajemy w sferze smaku ;)



Drugi rok z rzędu od tej porze mam problem z bratkami.
Wygladają jeszcze dobrze i żal wyrzucać, ale surfinie już się rozpychają i ilość doniczek wypełniona bratkami i surfiniami przy takiej aurze zaczyna mnie pokonywać ;)
Zatem trzeba zmniejszyć populację doniczek i bratki czym prędzej skonsumować.
Wspominałam w zeszłym roku o pewnej odmianie szarańczy ogrodowej pożerającej babeczki o tu...KLIK
W domu niestety grasuje odmiana bardziej niebezpieczna i zaskakująca. Osobniki są dużo większe od tej odmiany ogrodowej,  ich ubarwienie zazwyczaj ciemne i wychodzą na żer nocą.
Późnym wieczorem upieczesz kobieto 12 szt. babeczek, wstajesz rano...6 szt. ?!
I jak tu podać na stół gościom 6 babeczek ?! Układasz na paterze 6 babeczek i...po prostu nędza.
Trzeba zatem sobie jakoś tą paterę zapełnić bo na pieczenie nie ma już czasu, a i tak nie wiesz czy gdybyś upiekła to czy dotrwa kolejna porcja do przyjścia gości ;)

Tym razem na pomoc przyszły mi bratki, mięta, bezy i...
 kulki w gorzkiej czekoladzie z Biedronki.











Pozdrawiam...ze smakiem ;)

Anna
Czytaj dalej »

Szarańcza ogrodowa ;)

niedziela, 21 maja 2017
A u mnie przy niedzieli...jak tydzień temu...herbatka z bratka i babeczki ;)













Czas na wyjaśnienie dzisiejszego tytułu...
W moim ogrodzie można spotkać krasnale, rusałki, ale  czasem też i inne osobniki.
Grasuje u mnie ''szarańcza ogrodowa'' ;)


Ubarwienie obu osobników jest zmienne, przeważa jednak kolor różowy.
Jest to łagodny gatunek, można by powiedzieć nawet uroczy,
 który w ogrodzie pożera na szczęście jedynie babeczki ;)
Osobniki posiadają wyjątkową zdolność do osiągania dużej amplitudy w wykonywanych ruchach. 

P



Niestety, dziś już nie mogę zaprosić na babeczki...nic nie zostało, zabrały się nawet za czekoladowe...;)



Słodkiego tygodnia ;)
Pozdrawiam

PS. W domu grasuje ''szarańcza domowa''. Osobniki dużo większe od tej ogrodowej i o całkiem innym ubarwieniu, ale o tym...przy następnej niedzieli ;)
Czytaj dalej »

Ogrodowego przedszkola ciąg dalszy i...

poniedziałek, 15 maja 2017
Ogrodowe przedszkole...




i wczorajsze babeczki ;)





Część zakupionych w pierwszej połowie marca bratków trafiła do przemysłowych czarnych osłonek.


Na tyłach ogrodu miały nabrać masy i wtedy pojawić się na froncie w białych donicach.
 Taki był plan.


Niestety niskie temperatury, ciągłe opady deszczu i śniegu  oraz brak słońca spowolnił znacznie efekt,  o jakim marzyłam. Moja grupa Maluchów ledwo awansowała do Średniaków, a gdzie tam najstarsza grupa ?! A tu zniecierpliwione surfinie pukają już do drzwi...I co teraz ? Przyjdzie nam chyba zjeść te wszystkie fiołki ;)

Niedzielne babeczki...



Zostało jeszcze kilka...zapraszam. Częstujcie się ;)




Słonecznego tygodnia Wam życzę :)
i zapraszam na  kolejny post  w moim ulubionym temacie...LATO ;)


PS. Zdjęcia bratków pochodzą z marca. Podrosły troszkę ;)
Zdjęcia muffinek z wczoraj ;)

Czytaj dalej »

Kobiety...;)

wtorek, 8 marca 2016
A oto kobiety w życiu mojego syna... ;)


To jeszcze nie wszystkie, tu reszta...


Niezły harem ;)

W zeszły czwartek usłyszałam od syna.
- Zaprosiłem na niedzielę kumpli, będziemy piec babeczki.
- CO ?!
- Będziemy piec babeczki na Dzień Kobiet dla koleżanek z klasy.
- To zrozumiałam...Ilu was będzie ???
- Sześciu lub siedmiu
- CO ?!- Moja wyobraźnia zaczęła pracować...widziałam  moją kuchnię przed, w trakcie i po...Podobał mi się tylko pierwszy obraz...;)
- Wypadałoby chyba zapytać o zgodę zanim zaprosisz.
- A to ja już kolegów nie mogę zapraszać ?!
- Możesz, możesz, ale do swojego pokoju, do kuchni to co innego.
- Przecież to jest też mój dom, to i kuchnia moja, z kuchni też korzystam...
- A tak korzystasz...tylko fajnie wygląda po Twoim korzystaniu.
- Nie bój się, 2 godziny i po krzyku, wszystko pozmywają.. Nic nie będziesz musiała sprzątać.
- Jak to pozmywają...oni...A to ty nie zamierzasz im towarzyszyć ?
- Ja jestem organizatorem, kupiłem produkty, udostępniam kuchnię i będę wydawał dyspozycje.
- Aha...udostępniasz kuchnię...

Było mi przykro i byłam pewna obaw...To, że się zgodzę było jasne, ale żeby ani nie poprosić o zgodę...

Przyszła niedziela. Oddałam moje małe miętowe królestwo sześciu chłopom.
Wszystkie koło 180cm. Na początku myślałam, że się nie zmieszczą...
Ostanie babeczki wyjechały z pieca po 3 godzinach. Lekki poślizg ;)
Akcja przebiegła sprawnie i bez uszkodzeń ;) Kuchnia cała, chłopy całe ;)
Obawy moje były niepotrzebne. Kuchciki spisały się na medal ;) O 20.00 odzyskałam kuchnię.                                  Byłam szczęśliwa...znowu ;)
Dowód całej akcji...
albo mojej odwagi ;)


O zgodę na udostępnianie wizerunku kuchcików nie prosiłam, dlatego występują ''incognito''
Fotka była dodatkiem do upominku.


A oto babeczki przygotowane do transportu.
Trzeba przyznać, że nieźle im wyszło...




A tak poza tym...Nieletni dystansował się do tego święta. Bez sensu i takie tam...Przedstawił mi genezę tego święta. Jest Dzień Matki, Dzień Babci...te święta mają swoje uzasadnienie, tłumaczył mi, gdy poinformowałam go, że chętnie zobaczę we wtorek małą hortensję z Netto za 19.99 ;)
-Ty jesteś moją matką - usłyszałam niezbity fakt.

Liczyłam na jedną babeczkę...nie trafiło mi się...;)
Hortensję kupiłam sobie sama i tym zakupem otwarłam sobie sezon ogrodniczy 2016 !!! :)


                                          Być kobietą...być kobietą...


Kobietki...Wszystkiego najlepszego :):):)

Cycki w górę ;)


Pozdrawia 

Anna - Matka bez babeczki
:(


PS. Rehabilitacja...Nieletniego ruszyło sumienie i dostałam bukiet białych tulipanów ;)
Przepraszam, za jakość zdjęć, tym razem telefonem...

Podsumowanie:
Przysłowie Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.
W wersji męskiej mogłoby brzmieć:
Gdzie kucharzy sześciu tam dużo babeczek 
;)




Czytaj dalej »

Wieczór panieński...:):):)

poniedziałek, 16 września 2013
Zapraszam wszystkie fajne babki...facetów też...
na babeczki....:):):)


Dziś....znowu wspomnienia....Karinę już poznałyście...:):):)
Jej wieczór panieński był bardzo słodki...;)


Każdej babce na wieczorze, trafiła się babeczka...;)


Smacznego...

A...jeszcze przepis !


Składniki :

ilość sztuk : 18 babeczek,

300 g mąki,200 g masła,100 g cukru pudru,2 żółtka,sól

Sposób przygotowania :

Przygotowanie: 15min.  ›  Gotowanie: 10min.  ›  +30min. chłodzenie  ›  Gotowe w: 55min.  plus 40 min. czas na nadzianie nadzieniem....budyniem, owocami itp. W sumie 95 min.

Mąkę przesiać, dodać szczyptę soli i pokrojone na kawałki masło. Posiekać nożem. Wsypać cukier, wbić żółtka, posiekać.

Szybko zagnieść ciasto i włożyć na 30 minut do lodówki.

Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 3–4 mm, przenieść na wałku i nałożyć na ustawione obok siebie, posmarowane cienko masłem, foremki. Przycisnąć wałek i odciąć nadmiar ciasta. Docisnąć ciasto dłonią do dna i brzegów foremek.

Skrawki ciasta ponownie zagnieść, rozwałkować i nakryć następne foremki. Ciasto na dnie foremek nakłuć widelcem, wyłożyć folią aluminiową i napełnić suchym grochem lub fasolą. Piec 8–12 minut w temperaturze 200°C.

Ostudzone babeczki wyjąć z foremek, napełnić wybranym nadzieniem.

Dobra rada. Jeżeli babeczki mają być znów wypiekane z nadzieniem, to pierwszy raz pieczemy je tylko 8 minut. Z kruchego ciasta możemy wypiekać różne ciastka zależnie od kształtu foremek, np. czółenka, łódeczki, tartaletki. Po napełnieniu nadzieniem można je po raz drugi wypiec w piecu lub bez powtórnego wypiekania napełnić świeżymi owocami, musem, galaretką, bitą śmietaną, konfiturami lub kremem.

Przepis pochodzi ze strony...Allrecipes.pl

 Teraz moje oryginalne przepisy....;)


DRUGI PRZEPIS....szybszy....;)
Jedziesz do super marketu...w moim przypadku Tesco, kupujesz spody, gotujesz budyń śmietankowy, napełniasz, nadziewasz umytymi owocami i voila...:):):)
Czas wykonania 40 min.

TRZECI PRZEPIS....;) expressowy ;)
Jedziesz do super......itd. Gotujesz budyń, napełniasz...i jeśli masz w domu jakiegoś Nieletniego...obiecujesz mu godzinę na kompie jeśli ładnie udekoruje owocami babeczki...;) Nieletni daje się skusić...:):):)
a Ty zyskujesz 20 min. na zrobienie sobie makijażu...
Voila...
Czas wykonania 20 min. :):):)

Zostawiam letnie pozdrowienia....
Dziękuję za Wasze odwiedziny... i miłe komentarze...
To mnie motywuje do pisania po takiej przerwie...próbuję wrócić...
muszę pisać...pisać...pisać...
liczę, że wpadnę w rytm...i tak zostanie...:):):)
Brakowało mi Was...
powolutku....zaczynam do Was zaglądać.......
a jest CO oglądać i czytać !!!
Czytaj dalej »